-
Postów
1 956 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Fisiu
-
Nawet w mniej. Po prostu choroba dość mocno obciąża organizm. Po dosłownie kilku dniach od powrotu na siłownie waga wróciła, a organizm nabrał z powrotem wody.
-
Ja nakupowałem zapas BCAA od HiTeca po 57 zł bodajże za puszkę. To jest cena
-
A kto ci broni, wiele osób tak robi. 5 g mono i 5g jabłczanu. Może sam bym spróbował na następnym cyklu właśnie takie combo Chyba na październik uzbroję się w 5-7kg niskiej/średniej jakości gainera w celu wyłącznie podbijania kcal, dokupię jabłczan. Mono mam, BCAA mam, białko mam
-
To dlaczego by nie łączyć mono z jabłczanem?
-
Wiem że to nie giełda, jednak gdyby ktoś chciał to mam MusclePharm Recover za 75 zł i aminokwasy Amino+ 4+Nutrition (300tabs) dwie sztuki po 49 zł
-
Ja przez pierwszy rok nie korzystałem z kreatyny, uzupełniałem jedynie białko.
-
Skończyłem szamać puchę monowodzianu HiTeca. Od lutego rozłożyłem ją do teraz na stałą suplementację z prawie dwumiesięczną przerwą (nie było sensu szamać skoro nie miałem jak ćwiczyć). Pomimo czasem spartańskich warunków monowodzian nie reagował ze sporą wilgocią w domu, powstały może 2-3 bryłki, jestem zadowolony. Co do efektów, na pewno czuć wzrost energii, siły (jak zacząłem brać i po przerwie wróciłem do suplementacji efekt taki sam). Centymetrów tu i ówdzie przybyło, topornie to idzie, ale nie chce się zalewać, choć trzeba podkreślić, że w pasie również przybyło. Przy cenie 30 zł za 500g warto wrzucić ją do stałej suplementacji. Myślę, że już pojutrze otworzę kolejną puchę. Tu też pytanie do was. Czy na cyklu kreatynowym zauważyliście wzrost potliwości? Zauważyłem wzrost potliwości, co przy letnich temperaturach jest jeszcze bardziej zauważalne. Tłumaczę sobie to tym, że pod skórą jest sporo wody i którędyś musi się wydostać, ale czy dobrze rozumuję?
-
Prawdopodobnie to również jest wyrzuceniem pieniędzy w błoto (placebo?) info: http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=7862
-
Też mam właśnei z hiteca smak grapefruitowy. Smakowo dobry shit, polecam Mam dwa smaki BCAA z HiTeca: grejpfrutowy i mango-melon. Na razie szamałem grejpfrutowy, ale od samego wykręcania mordy budzi do życia. A jej skuteczność jest podważalna. Wpływ przy kreatynie przykładowo żaden. Zamiast pierdzielić się z jakimiś taurynami czy innymi wynalazkami kupcie sobie kofeinę w tabletkach. Mała, 100mg tabletka czystej kofeiny szarpała mną podczas sesji pół dnia. Aminokwasy rozgałęzione to zbyteczna rzecz?
-
Zjadłem trzy puchy, współlokator półtorej puchy (2.25kg). Wanilia i czekoladka bardzo dobra, 'ciastko z kremem' z mlekiem jeszcze ujdzie. Z wodą czy jako dodatek do owsianki wykręca mordę. Badania w Hamiltonie wykazały ostatnio około 84% białka (nie kojarzę czy to w masie suchej). C6 chyba nigdy nie pogoniło mnie na kibel. Teraz szamię na zmianę HiAnabol od HiTeca (to z dodatkiem soi) - badania wykazały prawie 90% białka (tak samo nie wiem czy w suchej masie) , jednak soją mocno podjeżdża. Brak rewolucji żołądkowych. Smakowo z mlekiem dobre, z wodą ujdzie - nie przepadam za soją. Rosnąć rosnę, pozostaje wierzyć producentowi, że są zachowane normalne proporcje WPC, WPI do soi. EDIT: Zazwyczaj stosuję do suplementacji WheyC6, natomiast po treningu spożywam HiAnabol.
-
Z ciekawości, jaki smak? Dla mnie kokos i wanilia są bardzo smaczne.
-
Któryś z fejsbukowych profili (kulturystyka-online lub coś w tym stylu) reklamował się z BCAA Activlaba, jeśli mnie pamięć nie myli to była całkiem atrakcyjna cena.
