-
Postów
1 005 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Sobies
-
Jakim niedo(pipi)aniem mózgowym objawiacie się tutaj to głowa mała. Od samego ogłoszenia F4 było jasno powiedziane, że gra powstaje na udoskonalonym silniku z F3 i FNV. A tu dupa piecze bo grafika... A tu dupa piecze bo grafika A tu dupa piecze bo grafika ... (pipi) mi smutno się zrobiło myśląc o osobach, które myślały, że ta gra będzie przyciągać grafiką. Przecież o fabule nikt nie wie, jak tu pewnie 90% foruma wychowane od F3 i FNV Ale grafa.... Ale grafa..... Ale grafa............
-
Podbijam temat wraz z prośbą, aby przeniesiono go do z Rock -> The Pit. Sam przyznaje się do błędu i omyłkowo stworzyłem ten temat w niewłaściwym miejscu. Tym razem proponuję coś z Hiszpanii: Nahrayan - A Dying Sun
-
A ktoś odpowie na moje pytanie z wczoraj? Poszperałem teraz trochę to wyczytałem, że zabicie tego NPC'a pozbawia mnie potem jakiegoś dobrego setu + nie mogę wysłać tam ludzi (to się domyślam). Tylko jaka będzie tego konsekwencja?
-
Czy jeżeli na starcie w Cathedral Ward ubiłem tego potwora/NPC'a co mówi aby przyprowadzać do niego innych to od(pipi)bałem sobie spory problem? Jakoś tak nie miałem zaufania do tego czegoś i od razu zabiłem
-
Ja tam odpaliłem na
-
Pany zaprawdę powiadam Wam: miałem sen, piękny sen ostatnio. Jak przez mgłę widziałem w nim jak gram w jakiegoś Motorstorma!!!!!!!!!!!!!! O YEZU jakbym chciał to...
-
Łojezu jak ja jestem podatny na hype to makabra. Tak na szybko co tylko mi przychodzi do głowy z hype'u na przestrzeni lat: (to nawet nie 10% wszystkiego) - dodatki do Guild Wars 1 - dodatki do WoW'a (TBC i WoTLK) - te dwie pierwsze gry to jeszcze z dawnych czasów zagrywania się w MMO - Gothic 3 (i to gorzkie rozczarowanie czuje do dziś ) - Dead Space (o matko jak mnie te trailery przedpremierowe robiły) - GTA IV - Fallout 3 i NV - Dark Souls 1 - Wiesław 3 A teraz podniecenie na Fallouta 4 (wczoraj ot tak (pipi)łem preordera i od razu opłaciłem, żeby szybciej mózg przyzwyczaił się do braku prawie 250 zł na koncie Przez jakieś 3 minuty po kupnie mówisz sobie - "ja (pipi)ie Ty debilu znów wydałeś kasę na preorder". Przechodzi po chwili jednak
-
Dokładnie, nawet te zmiany nie tłumaczą ich spedalenia. Mało tego, w jednym z ich kawałków z nowego albumu gościnnie na wokalu jest Astek a i tak śpiewa pedalstwo zgodnie z obranym kierunkiem.
-
No i co? Cisza? Zero wrażeń? Przemyśleń? Mokrych snów?
-
Dopełnieniem tej degeneracji jest fakt, że oni całkiem dobrze technicznie grali!! Nawet te solówki czasami były niezłe. I wszystko poszłooooo
-
W grze go jeszcze nie spotkałem, ale już jesteś moim bohaterem
-
W pewnym sensie wywołałeś mnie do tablicy, ponieważ nie ukrywam - ubiłem 2 bossa (Gascoine'a) z automatu, ale to jest zwyczajnie podyktowane otoczeniem jakie zastałem przy tej walce. W czasie nieustannego unikania ciosów zauważyłem, że otaczające mnie grobowce są idealną tarczą na wszelkie ataki bossa. Tak więc każda jego szarża kończyła się kilkoma szybkimi kontratakami. Autentycznie po dwóch pierwszych bossach miałem dziwne wrażenie, że BB jest łatwiejszy w stosunku do poprzednich gier FS, ale już zostałem sprowadzony do parteru na żądnej krwi bestii
-
Jestem w szoku czemu tu jeszcze nikt nie wrzucił Shani w... przecież to najpiękniejszy widok tego DLC
-
Przeglądałem tematy i zobaczyłem Frontside - nie mogłem się powstrzymać od napisania posta. To w jakim kierunku ten zespół poszedł w ostatnich latach to jest herezja i wpakowanie wielkiego czarnego dildo w dupala fanom. Boli okrutnie przyznam szczerze bo najlepsza muzyka jaką grali to właśnie ich pierwsze albumy. Teraz mamy kwintesencję zeszmacenia i pójścia na łatwiznę $$$. Co nie zmienia faktu, że od momentu ich nawrócenia na pedalstwo - byłem na ich jednym koncercie (ogólnie byłem na ich 4 koncertach - ten 5 był moim osobistym testem na sprawdzenie, czy również na koncertach grają to pedalstwo co obecnie) i byłem zakłopotany. Wydają jakieś techno albumy, a na koncertach grają "Bóg stworzył szatana". Niesamowicie mnie bawił widok ludzi, którzy ewidentnie byli "nowym narybkiem" Frontside spod znaku - nowe albumy roxx. Ich miny na koncercie były bezcenne. Dziwny zespół. Dziwny kierunek obrali, a taki mieli potencjał...
