triboy

Później rzucę okiem na listę i coś wybiorę

Nie wiem jak, ale jakoś przegapiłem ten temat A tu jeszcze Syndicate brakuje...

Universe - 256 kolorów na zwykłej Amidze. Robiło wrażenie. Desert Strike

Benefactor

Score attack Słyszysz HQ?

Oprócz wydajności, to głównie poprawili sytuacje, w których blokował się progres misji. Rychło w czas. Akurat wczoraj miałem taką akcję I musiał być restart

Dzięki. To lecę dalej. Jak siądzie, to najwyżej ng+ na trudniejszym zrobię.

Wczoraj zacząłem grę na trudnym. Niby przeciwnicy zadają zauważalne obrażenia, ale np mam wrażenie, że surowców jest pod dostatkiem. Czym różnią się poziomy trudności? Nie chciałbym się wkurwiać, ale też nie chciałbym przelecieć gry jak przecinak.

Ja nie miałem wrażenia, że końcówka była dodana na siłę. Bardziej myślałem "Po chuj? Dziewczyno, siedź i ciesz się życiem. Przeszłaś przez piekło..." A Abby? Na początku byłem na nie, ale w miarę jak poznawałem ją i jej motywacje, zmieniłem zdanie.

To fakt. W przypadku The Last of Us, koniecznością jest zagranie najpierw w pierwszą część. Koniecznością.

Teraz śmichu-chichu, a kiedyś ludzie będą na Ciebie mówili Czoperrrdamus. Tak będzie

Masz na myśli Jack in the Dark?

Trzy. Czwarta część wyszła w 2001r.

Fix'ed

To ta akcja z pojebem, który zaatakował jego rodziców.

Ale tylko z podstawką w zestawie

A to chyba jest defaultowo ustawione? Bo nie kojarzę, żebym przy którejkolwiek konsoli coś zmieniał.

Plus działa na wszystkich kontach danej konsoli.

If the Lakers do all those things, they could have a luxury tax payment reaching close to $200 million after filling out the rest of the roster with veteran minimum contracts. That would make the 2021-22 Lakers roster cost over $380 million in combined payroll and luxury tax payments. It will be interesting to see just how much the Lakers are willing to spend on this roster. https://hoopshype.com/lists/lakers-trade-russell-westbrook-lebron-james-anthony-davis/

W sumie z Kingdom Hearts jakoś to wyszło

Z tą niechęcią blokowania wsadów, to widzę trochę inaczej. Teraz gra jest bardziej rozciągnięta, wszyscy rzucają za trzy. Kiedyś pf/c siedział w trumnie, to i okazji do blokowania miał więcej. Plus to, że gra opiera się na switchu. Nie pasuje Ci rywal, switch, switch i już center kryje rozgrywającego. No i mam wrażenie, że gdyby znalazł się chętny do takiej fizycznej gry w defensywie jak w kiedyś, to szybko by poleciał za faule, albo o zgrozo F1/2... Przypomniało mi się, jak Zach Randolph i Kendrick Perkins rozmawiali z sędzią, że chcą grać bardziej fizycznie i żeby im pozwolili. No ja jebię Wyobrażacie sobie to w dzisiejszej NBA, gdzie są same kolesie, twitterowi followersi i banana boaty? No właśnie.

Chyba wszyscy (w tym i ja ) poczuli się oszukani i hype opadł... Choć jestem przekonany, że dużo osób (w tym ja ) dalej wierzy, że to będzie jednak coś wartego uwagi.

No i wjechał dźwięk 3D...

Nieaktualne.