Ukukuki

W pełni się pod tym podpisuję. Komentarz do 3 odcinka całkiem fachowym okiem.

Zagrałbym w dobre post apo z gęstym klimatem.

Jest sens ograć 2 albo jedynkę patrząc z perspektywy tylko singla? Jest tam jakaś kampania dla jednego gracza?

Mnie mnie może przez te pozostałe ;/ Chociaż 3 odcinek oglądało mi się przyjemnie i końcówka to w sumie zaskoczenie.

Jak dla mnie nie był zły ale cudowny też nie. Trochę taki zapychacz który nic nie wnosi. 4 odcinki a dalej nie było sceny która by chwytała.

Przewalisz kasę na głupoty i tyle. Ja kiedyś sprzedałem kolekcję żeby sobie nowy motor kupić i do dzisiaj żałuję.

Może w dzień premiery było duże obciążenie serwerów i było jak było. Przynajmniej u mnie.

Na PS4 ta apka też czasem dziwnie działa jeśli chodzi o jakość obrazu. Mam wrażenie ,że na torentach w lepszej jakości grę o tron zobaczę.

Opisuje swoje wrażenia na bieżąco, szczególnie jak już nabijesz sporo więcej km tym rowerem bo sam myślę w przyszłym roku kupić nowy rower i między innymi rozważam gravela.

Zrobiłem na tym już 250 km i jest spoko tyłek nie boli. Ten tunel wykręciłem a wolnej chwili sprawdzę ile teraz waży z ciekawości. Z tym ,że waga dla mnie nie była priorytetem a wygoda a na tym dobrze mi się siedziało. W miarę szerokie ale dalej wygląda ok plus fajne miękkie i tyłek nie boli od tych kamieni

Miała być gierka na majówkę ale odpalę dopiero w przyszłym tygodniu.

Grałem w to kilka lat temu na emu, nie wiem czy dokładnie ta sama wersja ale też były tam do wyboru różne postacie.

Wiadomo jedzenie w nocy to tylko MC albo w drodze na autostradzie. A tak to wstępuję tam tylko na McFlurry lub kawę. W ofercie śniadaniowej spoko też jest wrap wieprzowy z pieczarkami. Reszta kompletnie mi nie podchodzi.

Dobry upscaler i da się grać na nowych TV w retro gierki.

Mega gierka, nie mogę się doczekać nowej części

Są chętni to są takie ceny, ja kupuję tylko jak jest coś ciekawego albo jest za daleko do jakiejś knajpy. Tak czy siak te ceny to jest porażka bo jedzenie z budy kojarzy się raczej z tanim jedzeniem. Kilka lat temu trafiłem na fajną ofertę z kurczakiem z rożna, cały był za 20 zł a połówka chyba za 12, świetnie doprawiony i mega smaczny.

Mnie zawsze ceny rozwalają na zlotach food tracków. Jednak czasem można zjeść coś ciekawego.

Jako wieloletni gracz RTSów rozegrałbym tą bitwę lepiej xD Początkowy motyw z Jednak w samej bitwie jest tyle głupot ,że aż głowa pęka. Wszystko super, montaż, reżyseria, scenografia ale ciągłe motywy z posyłaniem na pewną śmierć abo Końcówka ok, mieli taki zamysł tak zrobili nawet nie wyszło to źle. Tylko żeby zakończenie nie było zbyt oczywiste bo wydaje mi się ,że Oby tylko następne odcinki dostarczyły. Co do samej bitwy bardzo dobra ale osobiście bardziej podobała mi się bitwa bękartów i ta cudna reżyseria szarży i tego chaosu jaki jest w bitwie. Wydaje mi się ,że tą bitwę źle rozegrali i chcieli ją rozciągnąć na cały odcinek przez to są dziwne dziury w akcji. Za dużo głupot w tym odcinku ale to jest GoT i mi się dalej podoba i nie mogę się doczekać następnego poniedziałku. Mimo narzekań odcinek mi się bardzo podobał. Brakuje mi tylko tych bolesnych zaskoczeń jak dawniej. Serial i tak sporo rozmija się już z książkami więc spoko będziemy mieć pewnie dwa różne zakończenia. Do dzisiaj brakuje mi motywu w serialu z Catelyn.

