No na tle Japońskiego dubbu może i dobrze wypada. Francuski miał dobre głosy, ale wykonanie ich bylo tragiczne. często gadali jak postacie nie ruszały ustami jeszcze, pamiętam jak Piccolo miał chyba 2 voice actorów, w jakimś tam przedziale głosowym gadał głosem Kami-samy, który kompletnie nie pasowałl, a jak nie chciało im sie krzyczeć, to puszczali Japoński dubb nie wspominając o kiepskej cenzurze. dla mnie dno i sedes. najlepszy Dubbing jaki znam, i który nie razi, to Amerykański dubbing funimation (nie mylić z Ocean Dubb, chciaż tam mieli lepszego Vegete) http://www.youtube.com/watch?v=HTgIO8QbFh0
A z tym sie zgodze, Naruto to porządna pozycja, bije na głowe bardzo dużo Shonenów, nie jest taka typowo "cliche" i nie jest przewidywalna. Bleach śmierdzi silnikiem przekładniowym, jest to taki typowy shonen, nic oryginalnego, nic zaskakującego. ale czytam co tydzień, jakoś tak mi sie przyjeło. żeby nie było, Naruto i One piece też mają dla mnie dużo minusów, które chętnie bym wyeliminował.