Ogólnie to chyba nigdy nie byłem świadkiem takiego nakręcania hajpu przed filmem. Gdzie się nie obejrzeć to wszędzie są star warsy. Sklepy z ciuchami, sklepy z zabawkami, teraz czytam, że w kauflandzie pościele są, więc po innych realach bym polatał to też bym coś znalazł. Do tego reklamy battlefronta, duracella. Aż boję się pomyśleć ile pieniędzy zarobią.