-
Postów
6 361 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez michal
-
przeczytaj to jeszcze raz i zastanów się czy to co piszesz jest prawdą . Changeling mój drogi obok Milczenia Lorny stawiane były wśród faworytów do zgarniecia złotej Palmy . A to jest kino najwyższej marki , kuknij sobie Dziecko braci Dardenne i porównaj z Wrestlerem , braki są widoczne na pierwszy rzut oka .5/6 dałeś ostatnio dla Reguł Gry Jeana Renoira , epokowego dzieła i troszke nienajlepiej wyglada stawianie go na równi z filmem Aronofskiego . Aha czyli jak Wrestler dostaje nagrode na europejskim festiwalu to nic nie znaczy i krytycy są w błędzie a jak Oszukana dostaje zaledwie nominacje to już ma świadczyć, że to bardzo klasowy film. To kino najwyższej marki, bo co ? Jakie argumenty stoją za tym? Na pierwszy rzut oka to Ty _M_ kierowałeś się opiniami tłumu laików czyli notami z IMBD i przed obejrzeniem filmu forowałeś wyroki. A co do slusznosci moich ocen to też bym polemizował, bo przypominam, ze Ty dałeś 10/10 przeciętnemu Inland Empire oraz 9+/10 nowemu Lumetowi, który jest powtórką z rozrywki. ;] Jeśli mamy dyskutować o Oszukanej i o Wrestlerze to proszę konkretne argumenty za i przeciw. chwileczke , Cannes jest chyba najbardziej prestiżowym festiwalem filmowym na te chwile dlatego dziwia mnie te argumenty jakoby Wrestler byl rownie dobry jak Oszukana . Wystarczy tylkos pojrzeć na liste filmów prezntowanych w konkursie aby dojśc do wniosku ze poziom wyższy jest u Francuzow . Cos Ci sie ubzdurało , gdybymm przejmwoal sie notami z IMDB to wystawilbym po rowno 10 Wrestlerowi czy nowemu Batmanwoi , ktorego sam zes zjechał ;] Kolejne sprostowanie : na gadulcu wspominalem Tobie ze po 3 z kolei seansie IE daje filmowi Lyncha 9/10 . Nie wiem skąd te porownania nowego filmu Lumeta do Fargo . To są 2 zupelnie rózne filmy . W nim diabeł ... są odniesie do Króla Leara Szekspira , co nakazuje nam przypuszczać ,że motywem przewodnim w owym dziele jest rodizna , a raczej jej brak we wspólczesnym świecie . Odnosi sie do sumienia i pazernosci , które nie ida ze sobą w parze . Nadzieja zabijana jest przez najbliższą osobą co pokazuje rozpad moralny współczesnego swiata . Znajdziesz takie analogie w filmie Coenów ? To tak jakby porównywac Siódmą pieczęć i Dogme . Oszukana opowiada o samotnej kobiecie wychowujaca dziecko , ktora jest bardzo silna psychicznie jednostka .Wrestler zas traktuje o przypakwoanym kolesiu , ktory w chwilach kryzusu siega do kieliszka . Znak czasu ? Nie inaczej . Eastwood w cudowny sposób oddaje atmosfere tamtych lat , swietna scenerie , kostiumy itp . Mimo bajkowego wydawac by sie moglo krajobrazu Jolie dozna szoku w najmniej odpowiednim momencie . Oba tytuły mówią o nadzieii , tej bezgranicznej graniczacą z fanatyzmem , oraz tą chwilową , wygodną bez poświeceń . Dwa światy lata 20 te i lata wspolczesne , proeblm ten sam . Samotnicy w