Skocz do zawartości

michal

Senior Member
  • Postów

    6 361
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez michal

  1. michal

    zyciowa rola

    a ktoś pokusi sie o najlepszą rolę De Niro ? Ja bym optował za Taksówkarzem , pózniej Wściekły Byk i Gorączka
  2. a ja przeyebałem na Arsenalu , Jagielloni . Arce i jeszcze paru innyh . Ogółem 37 plnów w plecy . Trzeba chyba obrać inną taktykę .
  3. michal

    "Gomorra"- Saviano

    wywiad z autorem książki http://wyborcza.pl/1,75480,5902994,Zwyczaj...es_camorra.html
  4. no własnie nie , bo nie mam Ale Kino ;/ Za to wczoraj oglądnałem kozacki film Import/Export - ''i say goodbye to life'' rzekł pacjent w pewnym szpitalu . Znany austriacki dokumentalista Ulrich Seidl rozprawia o problemie migracji ludności . Opowiada o dwójce bohaterów , którzy w celu zdobycia pieniędzy wyjeżdzają ze swoich krajów . Olga to dobroduszna ukrainka mająca na wychowaniu dziecko i niezdatną do pracy matkę . Pauli zaś to skromny chłopak z Austrii będący w nienajlepszych kontaktach ze swoim ojczymem . Obojgu nie wiedzie się najlepiej w życiu , dziewczyna ima sie różnych robót staczając się na samo dno , a chłopak ma pełno długów u nieprzyjemnych gości . Dodatkowo roztsał się ze swoją dziewczyną z bardzo błahych powodów , przez co ma psychicznego kaca do końcowych napisów. Zresztą nie on tylko stoi przed wyzwaniem jakie stawia mu życie . Pieniądz odrgywa kluczową jesli nie priorytetową rolę w ich egzystencjii . To on napędza strach , cierpienie i poniżenie . W sytuacjach tragicznych starają się trzymac twardo swoich zasad i mądrości życiowych , ale nie zawsze im to wychodzi na dobre . Pielęgniarka , co chwilę jest wywalana z roboty będąc przy tym ofiarą mobbingu , a Pauli to zagubiony koleś , który nie ma do kogo nawet szczerze zagadać , bo za przyjaciela nie może uznać ojczyma , chama pozbawionego wszelkich skrupułów i czerpiący z życia pełnymi garściami . To druzgocąca rozprawa nad tym czego oczekuje współczesny człowiek . Czy dobrego wygodnego życia pozbawionego miłości i współczucia czy może skromnego wiktu w gronie przyjaciół , najbliższych ? Seidl mając w swoim zwyczaju umieszcza swoich anonimowych bohaterów ( realizm nisczy psychikę ) w środkowej sekwencji pośród martwych obiektów co symbolizuje alienacje człowieka , jako jednostki , która jest zdatna tylko na siebie . Bliscy są i odchodzą , a my ze swoim problemem musimy uporac się sami . I co bardziej przygniębiające ten problem wcale nei dotyczy tylko i wyłącznie sfery materialnej . To dałoby sie jeszcze przełknąć . Cała zgryzota i wśćiekłość siedzy głeboko w nas , w naszych głowach , do której dostępu nie ma żaden inny osobnik . To para dokument poddany bez emocji , wyjęty wsprost z zamrażalnika , tak aby widz konsumując ten film wiedział ,że chłód otaczy nas wszystkich . Bez nadzieii . Bynajmniej nie na tym świecie . Jeśli nie wyraziłem sie dość sugestywnie o tym filmie to załączam pare shotów , aby dać Wam do zrozumienia ,ze mamy do czynienia z wyjątkowym filmem 9/10
  5. no te koszule prezentują się arcy(pipi)owo jakby jakaś kura domowa z garniakiem
  6. michal

