Kingdom Come
Grę w bibliotece miałem już dłuższy czas ale do zagrania skłoniła mnie zapowiedź drugiej części.
Gra jest wspaniała, dla mnie to jest jeden z lepszych RPG ostatnich lat obok BG3 czy W3. Jednak jest to gra zupełnie inna, bazuje trochę na rozwoju postaci jaki był w TES3. Czyli czym więcej używasz danej umiejętności jesteś lepszy.
Sama walka jest mega wymagająca i wymaga godzin do jej opanowania. Jednak będąc na końcu swojej drogi wojownika walcząc na grupę doświadczonych wojów samotnie i tak nie masz szans. Realizm. Gra na ten aspekt stawia bardzo mocno, czas w grze leci, każdy ma swoje zajęcia jak spanie, kibelek, jedzenie czy praca. My tak samo, musimy spać i jeść. I to jeść dobrą żywność bo ta się psuje. Tak samo w walce, mieczem nie machamy jakby to była zabawka, czuć ciężar a cios wyprowadzony tam gdzie przeciwnik ma dobry pancerz nie ma sensu bo miecz nic nie zrobi a strzała się odbije a nawet jak przebije to zada minimalne obrażenia. Ma to swoje plusy, strzał w odsłoniętą głowę to zgon. W twoim przypadku też.
Samo odwzorowanie średniowiecznych Czech to jest kosmos. Wszystko bije dbałością o szczegóły. Gra to istna encyklopedia i ma coś takiego w sobie wbudowanego. Wiele z gierki można się nauczyć i zobaczyć jak wyglądało życie w średniowieczu.
Sama grafika jest przepiękna, tak dobrej roślinności nie widziałem w żadnej innej grze, lasy są przepiękne.
Gierka pomimo tego ,że już ma swoje lata to wymaganie też ma. Na full w UW mam około 120 klatek jednak w największym miasteczku spada do 60.
Ta gierka wbrew pozorom nie stoi walką a dialogami i historią. Jest to naprawdę masa dialogów i to dobrych dialogów z ciekawym tłem. Oczywiście nie brałem wszystkich zadań dodatkowych tylko te które mnie interesowały. Omijałem wszelkie złodziejskie zadania, w końcu to RPG a ja chce być rycerzem.
Więcej grę da się przejść bez zabijania kogokolwiek.
Jest tutaj też fajny patent z ubiorem, ludzie na nas inaczej patrzą kiedy jesteśmy ładnie ubrani, lub gdy mamy rycerską zbroję lub kiedy zwyczajnie jesteśmy brudni albo śmierdzimy.
Polecam również DLC a najbardziej te zadania z budową własnej wioski i najemnikiem Kunem. Są świetne! Życie kobiety w średniowieczu to też fajne zadanie z DLC.
Jest tutaj tyle smaczków i detali ,że ciężko to wszystko opisać.
Miałem chorobowe wiec w 6 dni spędziłem z gierką prawie 70 godzin. Sam ten fakt świadczy o tym jak mi gierka siadła.
Gorąco polecam!