te gre powinni zeekranizowac ludzie, ktorzy w pelni rozumieją klimat i znaczenie Resident Evil w branży gier video. I wcale nie mam na mysli speców od artystycznych filmow bo esencja Resident Evil z 1996 to bardzo ciezka, odludna atmosfera i napięcie wynikające z tego jak przetrwac. To rzucanie czlowieka na glebie ludzkich mozliwosci - czy otrzasniesz sie po zobaczeniu takich rzeczy, ktorych nikt wcześniej w swoim zyciu nie widziałeś, czy pozwolisz sie zdławić mozołowi ciaglej walki o zycie z zombiakami. Pamietajmy, grupa specjalna S.T.A.R.S wysłana po to by ratować zaginione gruupe BRAVO nie miala patentu na wszystko. Oni uczyli sie przetrwania bardziej podczas akcji styczności z ''niezidentyfikowanym wrogiem'' niz w przygotowującej ich do wyzwań szkole. Resident Evil to bardziej testowanie granic człowieczeństwa niz zwykly (?) survival horror. Film z 2002 byl bardziej eksperymentem laboratoryjnym niz rzeczywistym filmowym odpowiednikiem tytulu z Playstation.