w(pipi)ia mnie to co tutaj przeczytałem o trofeach w pesie. ja jebie, tyle czasu poszło się jebać, a tego trofea zapewne i tak nie zdobędę. zostało jeszcze jakieś 1 i 1/4 sezonu, zmieniłem długość meczu do 5 minut, jak nie wpadnie to złamię płytę.
denerwuje mnie to, że po najlepszym sezonie musiałem sprzedać dwóch najlepszych grajków i conajmniej pół sezonu będę grać dwójką młodziaków w napadzie. awansu w tym sezonie nie będzie. chodzi mi oczywiście o FM'a 2009
edit: strasznie optymizia mnie to, że jednak zdobyłem to głupie trofeum. ostatnie dwa sezony to dokładnie 100 meczów, ponad 200 bramek, niecałe 100 asyst i jakieś 80 razy gracz meczu. dementuję to, że nie można symulowac meczów. przez pierwsze 3 sezony symulowałem mecze co jakiś czas, bo grajek nie wytrzymywał kondycyjnie. w 5 zagrałem jakieś 3/4 sezonu, później symulowałem aż do połowy następnego i jakoś wpadło
dwa trofea zostały i druga platynka wpadnie