Ukukuki

Obok mnie na filmie Joker siedziała mama na oko z 10 letnim synem. Cały czas przy mocniejszych scenach zakrywała mu oczy mówiąc ,że to jest ostatni film o "super bohaterach" na który poszli. Trochę mi to zepsuło odbiór filmu bo jednak się chichrałem trochę z tego.

Napisz coś więcej. No i jaki model masz.

No wiem ;D ale ja mam małą łazienkę w mieszkaniu. Nie mam gdzie tego wcisnąć bo pralka jest pod piecykiem gazowym. Zastanowię się może schowam coś w kuchni w szafce ale chciałem takich kombinacji uniknąć.

Kurde a miałem kupować 2w1 ;/ Trochę lipa dwa spore sprzęty w małej łazience zmieścić.

Jak dla mnie super sprawa do kanapek czy jako dodatek do posiłków w ramach czegoś zielonego.

Ale myślisz ,że producenta aż tak obchodzi czy ty zagrasz w jego grę czy nie? Zapłaciłeś tyle ile on chciał i to się dla niego liczy. Wiadomo fajnie jakbyś docenił ich trud, ograł gierkę i kupił następce ale przede wszystkim liczy się zysk a później reszta jak docenienie produktu.

No trochę bzdura. Gry w pudełkach nie mają sensu od czasu Steam. Po co ci bezwartościowy kawałek plastiku skoro tą grę masz i tak przypisaną do konta. Do tego cyfrowa dystrybucja jest jest wygodniejsza dla użytkownika i producenta gier. Między innymi dlatego format Blu-ray na PC umarł bardzo szybko nawet nie zdobywając popularności. Co do cen kolejna bzdura. Gra na premierę ma premierową cenę. Sprzedaż spada cyk pierwsza promocja i dalej gierka się sprzedaje. I to się ciągnie 2-3 lata zależnie od popularności gierki i zatrzymuje się w okolicach 20-30 zł. Z czasem przy specjalnych promkach czy reklamie następcy dać to mega tanio. To uratowało rynek na PC, nawet sami twórcy mówią ,że sprzedaż cyfrowa wydłużyła życie ich tytułów oraz gry sprzedają się teraz latami. Do tego odpadają używki, nie ma tak ,że na jednej płytce gra po 10-20 osób z czego tylko jedna dała zarobić twórcy. I te wszystkie czynniki ożywiły rynek PCtowy. 20 lat temu mogłeś pomarzyć o konsolowych hitach a teraz standardem jest wydawanie gier typowo konsolowych na PC. Do tego stopnia ,że część gier jest wydawana PS4+PC czy One+PC aby zachować śmieszną konsolową ekskluzywność. Sprzedaż fizyczna umrze pytanie tylko kiedy. Chyba ,że nastąpi przełom na rynku nośników w co wątpię. Lubie fizyczne wydania, mam ich kilkaset jednak nie widzę sensu zbierania gierk na obecne konsole skoro przy pierwszym włożeniu płytki pobieram ogromne łatki a przy starszych tytułach czasem i po kilkadziesiąt GB. Wyjątkiem jest Switch na którego przyjemnie mi się zbiera gierki.

Nietflix przynosi straty i to ogromne, obecnie mają chyba około 12 mld długu. Spotify dopiero pierwszy raz w tym roku przyniosło dochód. A konkurencja na tym rynku dopiero się tworzy, HBO działa, niedługo Disney, Amazon sobie dobrze radzi. Na razie to jest pompowanie balonika i reklamowanie usługi. Studiom oczywiście ,że się to opłaca bo mają za to płacone. Zobaczymy tylko jak akcjonariusze zaczną oczekiwać zysków z usługi a nie ciągłego dokładania i jaka wtedy będzie cena abonamentu. M$ więc przetasuje usługę jeśli klienci nie będą chcieli płacić do formy w której to się będzie opłacać. Na razie to jest pompowanie balonika i reklamowanie usługi. Myślę ,że po 2 latach będziemy wiedzieć czy to się przyjmie. Wiem ,że to nie jest popularna opinia ale prawdziwym problemem są używki ale one same wymrą w przyszłej generacji. Cyfra jest nieunikniona bo nośniki optyczne zwyczajnie przestały nadążać za rozwojem a taniej alternatywy brak.

Fajnie przedstawiony temat. Nie powiem zachęciłeś mnie do czegoś takiego. Tylko będę musiał to jakoś estetycznie zrobić bo w mieszkaniu mam wolne okna tylko w sypialni i salonie.

No ja gram na myszce i też mi się taka sytuacja średnio podoba.

Dwie zupełnie inne gry imo.

Teraz przy każdej grze która będzie w abonamencie M$ a inni będą płacić pełną cenę będzie taka (pipi)owa dyskusja ;/

Co jest nie tak z jedną z najlepszych gierek na 3DSa bo nie kumam?

Świetna! Gdzie kupiona? Na Ali są ale pewnie jakość beznadziejna.

Teraz pomyślcie o domach gdzie budżet musie się spinać w 5000 zł Wyższa matematyka.

Ja mam 55km w jedną stronę :d ale to na rok tylko takie dojazdy.