-
W 100% zgadzam się z Wami. Dlatego nie bez powodu dodałem w tytule "Szeroko rozumiany". Sludge można miksować i przedstawić na nieskończone ilości opcji. Niewątpliwie jeżeli miałbym bardziej sprecyzować swój gust to chyba powinienem to nazwać atmospheric sludge metal + doom. Co by nie pierrdolić to i tak najlepsze są jakieś dziwne miksy wszystkiego Najlepszym przykładem niech będzie Crib45 (Finlandia). Nie zapomnę jak pierwszy raz to słuchałem: "Hmm... wtf?, co to za popierdółka?...oh my god...kończąc stwierdzeniem - AT THE EDGE OF HUMANITY!!!" Polecam! (i nie przewijajcie, niech ta piosenka sama Was zaskoczy)
-
Wykrakałeś tego skur.wysyna którego podkreśliłem. Bardzo chaotyczny i nieprzewidywalny boss. Jak narazie rekordem moim jest dojście z nim do III fazy.
-
Łosz kurewa faktycznie! Wpisałem ten temat w Rock Zasłużyłem na chłostę Jest mi wstyd, niech ktoś to naprawi.
-
Tak jakoś mnie naszło, aby podzielić się z Wami muzyką, którą osobiście odkryłem kilka lat temu i od tamtej pory stanowi w głównej mierze o moim guście muzycznym. Jednocześnie ciekawi mnie, czy jest tu ktoś, kto słucha podobnej muzyki i zna może jakieś inne ciekawe zespoły. Najlepsza definicja czym jest sludge to chyba zdanie z wikipedii: Co ciekawe "My" jako Polacy mamy niesamowicie mocnego przedstawiciela w tym gatunku, którzy koncertuje na całym świecie. Jest to pochodzący z Gdańska - Blindead. To według mnie ich najdoskonalszy kawałek - kwintesencja czym właśnie jest sludge: Ale nie zawsze musi być to długi wstęp - można od początku zacząć z "przytupem". To jest kawałek z ich początków - (pipi) uwielbiam go Ale żeby nie robić zbytniej reklamy tylko naszemu przedstawicielowi, oto kilka innych kawałków, które od lat słucham i są w mojej ocenie epickie. Tu macie ciekawy kawałek od szwedzkiego zespołu Cult of Luna - Vicarious Redemption I na koniec moja "wisienka na torcie". Zespół "no name", odkryty przeze mnie przypadkiem. Jak usłyszałem ten kawałek kilka lat temu tak do dziś odpływam przy nim. Grown Below - My Triumph. Posłuchajcie tego (pipi)nięcia od początku, a potem zasmakujcie się w tej muzyce od 2:58 minuty. MAJSTERSZTYK To oczywiście tylko kilka przykładów zespołów jakie słucham. Najczęściej te perełki odkrywam kompletnym przypadkiem przeglądając YT i jego propozycje. Ciekawi mnie czy ktoś z Was słucha podobnej muzyki. Jeżeli tak to jestem ciekawy Waszych typów
-
To pewnie nie będzie zbyt odkrywcze, ale jesteście alpha T-E-S-T-E-R-A-M-I więc napiszcie im tą uwagę, że rozgrywka jest wolna.