dziwny dzień w MLO miałem dziś.
po pierwsze, jak siedziałem na forumie to włączyłem coach mode żeby trochę kasy wpadło. początek meczu i słyszę, że brama wpadła, patrzę 1:0 do tyłu. po chwili 2:0, (pipi) co jest, myślę koleś jakąś za(pipi)istą taktykę ma. po chwili się odwracam, a tam jakiś riplej, koleś wyłączył, patrzę i czekam aż bramkarz wybije. po chwili się zorientowałem, że się zwykły quick match włączył. no to co, ustawiłem jutuba w stan gotowości i gram. wygrałem z chuykiem 5:3 :potter:
po drugie, jakieś pół godziny przed wyjściem na uczelnię włączam coach mode i idę do kuchni robić makaron z jajkiem. po kilku minutach wchodzę obczaić wynik, 2:0 do przodu. mija następne kilka minut i już z przedpokoju słyszę muzyczkę z menu i się w(pipi)iłem, bo kasy nic nie wpadło. później przed wyjściem zobaczyłem, że koleś mi na priv napisał dwie wiadomości:
1 "stop ur download"
2 "i send a report^^"
prowo albo prawdziwy debil