michal

Widac za malo czytasz polskie media sportowe. One w glownej mierze kreuja rzeczywistosc.

Beka beką, ale w rimejku zagra jedyna w swoim rodzaju Alexandra Daddario. Dobry manekin do filmu Carpentera.

Co to za forum bez topicu o Butthole Surfers?

Fajny to jest utwor God - Hate Meditation.

slucham od czasu do czasu tej plyty Times of Grace, zwłaszcza The Last You''ll Know i wychodzi na to, że będę musiał parę razy przesłuchać żeby dotarł do mnie geniusz tej grupy.

Obecna sytuacja w tabeli I ligi polskiej pokazuje jak PZPN pipipipi małe kluby jak Znicz Pruszków. Centralizacja 1 i 2 ligi była w zamyśle robiona po to by podnieść organizacyjnie i sportowo poziom piłki nożnej w Polsce, ale i również utopi słabsze finansowo kluby. Czasy gdy w ekstraklapie zagra zespół z 60 tysięcznego miasteczka raczej odeszły w niepamięć bo we współczesnej piłce musi być duży ośrodek miejski by kasa się zgadzała

jezyk jezyk jezyk, Wam gry naprawde nie poprawiły pamięci czy koncentracji?

wejdzcie sobie na fanpage na fb: ''Kocham Piwo z małych browarów'' i tam bedziecie mieli zdjecia i opisy wartych uwagi alkoholi.

dla mnie to lekko zastanawiające nawet jeśli nie miałem większej styczności z Wii że fani tej konsoli naliczyli raptem kilka killerów do ogrania na tej konsoli. Chyba że myślą tylko o konsoli Wii Pal bo ja mam w zanadrzu sięgnąć po jakiegoś importa z USA.

Sony już nawet nie zwraca uwagi jak estetycznie prezentują się te ''chmurki'' na konsolce. Heh, oni mają już chyba gdzieś hardcoreowców.

Neurosis byli bogami gatunku czy tylko taki tytuł przylgnął do nich na forum pe?

jako jedyny w klasie LO skończyłem Drivera 2.

Tyle lat grania już za mną, a ja dopiero niedawno uświadomiłem sobie jak bardzo pomogły człowiekowi ''zwykłe'' gierki dla dzieci. Na pewno poprawiły zręczność, refleks (udowodnione naukowo!) spostrzegawczość, ale i też cierpliwości przy rozpracowywaniu cięższych poziomów/bossów. To co miała mi dać polska szkoła podstawowa w latach 90tych XX wieku dały gry z PSXa i SNESa. Pobudzenie wyobrazni z pierwszych gier na PSXa (zwłaszcza jRPGi) skutecznie wygrywało z lekturą ''W pustyni i w Puszczy'', zręczność kciuków przy poprawianiu wyników w Crash Bandicoot 2 było dużo bardziej wymagającym i satysfakcjonującym zajęciem niż robienie wtórnych rzeczy na lekcjach plastyki a rozwiązywanie łamigłówek z Medievila było znacznie zabawniejsze niż wkuwanie wierszyków na lekcji języka polskiego. Czy teraz gry mogą jeszcze bardziej ingerować w rozwój intelektualny małych dzieci?

nie wierzę.

raczej wszystko chwyta pobieżnie ale to chyba specyfika roczników 1995.

przez takich januszy mamy zepsuty rynek.

po co wspomagasz tą choojowiznę?

jecie te gumowe pizzy z parodią mięsa na wierzchu?

Uwielbiam: jRPGi - Patrząc z perspektywy lat ten gatunek dał mi najwięcej satysfakcji bo daje największe pole do popisu graczowi. Dobre scenariusze, przemyślane systemy walki i postacie, które w niektórych seriach można rozwijać w bardzo fajny i zadowalający sposób. Przygodówki- emocje, w niektórych grach wręcz filmowe akcje i misje (np. rozwalenie bossa w Parku Waszyngtońskim w Syphon Filter) i potencjał jaki niesie ten gatunek widząc co się teraz wydaje idzie w niebezpiecznie złym kierunku. Unikam: muzycznych ścigałek