Mnie 2 lata temu gość na rondzie wymusił, strąbiłem dziada bo ledwo wyhamowałem i uciekłem na drugi pas. Typ mnie dogonił, wysiadł i mnie popychał ,że ledwo motocykl utrzymałem. Sprzedałem mu bułę, uwaliłem mu jeszcze lusterko jak odjeżdżałem. Zero tolerancji dla buraków na drodze od tamtej pory, tętno 200 chyba wtedy miałem xd Po tej akcji kupiłem sobie kamerkę również do motocykla na kierownicę.