Skocz do zawartości

Seigaku

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Seigaku

  1. Seigaku odpowiedział(a) na ghost. odpowiedź w temacie w Seriale
    Pełnometrażówka daje rade i kosi każdy z dotychczas ukazanych epizodów. Fabuła jest dość ciekawie pociągnięta, do cały czas coś się dzieje, walk jest mnóstwo (i to zarówno w wykonaniu szturmowców, starć w przestrzeni kosmicznej, jak i tych na miecze świetlne), a zbędne gadki ograniczono do minimum. Muzyka prezentuje zadowalający poziom, a całości dopełnia naprawdę dobrze wykonana oprawa wizualna (ciut lepsza animacja niż w serialu + bardziej soczysta kolorystyka). IMO, film lepszy niż dwie pierwsze części nowej trylogii.
  2. Seigaku odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Kung Fu Hustle. Nie ma wprawdzie nic wspólnego z futbolem, ale mangowo-kiczowato-komiksowa stylistyka z miejsca przywodzi na myśl SC (i nic dziwnego, bo oba filmy mają tego samego reżysera). Pewnie już widziałeś, ale tak czy siak warto przypomnieć. IMO KFH bije na głowę Shaolin Soccer.
  3. Seigaku odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Nie, koleś ma po prostu własne zdanie. Mi na przykład Kurylenko też za bardzo się nie podoba. Ale i tak wolę patrzeć na nią niż na Maggie G Gusta, guściki. Co do Bonda - już Casino Royal niespecjalnie przypadł mi do gustu, zmiane koncepcji filmu i imejdżu samego 007 uważam za całkowitą pomyłkę. Koleś w porównaniu do dawnego Bonda jest żałosny, nie dość, że cały czas dostaje po jajach (scena tortur autentycznie mnie rozbawiła) to jeszcze się zako(pipi)e...w moich oczach większym twardzielem był już Brosnan. Sam film podobnie jak nowy agent nie ma nic wspólnego z dawnymi Bondami. Nie ma kozackich gadżetów, martini z wódką, brakuje jajcarskich tekstów i całej tej tandetnej otoczki wokół wiecznie wypielęgnowanego i zawsze wychodzącego obronną ręką z każdej opresji Jamesa. Jeszcze tylko zmienić nazwisko głównego bohatera i mamy typowy amerykański film akcji jakich wiele.
  4. Seigaku odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Road Trip - ktoś polecił mi na forum, kiedy zapytałem o coś w stylu Eurotrip. Tego kogoś powinienem teraz powiesić za to, że zmarnował mi 2 godziny życia. . Konwencja podobna, ale ogólnie komedia z tego beznadziejna, poziomem śmieszności bliska ostatnim American Pie'om, do tego z niebywale wkurzającą rolą Stiflera. Zdecydowanie odradzam oglądanie. Chyba, że masz 12 lat i jara cię widok odkrytych cycków. W takim przypadku do oceny dodaj dwa oczka. 5+/10 Casino Royal - jeden ze słabszych Bondów jakie widziałem. Nudny, przegadany (druga połowa), mało zaskakujący. Nowy 007, grany przez Craiga mnie rozczarował. Nie powiem, image zimnego, brutalnego madafaki z początku bardzo przypadł mi do gustu, co z tego jednak skoro i tak na końcu wyszły z niego ciepłe kluchy (wątek miłosny totalnie z dupy). Plus za początkową scenę pościgu i za śliczną Evę Green. 6+/10. Star Wars 3: Revenge of the Sith - zdecydowanie najlepsza z nowej trylogii, chociaż i tak pełna wad i przeznaczona raczej tylko dla fanów Gwiezdnych Wojen, zwykły widz nie wytrzyma pod naporem plastiku i komiksowości przedstawionej historii. Niesamowite efekty specjalne, widowiskowe starcia na miecze świetlne, piękne ujęcia i rewelacyjna strona dźwiękowa kłócą się z beznadziejną grą aktorską (wielkie nazwiska nie pomogły, wręcz przeciwnie) i niektórymi rozwiązaniami fabularnymi (młody Skywalker przechodzący na ciemną stronę, nie dało się wymyślić nic lepszego?). No polski dubbing, żenada totalna. Spodziewałem się bardziej godnego zakończenia cyklu - 7/10.
