Ukukuki

Ja zdecydowanie bardziej cenię Baldura 1. Dwójeczka była dla mnie zbyt przegadana do tego brakowało mi tej wolności w odkrywaniu mapy z Baldura 1. W 1 można było zostawić fabułę i podróżować jak w Fallout 1 i 2. 

Co do Divinity 2 ogram na konsolach bo mój laptop nie zapewni już tego komfortu co przy 1. Mam nadzieje ,że się nie odbiję jak od jedynki gdzie odpadłem po 20h, fabuła była taka nijaka.

8 minut temu, Yap napisał:

Ktory to? Naklikaj w spoilerze

Tak się wkurzyłem ,że wróciłem do kaplicy i ubiłem tych dwóch bosów. Jestem teraz w new game + i żałuję ,że jednak nie skończyłem dodatku.

Heroes 3 jeszcze wróci do sklepu?

Ten nawet łatwy ale na 4 wysiadłem psychicznie ;d

Komiksy na 6 calach kek. 

Daliby coś co się większości ludzi przyda czyli przeglądarka, YouTube, netflix i HBOGO a nie zaczynają od dupy strony. To można wykorzystać w podróży albo na TV.

Bardzo fajnie to wygląda. Czekam z sentymentu, jedynaczka jest nawet dzisiaj piękna.

Dobra zajrzałem do poradnika bo wydawało mi się ,że przede mną finałowa walka a ja chyba nie zaliczyłem DLC

DLC jednak pominąłem jak i przy okazji się dowiedziałem jedną lokacje z podstawki 

 Boss z tej lokacji dał mi w kość chociaż udało mi się go ubić za pierwszym razem. Ogólnie bossowie wydają mi się stosunkowo łatwi, jedynie pierwszy i drugi sprawił mi problemy. No ale to z racji sporej przerwy od soulsów. Drugi był dla mnie mega trudny, strasznie szybki aż dziwne bo to jeden z początkowych bossów. Później równie szybkiego bossa nie było. A tak to zabiłem wszystko za pierwszym razem oprócz mamy która padła za 2 i tego z błyskawicami no ale tam byłem za wcześnie. Na czymś jeszcze padłem ale nie pamiętam co to było. 

W DLC jest podobno trudniej, zobaczymy. Chociaż mogę mieć trochę skrzywiony obraz tego bo mam 82 poziom. 

Ogólnie to są soulsy 1:1 tylko trochę w innym klimacie. Osobiście zdecydowanie wolę dark fantasy niż klimaty wiktoriańskie. Jednak jest tu kilka świetnych lokacji. Pistolet mi się osobiście nie podoba chociaż w użyciu jest dużo łatwiejszy niż parowanie w soulsach. Jednak po zdobyciu świetego miecza Ludwika grałem już tylko tym trzymając go oburącz, tak pokonałem wszystkich bosów. Aż dziwne ale chyba większość była wrażliwa na silne uderzenia. 

Brakuje tutaj trochę możliwości w tworzeniu postaci, nie ma tyle dróg co w poprzednikach. Np balans postaci kompletnie nie zależy od tego co mamy na sobie i jaką broń używamy. Zawsze uniki wykonujemy tak samo szybko.

Jak ktoś lubi soulsy i nie grał w Bloodborne to pozycja obowiązkowa. To ta sama gra tylko w innej szacie graficznej. Jedna z moich ulubionych gier na PS4. Świetny tytuł. Chciałbym żeby sony się dogadało i zrobili dla nich jeszcze jedną grę ale w innym świecie, dalej soulsy ale nie dark fantasy czy wiktoriańskie klimaty.

Dwa duże minusy dla mnie to brak różnorodności w rozwoju postaci i trochę monotonne lokacje które dzieją się w mieście. Wszystkie poza miastem są dla mnie świetne szczególnie las i wioska. Mega klimat. Projekty bosów też wysoki poziom jak w poprzednich częściach.

Podziemia się skalują z new game +?

Trzeciego bossa udało mi się z rzędu zabić za pierwszym razem, nie wiem czy to szczęście czy mój skill Co prawda na prawo od katedry i we wzięzieniu dostałem taki łomot ,że na razie nie zamierzam tam wracać.

Wioska i las genialne miejscówki, takie dark fantasy to ja lubię.

Na mobilkach to tylko  Hearthstone. Chociaż przyjemnie mi się grało w colina 1 i Z - miodzio klasyk polecam każdemu. A tak to raczej jestem za stary na granie w jakieś rozbudowane pozycje na małym ekranie, nie ma porównania do wygody grania w domowym zaciszu na TV. Chociaż jakbym miał te 8 lat i tv w domu był zajęty. 

Na mobilkach brakuje mi gier na takie szybkie granie 10 minutowe, przynajmniej takich które trafią w mój gust. Na tabletach jest total war Rome ten z 2003 roku. Bardzo fajnie przystosowali interfejs do dotykowego grania. Jest też Darkest Dungeon który się sprawdza wyśmienicie.No ale to nie są gry na telefon.

W dniu 19.08.2018 o 09:31, Maus napisał:

 

Na tym mi sie wiesza, wiec nie bardzo moge zrobic cokolwiek. No nic, czekam na update.

Mi działa na iPadzie ale pojawiają się dziwne błędy, coś skopali ostatnio. Trzeba czekać na łatkę.

7 godzin temu, maciekk napisał:

Kilka dni temu kupiłem Switcha z Zeldą. Od początku nie wiem za bardzo o co chodzi. Biegam po mapie i zbieram grzyby, jabłka i zabijał trole. Gdzie są zadania? Na mapie też mam tylko to co odkryłem.

