No właśnie jak ostatnio robiłem wiosla to myślałem, że coś muszę źle robić, bo na drugi dzień czułem zakwasy w kapturach i nie wiedziałem czy tak powinno być xd
@Banny jedyny plan jaki mam to wywalenie wiosłowań, martwych i przysiadów żeby nie pracowały czwórki i prostowniki, za to będę katował dwójki i brzuch licząc, że coś się poprawi.
Co do garba, to mam po prostu łopatki luźne i barki przekręcone do przodu, nie wiem czy szrugsy coś tu pomogą.
Dzisiaj pierwszy raz od trzech lat w piłkę grałem. Nogi zniszczone, nie wiem ile kalorii poszłona to, ale pizza już do mnie jedzie żeby masa nie spadła Nie miałem czasu na zrobienie obiadu do pracy to sobie połowę na jutro zostawię.