  5. Seigaku odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Nie istnieje cos takiego jak dobry japonski horror. Tru, tru. Ostatnio oglądałem - Siren - na podstawie pewnej znanej serii gier wideo. Komentować nie będe, bo nie potrafie być obiektywny w stosunku do tych japońskich "horrorów". Zakładam jednak, że jeżeli podobał wam się oryginalny The Ring to i to powinno przypaść wam do gustu.
  6. Seigaku odpowiedział(a) na rajnerGT odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Hostessy :vincencik:.
  7. Seigaku odpowiedział(a) na kotlet_schabowy odpowiedź w temacie w PS2
    Dwójka jest świetna, ale ponoć Ultimate Spider-Man (naj)lepszy.
  8. Seigaku odpowiedział(a) na rajnerGT odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Jeszcze zobaczymy kto dostanie wpie'rdal, szykuj się
  9. Seigaku odpowiedział(a) na rajnerGT odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    nie bój żaby, ja go będę pilnował ;] Od pilnowania ma starszego brata 8)
  10. Seigaku odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Tyle tylko, że Donnie Darko, Lynche i Lśnienie w tym całym swoim pokręceniu mają jakiś większy sens i przede wszystkim nie atakują widza motywami możliwymi do przełknięcia tylko dla spasionych amerykańskich debili. Tym samym Losta w sensie 'do rozkminy' stawiam na tej samej półce co Prison Break'a i Heroes. Serial choć ogólnie fajny i zaskakujący to jednak mocno plastikowy, naciągany i ostatecznie głupawy, a cała ta pseudo-rozkminiarska otoczka to tylko zasłona. No, ale nie będę cię dalej przekonywał. Pamiętaj to tylko tak IMHO.
  11. Seigaku odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Nie będe wchodził w szczegóły, bo i nie mam zamiaru rozpisywać się na temat jednego z najbardziej niestworzonych i pokręconych serialowych tworów made in USA, tym bardziej, że z twojej ofensywnej odpowiedzi wnioskuje, że jesteś wielkim fanem serialu i jakiekolwiek moje argumenty pewnie do ciebie nie przemówią. W każdym razie jeżeli już w samym koncepcie tajemniczej wyspy na której zupełnie "przypadkowo" rozbija się samolot i tak samo "przypadkowo" z katastrofy wychodzą ludzie, a potem wpisują kod w "przypadkowo" znalezionym schronie, żeby zapobiec końcowi świata, nie w widzisz nic absurdalnego to chyba z twoją główką nie jest zbyt dobrze. W każdym razie serial dobił już do 5 serii, siłą rzeczy więc robi się coraz bardziej naciągany i niespójny. Do rozkminy? Ja wysiadam.
  12. Seigaku odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Ja nawet bym się nie brał za rozkminianie Losta, za dużo naciągania i absurdów. Założe się że sami twórcy już dawno się w tym bajzlu pogubili.
  13. Seigaku odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Oceniać film na podstawie pierwszych 20 min., brawo . pisze mlotku ze reszte przespalem co znaczy ze film porywajacy nie byll Nie był porywający przez pierwsze dwadzieścia minut, skąd wiesz, że później się nie rozkręca? Sorry, ale wydaje mi się, że jeżeli już ocenia się jakiś film to trzeba najpierw obejrzeć go w całości.
  14. Seigaku odpowiedział(a) na Psykoman 187 odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Pegasus i moja pierwsza gra ever - "Chip ‘n Dale Rescue Rangers", pamiętam jak jeszcze chodziłem do zerówki i specjalnie wstawałem o 6 co by troche popykać przed budą, hehe. Dalej były Darkwing Duck, Double Dragon na multi z braciszkiem i "kaczki" na pistolet. Niezapomniane klasyki, ocean miodu. 5 lat później - Psx, Resident Evil 2 i totalny szał na punkcie gier wideo. Zarywanie nocek, pierwsze wagary, pozrywanie znajomości w szkole, totalne znerdzenie. O dziwo, nie żałuje ani jednej spędzonej chwili przy tej konsolce.
