Turniej jak turniej, wszystko jest możliwe. Możemy zająć czwarte miejsce w grupie, a możemy dojść nawet do finału, bo czemu niby nie. Nie takie rzeczy się zdarzały w piłce nożnej. Mamy 5-6 world klasa graczy, do tego drugie tyle średniaków i jeśli wszyscy dadzą z siebie wszystko plus wyleje morze farta i może być świetny wynik.
Z drugiej strony Irlandii i Ukrainy nie traktuję jak ogórków, więc czwartego miejsca w grupie nie wykluczam, nawet ich specjalnie hejtowac nie będę. Grunt, że dużymi krokami nadchodzi wielkie piłkarskie święto i będzie mnóstwo emocji, zabawy itp. Byle zamachów nie było.