1 - Naruto - Na nią czekam najbardziej ze wszystkich, dobrze wykreowany świat, otoczka tajemnicy wokół postaci i wydarzeń, co daje duże pole do popisu w tworzeniu teorii, nie ma dużo takich typowych, lub rażących Cliche, akcja idzie szybko, walki są ciekawe, i nie do siebie podobne, wbrew pozorom nie jest to głupia bajeczka. Za to kreska sie pogorszyła od timeskipu, ale i tak sie polepszyla wzgledem Kakashi gaiden do rescue Gaara arc. Postacie drugo planowe okrutnie olewane, nieco dziur plotowych. Ale ogólnie najbardziej wpadła mi w gust. Dużo sie dzieje w jednym chapterze.
2 - Berserk - Miażdząca kreska, świetne postacie, epicka rzeź, okrutny świat i klimat, dobre walki, ogółem bardzo kozak. Za to nieco mniej mi sie podoba od wprowadzenia Magii pełną parą, i wolałem wydażenia z przed rytułału, nie roiło sie tak od potwórów. I najgorsze, że chaptery strasznie żadko wychodzą. Średnio sie dzieje w nowym chapterze.
3 - Eyeshield 21 Świetny humor, duża dawka info na temat Amerykańskiego futbolu, bardzo fajne postacie. Sporo cliche. i sporo sie dzieje w nowym chapterze.
4 - Gantz - Mega kreska, z jednak dużą korektą komputerową. Świat zimny i brutalny, pokazana jak zepsuta i niemoralna jest ludzkość. fajne postacie, ale bardzo mało sie dzieje w nowych chapterach.
5 - One piece - Lekka łatwa i przyjemna, bardzo oryginalne i pokręcone designy, świetne walki i świetne pomysły na Devil fruitsy. Wielki świat, mnóstwo miejscówek, każda inna od siebie. Do tego świetny humor, i dużo sie dzieje w nowych chapterach.
Raczej ciężko mi sie wkręcić w jakąś Mangę, tak żeby być z nią na stałe. Claymore przestałem czytać po tym Jak Claire rozwaliła Priscille, Full metala po paru chapterach odłożyłem (ale wroce), Immortal regis, Satan 666, i pare innych też przestałem, wiec te powyzej to sa jedyne ktore czytam na bierząco.
Do tego czytam Bleacha jeszcze, ale to już z przyzwyczajenia, nawet SS arc mnie nie zachwycil tak jak reszte, był dobry, ale nie jakiś rewolucyjny. Za dużo cliche, za dużo przewidywalnośći.