  15. Seigaku odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Oceniać film na podstawie pierwszych 20 min., brawo .
  16. Seigaku odpowiedział(a) na MaZZeo odpowiedź w temacie w Xbox 360
    Prawdopodobnie. Szkoda, bo przez chwile myślałem, że na wyższych stopniach trudności dochodzą nowe walki. Przeszedł ktoś już Sith Lorda? Ale nie przez opcje continue, tylko new game? Bo mam zamiar się z tym zmierzyć, a ciekaw jestem czy już ktoś przeszedł w ten sposób. I czy to w ogóle jest możliwe No i czy zna ktoś kod na odblokowanie tego poziomu trudności, bo wraz z konsolą padł mi save, a nie chce mi się przechodzić od nowa na Sith Master.
  17. Seigaku odpowiedział(a) na MaZZeo odpowiedź w temacie w Xbox 360
    Na pewno? Właśnie znalazłem na Youtube coś ciekawego, czek dys ałt: http://pl.youtube.com/watch?v=hggfWP5N4wY Troche mnie to zaintrygowało.
  18. Seigaku odpowiedział(a) na MaZZeo odpowiedź w temacie w Xbox 360
    Ja go po prostu chwytałem magią i rzucałem po lokacji (technika Force Grip), potem dobijałem lightsaberem. Kolo nie potrafi tego zablokować (nawet na Sith Lord), więc w zasadzie całą walke można odbyć bez najmniejszego uszczerbku na zdrowiu i przy minimalnym wysiłku (opcja dla lamerów). Niestety moja konsola wyzionęła ducha i nie mam możliwości sprawdzenia, ale mógłby mi ktoś powiedzieć czy w przypadku tej drugiej opcji pod koniec gry, kiedy podbiega się do to czy toczy się z nim jeszcze jedną walke? Wiem, że od tego wyboru zależy zakończenie, ale ciekaw jestem czy walka z ostatnim bossem też się jakoś różni.
  19. Seigaku odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Potwierdzam. Bardzo dobry i naprawdę dający do myślenia film, dodatkowo świetny od strony technicznej i z zawodową rolą Emile Hirsch. Film, który zdecydowanie zapada w pamięci. 9/10 Session 9 (Dziewiąta sesja) - opuszczony szpital dla psychicznie chorych, lekko poschizowany klimat, scena z wózkiem na modłę Silent Hill i...James Caruso. Całkiem przyjemny thriller, chociaż nieco zbyt przegadany i momentami za mało trzymający w napięciu. Plus za mocne zakończenie. 7+/10
  20. Seigaku odpowiedział(a) na Deadeye odpowiedź w temacie w Hardware, Software, Scena, FAQs
    Też mam 60 GB. To znaczy miałem 60 GB. "Yellow light of death" powiadasz, czyli innymi słowy peestrójkowa wersja Xboxowego RRoD. Fajnie. Na szczęście konsole mam jeszcze na gwarancji, więc nie mam się za bardzo co martwić, gorzej natomiast, że wszystkie sejwy i inne bajery na dysku automatycznie idą się yebać. Bo chyba nie ma żadnego sposobu, żeby je odzyskać? Tak czy siak dzięki za potwierdzenie moich przypuszczeń.
  21. Seigaku odpowiedział(a) na MaZZeo odpowiedź w temacie w Xbox 360
    Uhuh, walka z to po prostu POWER scena niemal żywcem wyjęta z filmu. I ten QTE, rewelka.
  22. Seigaku odpowiedział(a) na CoATI odpowiedź w temacie w PS2
    Yakuza II - świetna gierka, trochę zbyt podobna do jedynki (to samo miasto, niemal identyczny system walki, niewiele bardziej dopakowana grafika), ale i tak gra się wyśmienicie. Na liczniku prawie 10 godzin, a ja wciąż na początku gry :o . Ilość (i jakość) mini-gierek/wszelakich questów rozwala. Niesamowite, że kiedy Xbox i Gamecube już tak dawno padły, ps2 wciąż mocno się trzyma i raczy sowich posiadaczy takimi szlagierami.
