-
Postów
10 829 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
26
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Ukukuki
-
Bzdura gram po raz pierwszy w Okarynę i ta gra jest w wielu rzeczach lepsza niż Zelda na Switcha. Ma lepiej poprowadzoną fabułę, ma zdecydowanie lepsze świątynie i bossów. Ogrywam to na 3DSie gdzie gra coś ma poprawione ale nie wiem co bo nie grałem na N64 I piszę to po skończonym BOTW. W którym miałem setkę świątyń więc trochę pograłem. W Okarynie obecnie mam 13h. Z zeldami 3D nie mam porównania bo grałem tylko w BOTW i właśnie teraz w Okarynę.
-
Przecież ich polityka nigdy nie opierała się na zarabianiu na sprzedaży konsol tylko gierek a obecnie gierek i usług. Nawet PS1 sprzedawali po kosztach. Dopiero z czasem zaczynają dawać sobie marżę na każdej sztuce kiedy produkcja staje się tańsza. Lwią częścią kosztów każdego sprzętu są badania, projekt, oprogramowanie i rozwój. Ludzie często o tym zapominają podliczając suche ceny procesora czy kondensatorów.
-
Myślałem kupić PS3 aby ograć tylko tą jedną gierkę jednak się jeszcze wstrzymam bo może plotki okażą się prawdziwe.
-
Sklepu Play nie ogarnęli przez tyle lat więc wątpię żeby z tego wyszło coś więcej niż platforma typu zapomnianego on live.
-
Sam bym chętnie zagrał w remaster drugiej części. Dla tej gierki kupiłem PS3.
-
Jest odwrotnie, na początku jest najłatwiej być w top później zostają wymiatacze co się w gierce zakochali.
-
No dokładnie Jednak do grania gdy się ma chwilę wolną nadają się świetnie. A telefon mamy zawsze przy sobie.
-
@Lukas_AT Jeszcze nie byłem w kopalni, z walką może być kiepsko na na małych telefonach. Wydaje mi się ,że aby walczyć komfortowo to pasuje mieć ekran 6 cali. Ja gram na 5,8 (jednak nie na standardowych proporcjach ekranu więc mam pasy po bokach) i nie mam problemów z sadzeniem czy zbieraniem. Tak samo postać podąża za naszym palcem więc z klinowaniem się postaci nie miałem problemu. Wydaje mi się ,że problemy tego gościa wynikają z tego ,że grał na małym ekranie z startowym widokiem. Ja mam przybliżoną kamerę aby mi się komfortowo grało bo na początkowym przybliżeniu faktycznie były by problemy z klikaniem w potworki czy rośliny bo wszystko było mega małe.
-
Hearthstone, Stardew Valley, Heroes 3, Z, Plague, Carmageddon, Colin, Monument Valley, Glow Hockey, Chess, GTA VC, Reigns GoT, Samorost 3, Machinarium. Jak lubisz FPSy to spoko się gra w PUBG albo Fortnite ale to nie są gierki dla mnie. Age of Civilizations też spoko. WoT też niezły.
-
Horizon Zero Dawn - pamiętam jak ogrywałem Zeldę to ta gra też była wtedy na fali. Była masa filmików porównawczych gdzie Zelda była lepsza jeśli chodzi o fizykę. Faktycznie jest trochę kartonowo pod tym względem. Jednak nie to jest siłą tej gierki. Pierwsze 7h jest mega słabe w moim odczuciu, fajny początek który trwa z godzinę? A później drętwe postacie i dialogi. Plus nie ogarniamy systemu walki przez co wydaje się dziwny i biedny. Miałem już przestać grać jednak po skończeniu wątku tego miasta na pustyni gra zaczyna nabierać rumieńców jeśli chodzi o fabułę. Później jest zdecydowanie ciekawiej i totalnego średniaka pod tym względem robi się całkiem ciekawa gierka. Szkoda tylko ,że część fabuły jest przedstawiona w postaci tych znajdziek. Średnio lubię taką narrację, w pierwszych Falloutach to miało jakiś sens i uzasadnienie ale w obecnych czasach mi się to nie podoba. Sama fabuła też nabiera tempa z czasem gry. Zaskoczyło mnie też ile procent osób zdobyło osiągnięcie za ukończenie gry, mało kiedy ten wskaźnik jest tak wysoko. Sama walka to jest miód. Na początku tego nie ogarniałem, strzelanie z łuku do robotów xD Jednak czym bardziej dostrzegałem złożoność systemu walki tym więcej czasu spędzałem na polowaniu. Świetny patent z tym ,że nie zadajemy tak naprawdę dużych obrażeń tylko musimy kombinować z odstrzeliwaniem konkretnych modułów zmniejszając potencjał militarny