Pamiętam, jak przed premierą K2 też mi mówili w jakimś empiku w wawie, że będzie jakoś dwa, czy trzy dni po premierze.
Potem okazało się, że było w dniu w za(pipi)istych promocjach.
Oni tam nie wiedzą co, gdzie kiedy. Co się dziwić, taka praca, że bez znaczenia czy się starasz czy nie, hajs ten sam.
Pamiętam, jak przed premierą K2 też mi mówili w jakimś empiku w wawie, że będzie jakoś dwa, czy trzy dni po premierze.
Potem okazało się, że było w dniu w za(pipi)istych promocjach.
Oni tam nie wiedzą co, gdzie kiedy. Co się dziwić, taka praca, że bez znaczenia czy się starasz czy nie, hajs ten sam.