Z obecnej generacji tylko gierki na Switcha sobie zostawiam. Nawet czasem jakiegoś indora kupię w pudle. Na pozostałe konsole zero magii, gra na płycie i tak w większości nie jest kompletna i dociąga się kawał gry w postaci łatki. W poprzedniej generacji jeszcze jakiś sens był a obecnie nie widzę sensu. Na PC od lat tylko cyfra bo jest to tanie i wygodne.
Co do odsprzedaży gierek to mi się nawet nie chce, wystawiać to na allegro albo olx i użerać się z ludźmi xd Gierki sprzedaję u kumpla który prowadzi sklep z grami, da dobrą cenę albo korzystnie wymienię. Przeważnie wpadam do niego jak mi się uzbiera te parę gierek do sprzedaży/wymiany.