    Muzyka Filmowa

    merci
  7. michal

    Muzyka Filmowa

    Poszukuje OST z GoodFellas
  8. dużo lepiej nurt neorealizmu opanowali bracia Dardenne . Szczególnie godne polecenie jest Dziecko z 2005 roku . Figaro - jeśli lubisz ambitne , niejednoznaczne kino to łykaj ''Before Devil knows you are dead '' śmiało . Nasze branżowe pisma bardzo chwalą ten film Lumeta .
  9. Accatone - debiut Passoliniego . Historia pewnej łazęgi , która gardzi jakąkolwiek pracą . Sypia gdzie popadnie , nie je parę dni , a i tak ma w (pipi)e harówkę bo ta jak uważa uwłacza jego goności i zasadom . Trzyma sie motta ,że to ktoś powinien zarabiać na niego , nie on na kogoś , dlatego też wykorzystują każdą napotkaną kobiete aby ta łożyła na niego pieniądze . Tytułowy Accattone to typowy przykład ulika , pasożyta , pozbawiony skrupułów w zdemoralizowanym świecie . Sztandarowy przykład człowieka , któremu nie marzy się praca tylko sama egzystencja . Wspaniała rola Franco Cittiego , łobuza , którego da się polubić , a nawet być jego żal . Dobry chłopak zagubiony w okrutnym kapitalistycznym świecie gdzie pieniądz stoi wyżej od człowieka . Zawadiacki manifest(''zginie świat , albo zginę ja'' ) Pasolliniego o tym ,że liczy się coś innego niż tylko praca . Jako ,ze jestem zagorzałym fanem neorealizmu ocena może być tylko jedna 10/10
  10. michal

    "Gomorra"- Saviano

    ktoś już kupił ? jakie wrażenia ?
  11. Lampart - epicka opowieść o miłości wbrew wszelkim prawom logiki podczas XIX rewolucjii włoskiej . Rodzina włoskich arystokratów staje w obliczu wojny i niepewnych czasów , dlatego głowa rodziny (oklaski dla Luncastera ! ) postanawia oswatać swego potomka z pewną dziewczyną o niezbyt szlachetnej histori ;] . Zaskakuje lekkość tonacji , bo z tego co dotychczas widziałem Viscontiego było surowe , poważne i ogólnie ciężkostrawne . Tym razem nie obyło się bez aspektów komicznych czego wyrazem jest świetna kreacja ksiedza fajtłapy , który raczej nudzi niż fascynuje swoimi mądrościami o Bogu . Na pierwszy plan oczywiscie wyłania się postać najważniejsza - Burt Luncaster . Dostojny , stylowy i inteligenty targany róznymi wątpliwościami . Facynuje mnie ta powolna metamorfoza bohatera tragicznego (to chyba wizytówka Viscontiego ) z pewnego siebie szlachcica pełnego werwy i pomysłu na zycie do roli skromnego szarego człowieczka , który zatracił sens zycia kontemplujacego , zamkniętego w sobie dziwaka gardzący doczesnością i jej urokami . Klasa , rola w moim odczuciu , lepsza niż w Portrecie Rodziny we Wnętrzu Reżyser nie omieszkał też wyrazić się na temat polityki i religii , jak scisle ze sobą współgrają co nie zawsze oznacza dobro społeczenstwa , tak ważne przecież dla włoskiego arystokraty . Refleksja końcowa jest tak jak w większości filmów Luchino smutna , jesli nei przygniębiająca . Młodość nie zważa na starość , a starzy pokornie odchodzą w niepamięć ( końcowa scena ). Dzieło kultowe , wymagające skupienia i wczucia w atmosfere , dajace satysfakcje dla ludzi zamyslonych , melancholijnych i zasępionych . Ale i także dla tych , którzy oczekują czegoś wiecej niż miłej atmosfery i morza fajerwerków . 9-/10
  12. skąd ta nagła zmiana zdania ?? jest przekolyryzowany ,troszkę zgadzam się , ale wydzwięk filmu jest odpowiednio udokumentowany . Co myslisz ,ze po stracie jednej malo znaczacej osoby tak długo o tym filmie byś rozpamietywał ?? To taki bardziej ponury Happiness , który zgarniał nagody na różnych festiwalach mimo paru niedociagniec na linii fikcja - realizm . Jesli tak bardzo chcesz realizmu to załącz sobie Rosseliniego czy Viscontiego , oni tworzyli najlepsze realistyczne historie ;] Before Devil Knows You are Dead ma niby prosciutkie jesli nie prymitywne przeslanie ,ze trzeba patrzec na rodzine niz majatek , ale za pomoca odpowiednich technik sklecania scenek z przeszlosci , patrzeniu z oczu paru bohaterow , mamy potezny cios w nasza psychike . Bo na wspolczesne uspione sumienie i wrazliwosc trzeba troszke dopiescic historie aby przemówić do rozumu widza .
  13. poczytaj komentarze ludzi na imdb . Powinny Cię zachęcić
  14. Skandalem jest dla mnie brak jakiejkolwiek nominacji dla tego filmu .
  15. Before the Devil Knows You're Dead - Lumet w najwyższej formie ! Historia o 2 braciach , którzy przez własną ułudę i pozbawione szans realizacji marzenia tracą wszystko miażdzy . Po napisach końcowych przez parę godzin nie mogłem dojśc do siebie . Uczucie jest niesamowite , bardzo rzadko spotykane w dzisiejszych filmach , tym bardziej należą się słowa uznania dla Sidneya . Osobiście to jeden z pięciu najlepszych filmów tej dekady . Grzech nie znać . 9+/10
  16. michal