  23. Seigaku odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Room 6 - Amy wraz ze swoim narzeczonym ulegają wypadkowi samochodowemu. Ona wychodzi z tego cało, Nick w wyniku otrzymanych obrażeń zostaje przewieziony do szpitala. Po całym zdarzeniu Amy udaje się do pobliskiego szpitala, żeby zobaczyć się ze swoim ukochanym. Na miejscu dowiaduje się jednak, że nie ma go na liście przyjętych. Kobieta sprawdza wszystkie kliniki w okolicy, ale ku jej obawom Nick nie został przewieziony do żadnej z nich. Ostatecznie Amy dowiaduje się, że Nick został umieszczony w szpitalu St. Rosemarys. Problem w tym, że szpital ten został zniszczony wiele lat temu i już nie istnieje...co gorsza, krążą wokół niego legendy jakoby pojawiał się raz na jakiś czas i porywał przypadkowych ludzi. A kto raz przekroczy próg demonicznej kliniki, już nigdy jej nie opuści... Jeżeli choć trochę zaciekawił Cię powyższy opis to od razu muszę wylać Ci na łeb wiadro lodowatej wody - tak zmarnowanego materiału na dobry dreszczowiec dawno nie widziałem. Sam motyw poschizowanego szpitala jest jak najbardziej wporzo, sami twórcy zresztą chwalą się, że ich dzieło to swoiste połączenie Drabiny Jakubowej i Szóstego Zmysłu. Można by, więc z miejsca oczekiwać mocnej fabuły i Silentowego klimatu. W rzeczywistości jednak są to puste hasła mające na celu przyciągnięcie uwagi potencjalnego widza. Film od początku razi absurdalnymi motywami i błędami jakich nie dopuściłby się nawet sławetny Uwe Boll. Wpadka goni wpadkę, a głupota twórców uwidacznia się na każdym kroku. Gry aktorskiej nie warto nawet komentować, bo aktorzy (zwłaszcza Christine Taylor w roli Amy) dają prawdziwy popis anty-talentu. Najgorsze jednak jest to, że film w ogóle nie trzyma w napięciu, a sceny które niby powinny straszyć tak naprawdę wzbudzają uśmiech politowania (drobna Amy odpychająca potwora bez najmniejszego wysiłku jedną ręką i ratująca się skokiem przez okno - scena która na długo zapadająca w pamięci). W skrócie - szambo, którego nie polecam nikomu. Pomysł był dobry, ale wykonanie tragiczne. 3/10
  24. Seigaku odpowiedział(a) na Marcin$ odpowiedź w temacie w Archiwum
    Co większe spojlery przydałoby się zaznaczać. Sezon 3 jak na razie do mnie nie trafia. Na pewno jest dużo lepiej od sezonu drugiego, ale jednocześnie bez porównania z genialnym s.1 (to chyba ostatnio jakaś reguła). Za dużo debilizmów i mieszania, motyw z podróżami w czasie powinien już dawno zostać wywalony, a razem z nim idiotyczne postacie Hiro i Ando. To samo tyczy się Claire i jej magicznej krwi (co z tego, że jakaś postać zginie skoro i tak zaraz zmartwychwstanie? Nathan ginął już chyba z 1548 razy...). Do koszyka minusów wrzucam "odnowionego" Sylara, wizerunek good guy'a, troskliwego tatusia kompletnie mi u niego nie pasuje (motyw z dzieciakiem centralnie mnie rozpie'rniczył), u Mohindera na odwrót - zamiana na ciemną stronę mocy wydaje się zbyt naciągana w w przypadku tej postaci. Plus za ciekawych, nowych złoczyńców, psychiczny grubas-manipulator był świetny. Niezły ostatni ep, wreszcie jakaś postać zginęła na amen. No i Peter , może być ciekawie.
  25. Seigaku odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Dzwonnik z Notre Damme, bardzo ładna chińska bajka. Coś w stylu Eurotrip? Tylko nie American Pie.