Obejrzałem z ciekawości, bo kręcili zaraz obok mojej pracy, kilka osób z ekipy nawet u mnie w sklepie było, ale z twarzy to jedynie Bluszcza gestapowca rozpoznałem. Dziwi mnie jedynie po co nazwę miejscowości zmienili. Serial nawet ok, jakiś tam klimacik jest, jednak w odbiorze przeszkadzają mi skrajnie przejaskrawione postacie. Gimby przeklinające na lekcji i naśmiewające się ze śmierci koleżanki i śmierci babci innej koleżanki. Gimb z autyzmem i czymś tam jeszcze, łysy dziennikarzyna też z jakimś niedoyebaniem umysłowym, wuefista, który niby obraca jakieś chętne małolaty i molestujący niechętne. Chłopak zmarłej doopy też jakiś niedowład mózgu ma. No nie wiem, w(pipi)iające to jest. No i oczywiście każdy ma myśleć, że tą małolatę zabił wuefista, później będzie zwrot akcji i oho a jednak to on, a później się okaże, że jednak zabił ją
i łał 10/10 ojeju. Jak dla mnie tylko ok, naciągane 5+/10.