Mi najlepiej grało się magiem w DS3 I to PVP, szczególnie jak spotkało się dwóch dobrych graczy. Do tego w DS3 postacie magiczne miały kilka czarów do walki w zwarciu.
W DS brakuje mi większej różnorodności jeśli chodzi o magię czy ekwipunek. No ale jeszcze wiele nie widziałem no i trzeba brać pod uwagę ,że to był początek tego gatunku.
Szkoda tylko ,że jak na razie bossowie to nie jest poziom znany z ich następnych gier. Może się rozkręci bo na razie przeleciałem wszystkie kapliczki do pierwszego bossa i jadę drugie okrążenie. Drzwi w pierwszej dalej zamknięte to pomijam xd