walce z calym swiatem o dobro wlasne . jednak z zadne z nich nie wychodzi zwyciesko . Róznica jednak polega na tym ,ze ona swoja wrazliwoscia i zacietoscia w walce z klamstwem i obluda odzyskuje sily , on zaś po paru nieudanych probach postanawia z pelna premedytacja powrocic na dawne smiecie . Wrestler to schematyczna historia frustrata zyciowego , ktory nie wie czego tak naprawde w zyciu chce ( hint : słowa piosenki w samochodzie na poczatku filmu ) . Zamiast zwycieksiej drogi ku wybawiuniu jak w Rockym mamy latwy do przewidzenia proces upadku dawnej gwiazdy bez rozliczen moralnych . Widz wie od samego poczatku ze nie bedzie happyendu , bo to film Aronofskiego przeciez . Nihilistyczny wyzbyty złudzen . Ale czy my kibice mamy bte zludzenie ze wielkei osobistosci koncza tak wlasnie ? to jest dla nas zaskakujace ,ze oni sa tacy jak my - slabi , bezsilni , brzydcy ? Oczywiscie ze nie . Tylko glupiec pozbawiony piatej klepki moglby przyjac ten film jako objawienie , dzieki ktoremu inaczej patrzy na swiat . No sorry ludki , ale mnie ten motyw frustrata ewidentnie bawi nizli smuci , naprawde . Facet powinien twardo chodizc po ziemi i nie poddawac sie ,a z wszelkich przeciwnosci losu ironizowac jak Humprey Bogart . Obraz Aronofskeigo pozbawiony jest symboliki i niejednoznacznosci tak jak bylo to w przypadku Pi .Requeim wprowadzal w trans dzieki teledyskowemu montazowi a Fonutain urzeklo pieknem obrazu , Wrestler na tym polu wypada wyjatkowo mizernie . To poszatkowane jak kawalki miesa sekwnecje samotnego przemierzania swiata za plecami Rourkego (gdyby nie on nie dotrwałbym do konca filmu ) . Odniesienia do CoD4(mlodziezy nie bawi wrestling ) , elektronicznej milosci to troche za malo aby uznac ten film jako udany . Co najwyzej poprawny . Gdyby zamiast 2 byla 1 godzina to i moze inne by byly wrazenia artystyczne a tak .. kicha .
-
przeczytaj to jeszcze raz i zastanów się czy to co piszesz jest prawdą . Changeling mój drogi obok Milczenia Lorny stawiane były wśród faworytów do zgarniecia złotej Palmy . A to jest kino najwyższej marki , kuknij sobie Dziecko braci Dardenne i porównaj z Wrestlerem , braki są widoczne na pierwszy rzut oka .5/6 dałeś ostatnio dla Reguł Gry Jeana Renoira , epokowego dzieła i troszke nienajlepiej wyglada stawianie go na równi z filmem Aronofskiego .
-
ale w tym przypadku jak najbardziej . Co ciekawe zauważyłem pewną tendencją w mediach . Zaraz po festiwalach redaktorzy krytykują laureatów po czym w podsumowaniu te głośne tytuły zajmują zazwyczaj podium .
-
publika wyśmiała , i żadała zwrotu pieniędzy . Ewenement w 65 letniej historii :potter:
-
no Wrestler wyśmiany na festiwalu w Wenecji , zdecydowanie najsłabszy film Aronofskiego , schematyczny , bezpłciowy , nijaki . Z nietrudnym do przewidzenia finiszem . Szkoda ,że bedzie stawał na rowni z Changeling Eastwooda do Oskarów bo to zupelnie inne jakosciowo filmy .