    Max Payne

    do usuniecia
  17. to profanacja porównywać polską choojowizne do twórczości Lyncha ;/
  18. michal

    "Gomorra"- Saviano

    oj chłopie , narobiłeś mi smaka ;D film widziałem i chyba jest jednym z 3 najlepszych wyświetlanych na tegorocznym Cannes także łykaj smiało taki fabularyzowany dokument bez deka ubarwiania , dla fanów akcji może być lekki zawód , dla smakoszy ... uczta 8)
  19. z van Santa bardzo wysoko cenie sobie jego Słonia , bo Last Days to zdeka lekkie nieporozumienie ;/ dobry jest jeszcze Szukając Siebie , ale to już bardziej komercyjne kino z 1) zgadzam sie jak najbardziej . Chłopcy mimo wszystko są bardzo blisko siebie , łączy ich coś bardziej niż przyjazn . Spazmów takich wielkich Damon by nie lał gdyby to była tylko kilkutygodniowa znajomość . Zastanawia mnie tylko w jakim kontekście ujął to reżyser ? Czyżby osobista tragedia , historia z przeszłości czy może zasłyszana gdzieś opowieść od bliskiego przyjaciela ? Może prywatna manifa o tym ,że homoseksualna namiętnosć , jest równie piękna jak każda inna ..maybe z 2) jestem bardziej ostrożny . Dwóch gości jako jedność jakoś zbytnio mi nie pasują . Czują i mysla jednoczesnie to samo . eee , to byłoby zbyt idealne
  20. a wspominałeś ,że van Sant to człowiek jednego filmu Gerry zachwyca mega długimi kadrami (objazd wokół twarzy bohaterów trwa dobre 3 minuty 0_0) i piękną scenerią . Fabularmie to taka wyższa szkoła . Dwóch zagybionych na pustkowiu symbolizuje ludzkość , która nie ma żadnych szans w starciu z naturą . Śmierć jawi się wtedy jako coś wzniosłego . Godzi się na to co ma przyjść , bo wie ,że w starciu z przeznaczeniem nie żadnych szans . Natura to zagłada ale i również piękno , coś przerażającego i zachwycającego zarazem . Dobry film taki na 7/10 głównie ze względu na brak jakiś zarysów psychologicznych dwóch facetów , ale nie o to chyba chodziło van Santowi .
  21. dzięki wielkie
  22. jesli mecz zostaje przerwany to kurs zostaje zrównany do poziomu 1,0 ??
  23. ''życie to problem , tylko smierć nim nie jest'' ''Ernest Hemingway pisał świat jest fajny , warto o niego walczyć .Zgadzam sie z drugą częscią ''
  24. Szukam Panacea - Total Destruction 2004
  25. michal

    zyciowa rola

    Tadanobu Asano - Ichi the killer Michael Douglas - Falling Down Andrzej Chyra - Komornik
×
×
  • Dodaj nową pozycję...