-
A co za różnica? Bierz zwykłą, pojedynczą formę kreatyny. Tam mógłby być nawet Koksoczan Kreatyny, marketingowa papka Polecam się na przyszłość, jak coś to mam jeszcze jedną puchę
-
Zapraszam na aukcje, bieda ciśnie: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=15237032 Ewentualnie jeszcze gdyby ktoś był chętny to kreatyna HiTeca za 30 pln i BCAA, ale nad ceną aminokwasów musiałbym się mocno zastanowić.
-
Chyba najekonomiczniej wychodzi BCAA HiTec'a. A proch ja sypię do gęby i przepijam. Od samego wykrzywienia twarzy jestem pobudzony do treningu
-
Jeśli się nie mylę to nie tylko glicyna podbija stosunek % białka na 100g produktu. Nie chciało mi się szczerze mówiąc zagłębiać bardziej w temat, gdyż moje wykształcenie pod względem chemicznym skończyło się na chemii organicznej i nieorganicznej na AGH, jednak zdaję sobie sprawę iż jest wiele sposób na podbicie protein w produkcie i bez specjalistycznych badań (czyt. o wiele droższych) nie da się stwierdzić co tak naprawdę stanowi skład produktu i ile dokładnie jest dosypki. Dobrze, że Ben zajął się tym nawet na tak prostym poziomie, gdyż pokazało, że kilku producentów ma naprawdę w (pipi)e klientelę i potrafi bez skrupułów sprzedawać produkt z etykieta, która nijak ma się do rzeczywistości; Inni próbują oszukiwać dosypując różne rzeczy.
-
Wynik badań dla Dymatize Elite Gourmet: 60.4% BSN Syntha-6: 50.1% Nie ma niestety dokładnego badania składu białka, a szkoda, bo z samych dosypek można uzyskać podbicie wyniku.
-
uns econo UNS Econo polecam, w szczególności kokos i wanilię. Mam również na stanie Whey C6 wanilię (mega smak) i coś bodajże związanego z ciastkami. Rozpuszczone z mlekiem (piszę o ciastku) smakuje jeszcze dobrze, ale do szejków proteinowych (owsiane + owoce) nie nadaje się, zabija smakiem. EDIT: Zapomniałbym - trzymajcie się zdala od HiAnabol Protein Hi-Teca - soja zabija smak, w rezultacie smakuje jak mydło. UNS słabiej się rozpuszcza od HiTeca. Litwin. Nie pytałem o pytonga tylko ogólne pobudzenie, "powrót do świata żywych". Nie chce mi się wstawać z łóżka, wychodzić z domu, ciągnie mnie do alkoholu, libido w porządku, choć zdarza się namiot w publicznym transporcie ((pipi) - nie cierpię). Opis jak depresji, no ale... nie, to raczej nie deprecha. Wszystko to podczas przerwy od treningów.
-
Powiadacie, że arginina na 'pobudzenie' ogólne? Ciekawa teoria... mam przerwę trzy tygodniową od treningów i odczuwam to nie tylko na wadze. Litwin, mógłbyś rozwinąć swoją myśl z postu #1746 PS Nie udzielasz/udzielałeś się na kulturystyka-online? Oni chyba testowali białko i czekałem z wywalonym jęzorem na test WheyC6, ale się nie doczekałem.
-
Doleci gołębiem do Krakowa?
-
A Craze przypadkiem nie podrabiają na potęgę?
-
A jakieś wrażenia po yohimbinie albo geranium?
-
Jedną puszkę Mono wziął Kotlet, reszta dla Was aktualna.
-
To akurat dobry deal. Ja chodzę do Platinium Fitness, mają sieć w Krakowie. Za karnet płacę 99PLN na miesiąc, na OPEN 24/H do jednego klubu. Przy dopłacie 20 zł można mieć open na wszystkie kluby. Problem w tym, że wczoraj była awaria instalacji przy saunie i siłownie się... spaliła. Dostałem informację, że mogę chodzić do wszystkich klubów Platinium w Krakowie. W porządku, szkoda że do najbliższego mam 40 minut EDIT: Wcześniej śmigałem do Perfect Gym - 149PLN/msc, ale wyposażenie sprzętu i ogólnie ekipa była na wysokim poziomie. Mają tylko bardzo niekorzystne umowy dla kogoś kto chce potrenować powiedzmy miesiąc, góra dwa; bądź zerwać karnet w dowolnym momencie. BTW. Założycielem tej siłowni jest kibic klubu piłkarskiego z mojego rodzimego miasta