danego robota. Później dochodzi od groma kombinacji z odstrzeliwaniem pancerza, ogłuszaniem, podpalaniem. Mocnym uderzeniem. Zastawianiem pułapek, wiązaniem. Jak jakaś bestia na nas szarżuje to możemy ją wytrącić z równowagi strzelając w odpowiednie miejsce na nodze aby straciła równowagę i się wywróciła. Walki z niektórymi robotami to jest kosmos Do tego skradanie. Na początku gry faktycznie z tego korzystamy a później jak już ogarniamy walkę i mamy bardziej rozwiniętą postać to wpadamy na pełnej (pipi)ie w stado bestii i z nimi tańczymy. Grafika też miodzio, jedna z najładniejszych gier w jaką grałem na obecnej generacji a same modele przeciwników to cudo. Bardzo mi się też podoba to osłabianie bestii z czasem walki. Traci pewne umiejętności jak jej niszczymy moduły plus pod koniec walki ledwo chodzi i czasem próbuje uciekać. Świetny początek nowej marki mam nadzieje ,że 2 będzie pod każdym względem lepsza od jedynki a będzie jeszcze większy hit. Mam nadzieje ,że się zaopiekują tą serią odpowiednio bo potencjał jest ogromny. Szkoda ,że tak mało powstało nowych marek w tej generacji ale dzięki takim gierką jak Horizon Zero Dawn nie jest źle. To co na pewno można poprawić to większa lepkość postaci, fajnie jakby wspinanie się było rozwiązane tak jak w Zeldzie a nie malowaniem krawędzi farbą. Tak samo fajnie jakby nasza postać też się lepiła do bestii, mogła się uwiesić na krótki czas. Tak samo fizyka do poprawy, wszystko jest kartonowe. Fajnie ,że większe bestie niszczą drzewa, sam system zniszczeń bestii też jest świetny. Jednak te odpadające części też zachowują się jak karton. Sama fabuła i postacie też mogły by być równiej poprowadzone. Niektóre dialogi mega drętwe a niektóre mega ciekawe i fajnie zagrane. Jak to poprawią to dwójeczka będzie jedną z moich ulubionych gierek. Gdyby cała gra wyglądała tak jak pierwsze 7-8h gry to bym wystawił 7-/10 jednak czym dalej w las tym lepiej. Dla mnie mocne 8+/10. Grałem tylko wątek główny i skończyłem gierkę w 25h. Raczej grałem szybciej niż wsadzając nos w każdą dziurę.
-
Ja pamiętam jak ogrywałem San Andreas na Xboxie właśnie a kumpel na PS2. Wersja na PS2 ma widoczność jak w Sillen Hill xD Do tego z dwa razy dłuższe wczytywanie. Za to jako ciekawostkę podam ,że jak wychodzi się z budynku to wersja na Xboxa wczytuje się dłużej i to z dwa razy a jest to spowodowane wyższą jakością tekstur. Do tego wersja na Xboxa miała wbudowaną funkcję powtórek. I można było na Xboxie mieć własną stacje radiową z tego co zgraliśmy na dysk z płyt audio (jak mieliśmy przerobionego to można było mp3 zgrywać). Nie wiem też czy na Xboxie nie było wyższej rozdzielczości, na pewno tekstury były o wiele lepsze. A wszystko to pamiętam bo w San Andreas przegrałem setki godzin Chociaż i tak wolę Vice City za klimat. Jednak SA było mega rozbudowane i można było się tam bawić jak w piaskownicy. Gierkę skończyłem na Xboxie, PS2 i PC. Na PC dlatego ,że miała mega tryb multiplayer.
-
Chyba sprzedam switcha bo i tak cały czas nadrabiam sztosy na 3DSa. Akurat zanim skończę to wyjdzie nowa wersja konsoli i się kupi jeszcze raz.
-
Pograłem kilka godzin w wersję na Androida i jest świetnie. Mój ulubiony indyczek zawsze ze mną
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Ukukuki odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
Kurde świetnie się to czyta. Dodałem sobie do swojego dysku google. Jak macie jeszcze skany jakiś starych pism albo wiecie gdzie je dostać do wrzucajcie. Fajny powrót do przeszłości. -
Liczę ,że za rok już nie będzie problemów i sobie kupię jakiś na 30. Będzie to świetny prezent co prawda trochę na kredyt. W sumie i tak jestem uwiązany ze swoją firmą do 2023 to się zadłużę. Zdecydowanie bardziej podoba mi się Jimny. Nie jest to może praktyczne auto ale ja dużo śmigałem na enduro teraz na MTB więc idealne do moich zastosowań. Dziewczyna ma bardziej praktyczne auto więc damy radę.
