(pipi)a, nie wiem jak u was, ale moje plany zmieniają się jak w kalejdoskopie z dnia na dzień inaczej do tego podchodzę, po tym co czytam w necie próbuję się powstrzymywać, wczoraj byłem pewien w 90%, że czekam do marca, a po dzisiejszym info daję 80% szans na to, że psychika każe mi jechać 29 z samego ranka z pełnym portfelem do media marktu