Poddać, to się raczej nie poddam, ale póki co odpocznę sobie trochę od tej pozycji. Narazie gier mam od groma, a czsu niewiele! A w najgorszym wypadku poczekam aż syn podrośnie /patrz profil - nowe pokolenie/ i uratuje honor rodziny
Niedawno wróciłem do tej pozycji i Gigabitch upadł z 2 podejścia. ( zmieniłem steowanie, co by mi się lepiej z łuku strzelało). Siedem celnych strzałów z doładowaniem w pysk, potem go dobiłem i padł. Jak się okazało nie jest taki trudny, ale co mi zdrowia odebrał to jego. Obecnie jestem w 9 chapterze i jest zaje-fajnie, chociaż jedynka chyba była lepsza. Lecz z ostateczną oceną wstrzymam się do końca gry.