Once upon a time in Hollywood - korzystając z faktu ze puszczają go w szczecińskim Multikinie to wybrałem się w zeszły weekend. Uwielbiam ten film, atmosfera lat 60, historia aktora któremu nie idzie w zmieniających się czasach plus ewoluujące Hollywood. Do tego dwójka głównych aktorów jest fenomenalna. Mój ulubiony Tarantino chyba, właśnie zdałem sobie sprawę ze widziałem ten film 4 razy w kinie.
ah, no i ścieżka dźwiękowa