Już sam początek filmu i narracja dwóch bohaterów, prezentująca po krótce genezę "konfliktu" Hunta i Laudy. (pipi)a, ten film jest tak nieziemsko zagrany że tylko "Labirynt" go przebija ! A montaż, dźwięk i strona techniczna to poezja. I tak jak nie lubię OST od Zimmera, tak main theme do Rush jest mocarny. Na prawdę, ten film TRZEBA obejrzeć w kinie:
http://www.youtube.com/watch?v=ws-2FeNC4Z4