Dobra, chyba najwyższa pora się pochwalić swoją małą kolekcją
Przewaga DC, bo jakoś Marvele (prócz Cosmiców) za serduszko mnie nie łapały. Komiksy tak na dobre zbieram od hmmm 3-4 lat? Zaczęło się nieśmiale na studiach od pojedynczych Batmanów i X-Menów, aby potem zacząć z kolekcją Odrodzenia. Gdzieś jeszcze przejawiły się WKKDC czy WKKM, no ale jakość tych tytułów była mocno różna.
Jako że jestem dość niecierpliwy to jest całkiem sporo angielskich wydań (sporo Marveli, troche mniej DC) a i tez komiksy po angielsku rzucam swoim uczniom do czytania. Stąd też brak X-Force czy Civil War i Sinestro Corps War (który jest ulubieńcem moich uczniów na angielskim). W najbliższym czasie chce dorwać Watchmen i dokupić jakieś Latarnie.