Ja jestem pussi, i musiałem zredukować do easy :< tzn może i go bym pokonał na normalu, za pierwszym podejściem udało mi sie dojść do ostatniej formy, ale już mi sie nie chciało.
tak czy siak, teraz jestem w etapie kiedy musze ratować jedna wioche przed zombie, i poprosili mnie żebym zleciał pomóc im na dole, dostałem taki srogomy wpi***ol,(glownie dlatego ze na starcie nie miałem ani jednego mana potionu, a na normalne moje ataki zombie były "immue") że ostatnią postacią wróciłem sie na góre do reszty rycerzy, i oni sie nimi zajeli xD trzeba kombinować w tej gierce, jest good
EDIT: a nie, jednak walka sie nie skonczyla, ciagle ich przybywa. no nic, cofam do poprzedniego save'a, i ide szukac mana potów xD