-
Killing - noir w najlepszym wydaniu . Grupka ludzi planuje wielki napad na zakłady bukmacherskie . Każdy ma określoną rolę i funkcje w tym zacnym przedsiewzięciu jednak życie mocno weryfikuje ich plany . To ironiczny obraz ludzi , którzy wbrew prawom logiki zaufali sobie . Dodatkowo po raz pierwszy mamy tu sposobnośc obejrzenia sekwencji napadu z różnych perpektyw , oraz zabaw z chronologią . Przełomowe dzieło ? raczej nie . Zapomniane ? Napewno tak . Kubrick wielkim artystą jest . 8+/10
-
Changeling - historia oparta na faktach . Samotna matka wraca pewnego razu z pracy i nie zastaje swojego dziecka w domu . Rozpoczyna sie walka z przeciwnościami losu , którymi na ogół są ludzie . Pełni chciwośći, zawiśći i nieczystych zagrań . Jednostka ochrony obywateli odwraca się do nich plecami i pelni role największego zbrodniarza . Z pomocą przychodzą zwykli , dotąd nigdy zanadto niepotrzebni w życiu młodej matki . Jolie ma rolę symboliczną . Jest ostoją spokoju i determinacji , która inspiruje innych do działania . Dzięki jej bohaterskiej postawie jest w stanie przezwycieżyć nawet największego wroga jakim dla współczesnego świata jest nihilizm . Eastwood pomimo ponad 2 godzinnego ponurego seansu wychodzi z tarczą ukazując niedowiarkom , to co jest przyjmowane jako nieosiągalne - prawdę . Ona ukoii nasze nerwy i pozwoli z nadzieją patrzeć w przyszłość . Cudowne , mistrzowsko nakręcono ze wspaniałą rolą Angeliny Jolie , młodej , acz dojrzałej i silnej mentalnei kobiety . I tylko ta postać ksiedza , w którą wcielił sie John Malkovich każe mi przypuszczać ,że Eastwood opowiada to z lekkim dystansem i lekką nutą niepewności . 9/10
-
w piątek o 20 00 na tvp kultura prawdziwy rarytas Reguły Gry Jeana'a Renoir'a
-
Midnight Cowboy - młodociany cowboy Jon Voight wyrusza na podbój świata do Nowego Jorku . Poznaje pewnego gościa , który ma mu pomóc zrealizować ten cel . Realia bywają jednak okrutne , jednak pewne wartości pozostają nieśmiertelne . Dobra historia o szukaniu własnego ja i wygrywaniu przyjazni zamiast kupy pieniędzy . 8+/10
-
naiwny film .
-
ciężki ? chłopie Ty chyba ciężkich filmów nie widziałeś . Zobacz sobie cokolwiek spod ręki tego pana http://peter.greenaway.filmweb.pl/ . Tam masz high level experience . There will be blood opowiada o zatraceniu człowieczeństwa , chory indywidualizmw w połączeniu z perfekcjonizmem prowadzi do czarnej rozpaczy , czyli ironii losu . Coś od czego całe życie uciekał i tak pojawia mu się przed oczami .
-
no właśnie on najlepiej sprawdza się w groteskach a'la Visitor Q czy Gozu (krowi łeb , milusi tytuł nieprawdaż ). Zebraman to już raczej rzecz dla fanatyków podobnie jak Full Metal Yakuza . Wiem , że Izo było wyświetlane w Wenecji i zbierało skrajnie różne opinie . W moim odczuciu zbyt przekombinowany film , acz wart uwagi twór . Like a dragon jeszcze nie widziałem ale bardziej ciekawi mnie Sukiyaki western django . Widziałeś to może ?
-
co nie zmienia faktu ,że Ichi the Killer to póki co najlepszy film Miike'a . Yattaman troszku czarnego humoru i odpowiedniego brutality powinien zawierać , a nie robić z tego papke dla niewydarzonych japońców . Żadnej schizy jakoś w tym trailerze nie uświadczyłem , a to była jego domena . Szkoda .
-
Ichi też było anime , a jak uroczo wyszło . Sądziłem ,że troche trudniejszą ścieżką pojdzie a nie będzie się wyręczać komputerem . Może z funduszami u niego nie za wesoło .
-
z trailera wynika ,że film jest raczej skierowany ku młodszej gawiedzi .Nie ma namiastki orgii przemocy jak w Ichim . Szkoda , bo Miike lubi obracać się w klimatach czarnej groteski .
-
Są dwa rodzaje komedii . Te prezentujące poziom , podszyte lekką nuta ironi (Clerks , Dogma ) i te , których poziom nie da się szczególnie określić , bo jego zazwyczaj nie ma .