To moja pierwsza w życiu Zelda i nie kumam o co tu chodzi


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
 

Ja bym poboczne questy zostawił to nie wiedźmin, zniechęcisz się. Tak jak kolega wyżej mówi, baw się i podróżuj a zdecydowanie lepiej na tym wyjdziesz. Pod tym względem zelda jest świetna.

Co do drętwienia, w okolicach 40 km czuję drętwienie w lewej stopie. Krótka przerwa pomaga ale jednak jest to irytujące. Zrobiłem dzisiaj 40 po lasach, mega ładne te pagórkowate dębowe lasy w okolicy Mielca, mrowiska gigantyczne. Jedno między dwoma małymi dębami miało spokojnie 130 cm wysokości jak nie lepiej.

Ci goście z workami wyglądali znajomo, dałem im się porwać. O mamuśku jaka dobra farma tętnień tam, prawie tak dobrze jak w hero forest w Darek souls 1.

Edit: Nie mam pomysłu za bardzo w co iść ze statystykami. Dodając siłę obrażenia bazowe skaczą już tylko o 2-3 punkty, zręczność trochę więcej bo 4-5 punktów. Taki zbędne punkty dawać w witalność czy wytrzymałość? Na razie używam święte ostrze ludwika w trybie dwuręcznej i idzie jak złoto, 2 ostatnich bossów za pierwszym podejściem udało się pokonać. 

Ja jak jeszcze męczyłem się burn magiem to nie miałem żadnego problemu na ten deck. Podejrzewam ,że control warlock wypada podobnie. Dla mnie ta talia nie jest tier 1, no ale bicie legendy idzie mi mocno topornie i nie wiem czy się wyrobię do końca miesiąca więc to tylko moje przypuszczenia. Jutro program coś malygosem na druidzie, podobno dobrze sobie radzi.

Ogólnie podoba mi się obecna meta, mnóstwo różnorodnych talii.

Jak Switch będzie się dalej sprzedawał to dostaniemy masę wersji Switcha. Może wyjdzie jakiś dopasiony dock bo wiadomo ,że w przenośniaku ten ram i 4k się nie przydadzą. Ja czekam na Switcha który będzie bardziej przenośny, miłym dodatkiem będzie bluetooth.

W Bloodborne wszystkie lokacje takie ciemne i ponure? W soulsach to była ulga po kilku godzinach w jakiś jamach cholera wie gdzie trafić na coś miłego kolorystycznie nawet na te 40 minut a tutaj depresji idzie dostać ;d

2 godziny temu, Frost napisał:

Wyswietlacz Switcha jest tak samo szkodliwy jak wyswietlacze w smartfonach i tabletach? Robie kilka dni odpoczynku od monitora i korzystam ze smartphona/tableta jak najmniej bo mam problem z oczami od zbyt dlugiego i czestego przesiadywania przed nimi

Na wszystkich w miarę nowych telefonach, tabletach i Windows 10 możesz sobie włączyć flirtowanie światła niebieskiego - zawsze to coś. Ja to mam na wszystkich sprzętach uruchomione od 21 do 7 rano.

ekran switcha jest tak samo szkodliwy jak każdy inny ekran LCD więc nie ma co się przejmować. 

Grałem własną talią na wojowniku z questem plus dodawanie pancerza za 4. Myślałem ,że odkryłem nowy fajny deck ale jednak zatrzymałem się na 8 randze. Na control super, niektóre aggro też nawet nieźle ale są talie gdzie nie daje rady. Rogal z tymi królikami rozwala za każdym razem tak samo prawie zawsze zoo warlock. Miałem też te dwa robociki co podwajają obrażenia, z 2-3 razy udało mi się zasadzić combo za 32dmg. Nie mam pomysłu już na decki więc wracam do bicia rangi zoo warlockiem.

Ja ostatnio oglądam Rzym, nawet niezłe. Mam słabość do seriali dziejących się w odległej przeszłości. Jestem w połowie drugiego sezonu, trzyma ten sam poziom co pierwszy sezon. Tylko trochę słabo się ogląda wiedząc mniej więcej kto zginie i przed kim xD

Wiadomo już coś więcej? 

Mnie też boli brak przeglądarki, czatu, netflixa i sklepu z grami retro od Nintendo. Kompletnie nie rozumiem takiego podejścia. DS miał już więcej dodatkowej funkcjonalności. 

Może z czasem coś dodadzą, tak czy siak switcha kupię jeszcze raz ale już raczej podczas premiery nowej wersji. 

Niektórzy lubią takie rzeczy. 

Podstawą grania w gry tego studia jest unikanie poradników, człowiek ma wtedy ogromną satysfakcję z grania. Aż sobie po Bloodborne kupię remaster Dark Souls.

Ten drugi boss który ma 3 fazy, brakło mi jednego udeżenia aby go zabić za pierwszym podejściem. Udało mi się dopiero za 7 razem, ta ostatnia faza jest za szybka. Robię unik i tracę go z pola widzenia. Pierwsze dwie fazy mega łatwe ale ta ostatnia jest ciężka, nie pamiętam równie szybkiego bossa w soulsach. 

Tak jeszcze porównując do souls, sporym ułatwieniem jest brak butelki estusa a zastąpienie jej tą krwią którą znajdujemy u przeciwników, nie trzeba się martwić o leczenie. Chyba, że później się coś zmienia :p

To już nie te czasy ,że flagowce z czasem się krztusiły, ja bym się nie bał 4GB ramu.