Jeszcze tylko Detective Comics #1000 i urodzinowy haul zakończony.
Dark Nights Metal to jakieś 2edgy4me nieporozumienie. Nie spodziewałem się czegoś dobrego, ale zaryzykowałem i się mocno sparzyłem. Może dlatego że alergicznie reaguje na Batmana w roli głównej w tak dużym evencie. Fajnie ze wróciły znane postacie, fajnie że jest dużo nawiązań do starszych komiksów ale sama fabuła była strasznie cringeowata.
Super sons to dla mnie największe zaskoczenie komiksów o Supermanie z Rebirtha. Dynamika i przygody Damiana i John są urocze, wciągające i z toną serducha. Goonies na sterydach!
Superior Foes jestem w trakcie ale mega mi się podobają. Ot takie przegrywy, ze swoimi historiami fajtłap gdzie na końcu i tak (pipi)ją się spektakularnie na ryj zeby wstac i dostac kolejnego kopa w duspko. Uwielbiam <3