-
20 30 tvp kultura Tam gdzie rosną poziomki Ingmara Bergmana dla tych co lubią głębokie filozoficzne filmy wybór najlepszy
-
Wiosna Lato Jesień Zima i ...Wiosna Kim Ki Duka Hana Bi Kitano a z tych starszych Kwaidan i Bunt Kobayashiego
-
http://www.imdb.com/name/nm0004244/
-
Barry Lyndon - dramat kostiumowy , który wytacza nowe standardy i wyprzedza epoke o pare dekad . Historia jednego czlowieka wspinający sie po kolejnych szczebelkach kariery aż na sam szczyt bez happyendu i nielichym kacem moralnym . Barry to człowiek dobroduszny i szlachetny jednak w zetkniecia z realiami ideały obracają się przeciwko niemu . W młodości jest romantykiem i bezgranicznie wierzy w niepowtrzalna miłość , ale wraz z upływającym czasem i przeżytymi nieprzyjemnościami krzepnie i schodzi na ziemie bedac tą samą szują , za którą uważał wyższe sfery . Tkwi w potwornym błedzie ,że czyni dobro i niesie podczas gdy tak naprawde jest zimnym i wyrachowanym egoistą łaknącym sławy, pieniedzy i kobiet . Dobroduszność niknie w bezdennych otchłaniach piekielnych czemu doskonale daje wyraz twarzy napotkanych w zyciu przez bohatera osób (cudowny kontrast uczuć pasierba i ojczyma podczas urodzin jego synka ). Kubrick jak zwykle zapodaje nihilistyczna wizje swiata , którą swymi mackami ogarnia nawet najbogatsze , najpiekniejsze , najmadrzejsze rody . Bo jak wspomniał wszystko będzie równe . 9+/10
-
Czerwona pustynia to chyba najbardziej tajemniczny film Antionioniego . Pełno w nim niedomówień i nieskończonych kwesti (rozmowa dwóch panów w fabryce ) , które rozpalają do czerwoności wyobraznie widza , bedac swoistym motorem napędowych wszelkich działań toczonych w tej mglistej historii . Główna bohaterka to rozhisterowana kobieta mające ogromne problemy z przyjeciem świata takim jaki jest . Tytułowa czerwona pustynia(Mars) to symbolczine ujecie miasta przyszłośći , w którym ludzie zatracili własne uczucia , pasje i tożsamość . Liczy sie pieniądz i sukces zawodowy , reszta to sprawa drugorzędna . Już na wstepie Vitti pyta sie pracownika czy jest lewicowcem czy prawicowcem na co on udziela pokretnej odpowiedzi , która nakazuje nam przypuszczac ,że Antonioni w tym filmie wyraził swoją osobistę troskę o ludzkość , w czasach gdy maszyna coraz czesciej wypiera go z żcyia . To tylko jednak jedna wersja mej osobistej interpretacji , bo musze jeszcze raz przypatzryć się dokładnemu zachwoaniu głównej persony w tym filmie . Musi mieć to jakiś związek , harmonię w pozornie przypadkowych sytuacjach , będacy neijako wizytówką twórcy ( te swobodne ujęcia bocznych wydarzeń, czysta magia ). Po seansie bylem pozytywnie zaskoczony jak wiele wymaga od widza inwencji i skupienia Antonioni . Za to należy mu się chwała i cześć . 8+/10
-
Jacyków byłby zachwycony
-
ta filozofia życia ładnie była przedstawiona w Fight Club .
-
3 drużyny z Hiszpanii w 1/4 , ręce odpadają na ta nową formułe LM .
-
Justin Broadrick related [Godflesh, Jesu, Final, Techno Animal, ICE]
michal odpowiedział(a) na Obsolete temat w Alternatywa
dzięki wielkie stary obadam wszystkie płytki , ale po przesłuchaniu pierwszej mogę z czystym sumieniem stwierdzić ,że to zacna nuta ;]