Widzę, że jest tu całkiem dobre grono inteligentnych osób znających się na odżywianiu więc mam pytanie do Was.
Otóż jak to postanowienia noworoczne, przyszła pora zejść trochę z wagi bo przy wzroście 182 znów przekroczyłem magiczną barierę 90 kg. Morał mógł być tylko jeden - bierzemy się za siebie. Jakieś 2 lata temu sam od siebie postanowiłem zmienić kompletnie nawyki żywieniowe dorzucając do tego minimalne ilości ćwiczeń interwałowych (przyznaje się - jestem poprostu kurwa leniwy Dlatego głównym czynnikiem było żywienie na parze i pozbycie z diety pieczywa, przypraw, wszelkich gówien, alko...no praktycznie wszystkiego. Efekty były, ale gówniane jedzenie wróciło do łask i znów to samo
Ciekawi mnie jednak Wasze zdanie odnośnie miodu. Czy stosowanie miodu (np wraz z zieloną herbatą albo mlekiem) jest wskazane? Ogólnie czy miód współgra z wszelkiego rodzaju dietami? Kiedyś rzygałem na widok miodu, ale ostatnio coś się odmieniło i zawszę na wieczór wypijam szklankę herbaty z łyżką miodu.