No 500 zł i to na gaz jeszcze ;d Ale jeszcze 2 miesiące i mi się skończą dojazdy do pracy. Więc paliwo spadnie na jakieś 200-250 zł.

Ja na oszczędnościowe przelewam zaraz po wypłacie nie nie mam problemu z uciekaniem pieniędzy. Zostawiam sobie 500 zł na paliwo, 800 jedzenie, 1200 rata, 500 na hobby, ~rachunki i czynsz 500, pozostałe wydatki 300-500 zł. Jak mi wypadnie jakaś naprawa samochodu, usterka czy większy wydatek to robi się minus na koncie i z następnej wypłaty mniej odkładam. Jak szykuje się jakiś większy zakup jak komputer, TV, konsola, motocykl to cisnę nadgodziny albo nadgodziny + premia roczna. No ale jakbym miał z oszczędności wywalić 10k na sprzęgło do samochodu to jednak olx i niech inny bogatszy frajer się buja. Za 10k to ja bym sobie kupił fajne gierki na neo geo a nie (pipi)ane sprzego xD

Zysk nie jest duży ale większy niż na lokacie. I jest to w miarę pewne ulokowanie pieniędzy i ochrona ich przed inflacją. Sam mam dwa mieszkania z czego jedno na kredyt i jakoś to się toczy do przodu. Nieruchomości to jest fajny temat jak ktoś ma dobrą lokalizację. Szczególnie dobrze to widać na zachodzie gdzie rodziny od pokoleń żyją z kamienicy. Mieszkałem u takich w Grecji przez 6 miesięcy, fajna rodzinka żyjąca na luzie bez zmartwień finansowych. Znam też gościa który wynajmuje dwa lokale usługowe i ma z tego niecałe 5 tysięcy zł na czysto miesięcznie i jemu to wystarcza do życia.

No jest w tym pewna logika xd Ja wiem ,że część osób nie ogarnie takich rzeczy ale mogą zwyczajnie oszczędzać. Naprawdę jest sporo emerytów którzy sobie to zbytnio do serca wzięli. Żyją bardzo ubogo a na koncie często po 100-150 tysięcy. Znam takiego jednego tyle ,że on raz w roku przynajmniej jedzie na jakąś wycieczkę a raz nawet się szarpnął na wycieczkę dla emerytów po Australii.

Gdyby składki po śmierci nie przepadały to system by się załamał. Jest to brutalne ale nie ma innej opcji przy obecnej strukturze systemu który już jest niewydolny.

Kurcze jest już trochę po premierze i granie od nowa nową postacią jest lekko trudne. Czasem robią mi sieczkę w nieodpowiednim momencie i to we 2 Założyłem sobie to niebieskie przymierze ale jeszcze ani razu mi nikt nie pomógł xd Jeszcze z 20 poziomów i ja zacznę innym pomagać.

Cześć gier jako element popkultury na pewno się obroni przed inflacją czy nawet zyska ale nie traktowałbym tego jako jeden z filarów emerytury xd Zresztą ciekaw jestem jak będą traktowane gierki z PS4 za 25 lat kiedy nie będzie możliwości pobrania łatki do gry.

No trochę lipa właśnie z tym jest, konsola się rysuje od stacji, pady łapią luz na szynach z czasem plus te gałki Plusem jest to ,że pady można wymienić. U konkurencji pady też się zużywają co prawda nie tak szybko no ale jest różnica nowy pad a stary.

W sensie jednak składka dla wszystkich. Taka sama niezależnie ile zarabiasz i też taka sama emerytura. Niech to będzie w jakiś sposób zależne od płacy minimalnej zarówno składka jak i emerytura. Umówmy się pieniądze z obecnych składek nie idą na nasze emerytury tylko na obecne. Okresy przejściowe wiadomo musiały by być spore i liczone proporcjonalnie do przepracowanych lat w obecnym systemie ale młodzi ludzie spokojnie mogli by wejść w ten system i być świadomi czego się mogą na emeryturze spodziewać. Ja wolę swoimi pieniędzmi sam operować. Taka emerytura zależna od płacy minimalnej zapewni mi kasę na leki, jedzenie i w miarę jakiś komfort psychiczny niezależny od moich inwestycji czy oszczędności. A jak będę chciał czegoś więcej od emerytury niż przeżycia i spacerów to już sam na to muszę odkładać i to w sumie już robię. Do tego jest coś takiego jak hipoteka wsteczna, fundusze emerytalne czy zwykłe oszczędzanie. Dobrze też sobie to jakoś podzielić i część kasy inwestować w środki trwałe. Ja przykładowo nie lubię obracać pieniędzmi, jak mi się coś więcej odłoży to raczej coś kupuję. Dobrze mieć jakiś cel, czy to działka czy mieszkanie. Jako przykład podam mojego dziadka który sprzedał niedawno jedną ze swoich działek na wsi za 120 tysięcy. Część wiadomo rozdał po swoich dzieciach bo taka mentalność ale 80 sobie zostawił na wygodniejsze życie. Raz na parę lat pojedzie gdzieś na wakacje do kraju w którym jeszcze nie był czy kupi sobie jakąś droższą zabawkę. Hobby to też dobra rzecz, ojciec mojego kolegi zbiera stare motocykle. To też jest jakieś zabezpieczenie na przyszłość które na pewno broni się przed inflacją.