-
Po Leonie i jego niskim zawieszeniu to będzie dla mnie przeskok. Najważniejsze to mieć dobre porównanie. Zawsze chciałem mieć terenówkę to w sumie kiedy jak nie teraz.
-
Dobra wiem na jakie auto zbieram przynajmniej na dzień dzisiejszy.
-
Nawet jakby nie było obowiązkowe to nic nie zmienia. AC to zwyczajnie opłacalny zakup. Masz czystą głowę i nie boisz się ,że ci wyskoczy pies czy sarna. Rok temu wyskoczył mi pies. Nie jechałem szybko jakieś 60-70 i coś tam hamowałem. Jednak psa zaciągnęło pod samochód, wiec telefon na straż. Przyjechali plus policja, wsadzili poduszki pod auto, podnieśli je i wyciągnęli psa. Pies zaczął uciekać, policjant zanim pobiegł i tak znalazł się właściciel bo pies wrócił do domu. W samochodzie wyciekł mi olej z chłodnicy więc dowód zatrzymany. Laweta i do mechanika. Właściciela uratowało to ,że miał wykupione ubezpieczenie zwierząt domowych w ubezpieczeniu domu. Ja AC w Leonie nie mam od 4 lat więc musiałbym się z nim sądzić gdyby nie było ugody lub tego ubezpieczenia. Nie mam bo mi szkoda na stare auto, najwyżej kupię nowe. Podsumowując naprawa auta wyniosła niecałe 7 tysięcy (sam leon warty z maks 8-9 xD) plus 3 tygodnie miałem auto zastępcze. Z tych większych kosztów to zderzak z zaślepkami i malowaniem ~2.4K, chłodnica klimy, chłodnica plus nabicie środkiem (po podwyżkach więc czynnik parę stówek), dolna osłona silnika i jakaś drobnica plus robocizna. Pierw chciałem robić u swojego mechanika ale jak mi dali wycenę na 1300 zł to im ładnie podziękowałem i powiedziałem ,że chce naprawiać na ich koszt w serwisie który wskażą. Do dzisiaj nie wiem dlaczego nie było szkody całkowitej. Chociaż na zdjęciach to wygląda bardzo dobrze, lekko pęknięty zderzak ale w miejscu zaślepki więc nawet nie było by tego widać. Jedynie chłodnice do wymiany i klima do nabicia gdybym robił to u swojego mechanika. Więc koszt to 2-3 tysiące. OK to w takim wypadku jeżdżę jeszcze rok-dwa tym i jak się ogarnę w nowym miejscu to pewnie kupię nowe.
-
Dzięki za rady, zastanowię się jeszcze i przemyślę sprawę. Na razie mnie czas nie goni może faktycznie lepiej poczekać na nówkę.
-
Z tego co patrzę to auto niewiele lepsze od mojego obecnego. Chciałbym coś z przedziału 30-35 tys. A co myślicie o Ford Focus MK3? Miałem w tamtym roku jako zastępcze i jeździło się super. Czy lepiej poczekać te dwa lata i na spokojnie już coś ogarnąć nowego? Wtedy myślę ,że kolejne 5-9 lat spokojnie pojeżdżę.
-
Jeżdżę już 9 lat Leonem z 2004 roku i mnie to auto już trochę męczy. Nic się poważnego nie dzieje ogólnie z eksploatacji jestem mega zadowolony ale auto już trochę toporne Jest sens brać teraz jakieś używane za 30-35 tysięcy czy lepiej poczekać te dwa lata i kupić coś nowego? Tzn czy kupię w tej cenie coś sensownego na 5 lat? Jestem kompletna noga z motoryzacji. W kredyt nie chcę się bawić bo pod koniec roku dojdzie mi hipoteka xd
-
Fajnie jakby ktoś mógł potwierdzić darmową wysyłkę do EU. Pewnie tyczy się to tylko USa.
-
Super wiadomość zaoszczędzi się na wysyłce.
-
https://www.fangamer.com/products/hollow-knight-switch-ps4-pc-game Dobra zamówiłem na Switcha tak samo jak Cweleste. Na PS4 nie będzie mi się pewnie chciało tak grać w indyki jak na Switchu.