zupa z klopsami. w sensie z kotletami mielonymi, ale nie smażonymi i nie w panierce. takie kulki z mięsa mielonego, cebuli i suchej bułki, tylko bez panierki no i się nie smaży
tak tylko, że z warzywami, śmietaną, może mąką i przyprawami. no i tymi kulkami z mięsa. w sumie dobre, ale ile to kalorii nie wiem. policzę same mięso i będzie git. najwyżej jutro będę gruby rano