Chapter rzeczywiscie swietny, ale duzo osob ma inne zdanie. Po pierwsze zawsze sie ciesze jak jest walka na logike i myslenie, i postacie drugoplanowe maja swoj screen time., Naprawde, juz nie wyobrazalem sobie ze Kankurou ((pipi) wi jak sie to pisze xD ) bedzie mial okazje pokazania swojego puppeta, bo w sumie go wczesniej pokazal, ale teraz tak juz konkretnie. Akatsutki zostaly zmeczeni totalnie, Sasoriemu jakby w ogole nie zalezalo, plus nie jest takim tankiem bez ciala puppeta i swoich puppetow, Deidarze nie chcialo sie myslec i za bardzo polegal na niesmiertelnosci. no i dostali w pupe.
Sai....wow....myslalem ze Kishi dostal jakiegos urazu mozgu, i juz poprostu nie umie rysowac fajnych cieni jak z przez time skipu, ale mnie ladnie zaskoczyl. Kozak !
chapek swietny, tylko te love talk no jutsu mnie zniechecilo i nie napawa optymizmem.