No z tymi słabymi punktami to popłynęli za bardzo, bo doszedłem do momentu, że za łatwo się zrobiło i zmieniłem na najtrudniejszy poziom. Kilka niepotrzebnych ułatwiaczy jest. Idziesz na takiego gromoszczęka wciskasz gałę i masz kilka sekund zwolnionego czasu, walisz po jednym strzale na działo te odpadają, dwie sekundy fikołków, znowu dajesz skupienie, walisz w ogon i gromoszczęk rozbrojony. Zawiodłem się zdeczko, no ale pierwsze 40h szlajania i na prawdę trudnych pojedynków z dinusiami gotg było. (pipi), pogram bez tych ułatwień i nadal będę michę cieszył.