Temat Knicks. Po co sprowadzać gracza takiego kalibru do drużyny chcącej ograć zawodników na przyszłość. Może A.I nie pasuje do filozofii D'Antoniego.
Czytam to co piszesz, pytanie tylko, czy Ty pamiętasz to co piszesz. "...gracz który zespołowo w lidze nie osiągnął NIC...", no to masz przykład kilku zawodników, którzy również nic zespołowo nie osiągnęli. Czy mogą być uważanymi za jednych z najlepszych w historii?
I nie stawiam Iversona na równi z Jordanem, to raczej półka, dwie niżej. Co nie zmieni faktu, że to i tak elita. Moim zdaniem.