Nie wiem. Przestraszyłem się (łatwo mnie wystraszyć, wiem ), jasne. Ale tego, że wyskoczył zza rogu z akordem w tle, a nie tego, źe gdzieś tam w tle pojawia się coś, co mogłoby być nim.
Spodziewałem się, źe będzie bardziej hmm... subtelnie? Choć zanim się pojawił, klimacik był nawet niezły (no, może poza dziadowską grafiką i resztą oprawy w stylu "taki sam odgłos kroków na każdej powierzchni").
A co do kartek, to one nie dają wskazówek, ale podobno od nich zależy, jak nas będą straszyć...