No Ori jeszcze zapomniałem o tym bo ogrywam na PC. Brak mi po prostu takich strzałów jak na 360. Co roku przynajmniej jeden duży głośny eks. I to na najwyższym poziomie. Miałem GoWa który był genialny. Dla tej gierki kupowało się 360. Miałeś kilka odsłon Halo na świetnym poziomie. Świetne kontynuacje GoWa. Forza Horizon. Mass Effect był bardzo długo eksem. Dodatki do GTAIV, genialny Dead Rising, Dance Central, świetny Alan Wake, dobrą odsłonę Crackdown, Viva Pinata, Kameo, Banjo, PGR 3 i 4, Lost Odyssey, Blue Dragon, Doa4 i pewnie coś jeszcze pominąłem. Było fajnie i różnorodnie.

Można tak napisać kto komu broni i ta osoba będzie miała rację bo to jej punkt widzenia. Jak już masz te kilkaset godzin w gierce to z czasem grasz z przyzwyczajenia. Robisz dzienne zadania, sprawdzasz co aktualizacja/dodatek zmieniła. I tak po tych kilkudziesięciu godzinach w multi robisz ciągle to samo. Ja tam wolę czasem zobaczyć coś nowego. Gierki multi są dużo bardziej czasochłonne niż gierki singlowe. Później robią się zaległości w gierkach singleplayer. U mnie się takie podejście sprawdza i mam frajdę z przechodzenia gierek. Nawet tych z lat 80.

Sam ciekaw jestem jak te marki pociągnąć dalej. Halo źle nie wyszło ale z gry wybitnej nowe odsłony były tylko bardzo dobre. A z GoW4 coś nie pykło, też dobra gierka ale brak tego polotu co z części 1-3. Liczę też na jakąś nową dużą markę od M$. Bo co w tej generacji pokazali to jest porażka. Żadnej nowej wysokobudżetowej gry AAA na poziomie oprócz Sunseta dobrego. Co do Sony niech ich duże exy przestaną w końcu być ubi games. Rozumiem mieć jedną taką grę ale nie większość. Mają tyle hajsu i fajne studia to klepią tą samą grę tylko w innej skórce. Chcę więcej liniowych gierek na poziomie.

Ja właśnie sprzedałem konto Hearthstone bo zdałem sobie sprawę ,że zbyt wiele czasu poświęcam tej gierce. Już kiedyś zerwałem z grami multi bo pochłaniają zbyt wiele czasu. W taką DOTA2 przegrałem 1000h, w tym czasie mógłbym skończyć 50-80 gierek singlowych akcji. W Warhammera 40,000 Dawn of War z dodatkami przegrałem pewnie z 2000-3000h. Ale to się rozkłada na 2004-2013r. W Twierdzę pewnie z 1000h ale to też od premiery gram. W CoD4, BF3 i 4 też pewnie kilkaset godzin. W Heroes 3 i V też się online nazbiera setki godzin. Większość z tych gierek to raczej czasy szkolne. Jakoś tak 3-4 lata temu zrezygnowałem z grania online i jakoś się tego trzymam. Od tego czasu nie kupuję nowych odsłon sieciowych strzelanek i gier nastawionych na online. Jedynie zostawiłem sobie Hearthstone bo to fajna gra na krótkie sesje multi. Jednak od kiedy nie mam jej na telefonie zauważyłem ,że mam na wszystko więcej czasu plus kończę więcej gier czy filmów. Dlatego też zdecydowałem się ją usunąć z PCta i sprzedać konto. Gierki multi potrafią być jak narkotyk, szkoda życia na powtarzanie cały czas tych samych plansz, rozgrywek. Niby są to krótkie sesje od 5 do 25 minut ale dziennie rozgrywałem od 3-6 meczy. A czasem w luźniejszy dzień zdecydowanie więcej. Pomijam pierwszy rok gdzie gierką byłem zafascynowany.

Doom - dla mnie jak na razie najlepszy FPS tej generacji. Przeszedłem go właśnie drugi raz po 2 latach od premiery i dalej dyszka jak nic. Pięknie w tej gierce się tańczy z przeciwnikami. Jest radość z grania. Masakrowanie hord demonów jest wciągające ale nie na dłuższe sesje. W moim przypadku 2 godziny to jest maks za jednym posiedzeniem. Jednak po krótkiej przerwie chce się wracać. Nie ma obecnie na rynku równie soczystego FPSa. Szkoda ,że ten gatunek w tej generacji jest trochę w odwrocie, chciałoby się więcej takich gierek. Do tego ta soczysta muzyka, grafika i tryb arcade Podobny tryb jest też w Halo, świetne na kolejne przejścia i bicie rekordów. Dobrze ,że nowy Doom coraz bliżej, wleci na premierę.

Oj przygarnałbym następną część w stylu jedynki.