ja ukonczylem gre prawie na 100%.Zostalo mi jakies 5 przedmiotow do kupienia i pare stworow do zabicia aby uzupenic ta ksiege w ktorej mozna o nich poczytac.Zajelo mi to jakies 110 godzin co nie jest wedlug mnie specjalnie dlugo.System walki podoba mi sie i dzieki niemu pakowanie jest dosc szybkie i przyjemne.Pamietam jak zbieralem luck spheres i fortune spheres w FFX (ktora jest moja ulubiona).Jako ze stwory zostawiajace te sphere'y mialy dosc duzo hp to aby sie nie nudzic w jednej rece trzymalem gazete(PE)i czytalem a w drugiej pada i przez jakies 3 godziny naciskalem tylko dol,X,gora-wychodzil quick hit
W FFXII bylo to o wiele szybsze i nie tak nudne.Wystarczylo tylko biec w odpowiednie miejsce a reszta nalezala do gambitow.A jesli ktos woli normalnie grac to moze je bezproblemu wylaczy i naciskac X jakies 2000 razy do konca gry
Cale szczescie ze exp. po walce jest przyznawany nawet temu kto w ogole nie zadal obrazen wrogowi bo dzieki temu moglem wystawic do walki tylko jedna podpakowana ktora by zabijala a dwoch pozostalych(vaan,fran lub penelo)dostawaly nawet po 6000exp. i dostawaly po 7 z poczatku level-up'ow
Gdyby nie fabula ,postacie(na szczescie jest balthier,basch i asche) i bezuzyteczne do walki esper'y(uzylem ich w walce chyba ze 2 razy przechodzac gre) ta czesc byla by jedna z lepszych.
P.S. Zdobyl ktos danjuro dagger? Mi sie to udalo dzieki fajnemu sposobowi ktorego znalazlem w necie.Jednak mialem pecha i nawet dzieki niemu zajelo mi to jakies 13 godzin(cala noc,dopiero okolo 12.00 poszedlem spac po tej "ciezkiej pracy" ).Masakra z tym nozykiem byla.Mam nadzieje ze juz nigdy nie bede musial sie tak "poswiecac"