na moje troszke niemiarodajne sa wyniki z tego weekendu. Wisla Krakow będąca do tej pory w gazie snuła sie po boisku praktycznie przechodząc obok meczu, Lech przed pandemia sprawiał wrażenie dobrze rozpędzającej sie maszynki do nabijania punktow w sobote praktycznie gral na 50% swoich mozliwosci, Pogon z reguły nie tracąca 3 bramek w jednym spotkaniu i to u siebie rozkracza sie z chimerycznym Lubinem. Zanim niektóre kluby i przyzwyczaja sie do nowych warunków gry minie dobry miesiąc bo na chwile obecna duzo dobrych klubow zostało wybitych z rytmu. 7 kolejek rundy finałowej to dalej promowanie slabych i kiepskich drużyn ale do słabej ''konsystencji'' Ekstraklasy niestety wirus w dużym stopniu sie przyczyni. Niestety.