John Carter - Żołnierz z XIX wieku zostaje wysłany na Marsa z celem uratowania świata. W międzyczasie poznaje księżniczkę, zaprzyjaźnia się z plemieniem tubylców itd. itp. W wbrew temu co sugeruje fabuła film nie jest aż tak słaby jak by się mogło wydawać. Ot taki block-buster przed zalewem Dark Knightów, Prometeuszów czy innych Avengersów. Podobno wydano na niego 250 mln. zielonych. Cóż... w filmie tego jakoś mocno nie widać, z resztą jak efektów 3d ale i tak nie jest na pewno tak zły jak można wyczytać na internecie (średnia na rotten mocno zaniżona). 6+/10