michal

I co w tym złego? To ze zycie dla przecietnego polaka bedzie jeszcze bardziej uciazliwe niz dotychczas. Koszty pracy wraz z naplywem ludzi ze wschodu beda wieksze a poliaki bede mieli coraz wiecej i wiecej i wiecej obowiazkow w pracy bo przeciez "grozi firmie redukcja etatow, a ja nie znajde w swoim wypisdkowke nowej pracy w przeciagu 2 lat".

Wie ktos czy sa jakies roznice w poziomie trudnosci w pierwszej czesci Tenchu miedzy wersja japonska a europejska?

No jak chcesz miec wieksza ilosc ukraincow w Polandii to rob dalej tam zakupy.

Bedziesz jechal przez Przasnysz?

Lipa bo ranga swietego dnia w tygodniu zostanie jeszcze bardziej zanizona poprzez takie udogodnienia. Nie zdazysz na jeden mecz to bedzie drugi o 21, co za roznica?

Voskamp przychodzil z 2 ligi holenderskiej i jakos nie zbawil Slaska. W ogole dziwi mnie tylko czemu nikt przy tych nazwiskach maja wzmocnic polskie kluby ekstraklasy brakuje informacji typu zawodnik gra na alibi, stara sie coraz mniej, popadl w nalogi, chce odbic sie grajac w slabej lidze. Do Arki przyszedl sezon temu najlepszy strzelec ligi cyprysjskiej z sezonu 2012/2013 i kto teraz o nim pamieta? Naprawde warto zluzowac pory i poczekac co zawodnik wart 1 mln euro pokaze przez dwie rundy.

Uuuuu.... ja to w Was ani Boga ani ludzi nie widze.

Pamietajcie ze robiac zakupy w biedrze wspieracie portugalski kapital

przez takie myślenie jesteśmy tu gdzie jesteśmy.

Myślę o kupienia opowiadań Dicka, ale boje się że poziomem będzie dość znacząco odbiegały od Trzech Stygmatów czy Człowieka z Wysokiego Zamku. Moje obawy są słuszne czy to dalej książki warte każdej złotówki?

? sowiecki montaż, niemiecki ekspresjonizm, włoski neorealizm, francuska swoboda wyrazu to tylko najgłośniejsze przykłady WPŁYWÓW w światowej kinematografii. Ty masz pojęcie acidizer o czym w ogóle piszesz czy tylko wszedłeś do topicu na chwilę bo nie masz co robić?

Chyba nie załapałeś. Polska kinematografia na świecie nie ma żadnego znaczenia. W przeciwienstwie do Niemiec, Rosji, Francji i Włoch.

Kilka filmów, ale czy one znaczą tyle co Rashomon Kurosawy albo 400 batów Truffauta? Polska kinematografia miała pojedyncze dobre filmy, ale my w Europie za czasów swojej świetności byliśmy i za Francją i za Włochami i za Czechami. Żaden z polskich reżyserów filmowych nie pokusił się o to by wprowadzić nowy język filmu jak było to w przypadku Jacquesa Tatiego i jego Pana Hulota (świetne są zwłaszcza jego pierwsze filmy, Playtime gorzej). Polański kino gatunkowe Wajda walka z okupantem a taki Węgier Miklos Jancso wyszedł poza ramy swojego kraju i przy realizacji Desperatów w latach 60tych XX wieku wprowadził nowy język filmu - piekielnie długie ujęcia przy jednoczesnym prowadzeniu akcji w bardzo ascetyczny sposób. Do jego wpływów przyznał się m.in Bela Tarr.

Co pokazał Wajda? Skolimowski? nawet ten bratający się z Zachodem Polański? Najciekawsi Żuławski i Munk niestety ale dalej typowe polskie zamknięte gadanie bez wpływu na świat tak jak u Japończyków robili Kurosawa czy Imamura. Scorsese nas chwali ale on każdego chwali co tam kiedyś zrobił coś jednorazowego (np Dry Summer z 1964 bardzo szanuje) ale w światowej kinematografii nawet za tych dobrych lat 70tych nikt w Japonii nie chwalił się, że obejrzał film Diabeł albo Zezowate Szczęście. Kto przecież przy zdrowych zmysłach ceni wyżej twórczość Wajdy od Kurosawy? No nikt

Co się dzieje z Keisuke Hondą?

budżetem nie można się wykręcić od partactwa. Mnie mierzi to, że nie możemy się wyrazić w sposób jednoznaczny. Taki Chrzest, niby dobry, ale kto będzie go rozpamiętywał za 2 dekady gdzie realia Polski zmienią się nie do poznania. Miarą jakości filmów jest to w jaki sposób przetrwają próbę czasu a z okresu po 89' za wielu takich nie widzę. Mi nie mamy przede wszystkich rasowych reżyserów zacznijmy od tego.

Inzaghi to świętość. Nie ośmieliłbym się pluć na legendę.

No ale w świecie piłkarskim drewna za wiele nie zawojowały podając chociażby przykład Grzegorza Rasiak, który nawet strzelił kilka goli podczas swojego pobytu w Southampton. Albo Peter Crouch. Oni coś tam strzelili, ale żeby coś osiągnąć... no to troszkę słabiej.

Po co te ''oby''? On raczej nie wypali jak Lewandowski a jak Teodorczyk przemówi do rozumu Rebrowowi w Dynamie Kijów to nie wiem czy te 2 dzisiejsze gole z Milanem nie będziemy niebawem kiedyś wspominali jako najlepszy okres gry Milika w jego karierze.

eredivisie to 15 kraj w rankingu krajowym UEFA. Blisko poziomu Kamila Bilińskiego.

czyli też nie jesteś fanem jego "talentu''?

Milik podobno od 1 minuty.

Nie wiem ale dla mnie Mourinho pasuje do Manchesteru United jak pięść do nosa. Trener z dobrym warsztatem (dla mnie nie jest nr 1 wśród trenerów) zawsze odciskał piętno na drużynach które prowadził. Z małego klubu jakim było Porto w ubiegłej dekadzie potrafił zrobić Puchar Europy. Z takich grajków jak Deco, Costinha czy Jorge Costa potrafił zrobić graczy światowego formatu, którzy pózniej gdy ''zbawca'' odszedł zaczeli obniżać loty. Podobnie zwycięzca 2 bramek w finale LM z 2010 Diego Milito czy Wesliey Sneijder. Nie wiem, ale moc sprawcza tego człowieka (osobiście nie kumam tego fejmu wokół jego osoby) z każdym kolejnym sezoniem zdaje się być coraz mniejsza. ManU nigdy nie grało wyrachowanego futbolu, to nigdy nie był cichy zabójca. Czerwone Diabły raczej prezentowały ducha zwycięzcy ale nie takiego za wszelką cenę, tylko po prostu zrobienia tego do czego zobowiązuje herb tego klubu. Napędzania tempa i tworzenia spektaklu na miarę teatru na boisku.

Aronofsky przy kręceniu swojego Pi miał 50 tys. $ i zrobił jeden z najlepszych filmów lat 90tych XX wieku. Budżet to łatwa wymówka. Można zrobić dobry, bardzo dobry i wybitny film nie posiadając wielkich środków vide Man from Earth z 2007.

a to nie jest zbyt poważny dla ciebie serial bradziu?