Skocz do zawartości

dobry sasiad

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dobry sasiad

  1. Marv -> Dobra historia, przypomina się stary kawał z Panem Tadeuszem Blok -> Kto wie? Może gość tak miał... Aha, widziałem w sieci dwa fragmenty Opętanych tutaj. Szkoda, że to tylko fragmenty historii, która dzieje się pomiędzy opowiadaniami (a to właśnie opowiadania są najmocniejszą częścią książki), ale co tam - i tak już nie trzeba będzie długo czekać.
  2. Ha, ha, no to się zaczyna, karuzela rusza jeszcze przed wydaniem Opętanych. Podobno jedna z największych sieci księgarskich odmówiła wystawienia nowego Palahniuka na regałach z nowościami. Nigdy przedtem nie było tego problemu, jednak tym razem nie spodobała się okładka (do podejrzenia tutaj: Opętani - Chuck Palahniuk (autor: pejot)). Podobno obraża uczucia (chociaż nie wiem, jakie - estetyczne, moralne, a może religijne?) czytelników. Moim skromnym zdaniem to jedna z najlepiej wysmażonych okładek Palahniuka, nie tylko w Polsce. Zwłaszcza do tej książki. A czy Wasze uczucia też obraża? :wkurzony: Pozdr.
  3. No to smacznego Tak sobie podglądam jako dobry sąsiad i widzę, że po Opętanych prawdopodobnie wyjdzie albo Invisible Monsters (potężna luta z początków pana P.) albo najnowsza Pygmy (która w Stanach ukaże się dopiero w maju, o ile mi wiadomo, ale już gdzieś słyszałem recenzje, że jest jedną z najlepszych - tak dobrą jak Fight Club). A Lullaby też się czai w kolejce, bo się podoba się , tylko gwiazdy nic nie mówią o dokładnym terminie. Fajnie widzieć, że nie tylko ja czekam na nowe... Pozdr.
  4. Brawo, trafna odpowiedź. Wygrał pan zegarek . Plotka głosi, że Haunted (czyli po polsku Opętani) powinna wyjść mniej więcej za dwa miesiące. Tłumaczenie zapięte. Trwają prace redakcyjne. Kto czytał Haunted po angielsku, ten wie, czego się spodziewać, a tym, którzy nie wiedzą, pozostaje radzić, żeby czytali na czczo heh
  5. Na przyjazd Palahniuka jeszcze przez jakiś czas nie możemy za bardzo liczyć, chociaż niewykluczone, że kiedyś się uda... A co to jest Apocalypse Cafe? Warto dokładniej przeczytać książkę, żeby się dowiedzieć - pocztówka z 1995 roku Btw., nie robię tutaj żadnych działań kryptopromocyjnych. Nie, nie jestem piarowcem ani wydawcą. Nic z tych rzeczy
  6. Harharhar, wymiękłem A jeśli jest niefajnie, że nie mamy wielkich szans na zobaczenie na żywo tych rzeczy, które P. opisuje w Uchodźcach, to może warto je przenieść tutaj? Sam od kilku miesięcy bawię się myślą, żeby zorganizować palahniukowe Apocalypse Cafe. Tylko gdzie? W którym mieście? I kto by się na to zapisał?
  7. Proszę bardzo - fragment Udław się, jeden z moich ulubionych: http://www.niebieskastudnia.pl/PDF/Fragmenty_Udlaw_sie.pdf Bez obawy, jest za dobry, żeby nagle z niego zrezygnować. Na pewno będzie wszystko, ale "dobre rzeczy przychodzą do tych, którzy potrafią czekać", jak mówi reklama Guinnessa. A skąd to wiem? No, przecież jestem dobrym sąsiadem, a "Wiedzą sąsiedzi, jak kto siedzi", jak mówi z kolei polskie przysłowie, które jest podobno jedną z mądrości całego narodu, pfff
  8. Kmiot --> Formuła książki została w pewnym sensie wymuszona przez amerykańskiego wydawcę. Uchodźcy i wygnańcy są częścią całej eksperymentalnej serii książek, w której znani pisarze piszą przewodniki według jednego, ogólnego schematu. Jednym wychodzi to lepiej, innym gorzej. Akurat jeśli chodzi o Palahniuka, to myślę, że wyszło mu całkiem nieźle. Przewodnik jest potwornie trudnym gatunkiem "nie-literackim" (jeśli nie ma wiać z niego nudą). Dlatego Palahniuk zrobił to po swojemu - wyszukał jak najbardziej "nieprzewodnikowe", dziwaczne miejsca w Portland (które zresztą też jest skrzętnie omijane przez turystów) i napisał punkowy przewodnik po podziemiu, dorzucając do tego parę historii z własnego życia. Mam nadzieję, że to w jakimś stopniu tłumaczy konieczność opisów różnych sklepów, restauracji, muzeów itp., chociaż jeszcze raz powtórzę - takich miejsc nie znajdzie się w żadnym innym przewodniku, ani po Portland, ani po innych miastach. Naprawdę warto zwrócić uwagę na to, co ten gość opisuje - co uważa za najbardziej interesujące. A z literatury pozostają historie "pocztówkowe". Jeśli chodzi o drugie pytanie - Lullaby też się pojawi. Jest jednym z trzech "horrorów" Palahniuka. Oczywiście "horror" jest gatunkiem umownym w jego przypadku, bo sam wiesz, że Chuck wysypuje się z każdej definicji. Cykl składa się z Diary, Lullaby (najłagodniejszej) i Haunted (najbrutalniejszej). Niebieska zapewnia, że cały cykl na pewno pojawi się po polsku. A Invisible Monsters wyjdzie wcześniej między innymi dlatego, że mniej więcej w 2010 roku powstanie film na podstawie tej książki i Niebieska chce dać polskim czytelnikom szansę przeczytania jej przed premierą, żeby mogli do woli porównywać i kręcić nosami nad adaptacją kinową, treścią albo tłumaczeniem
  9. Niebieską kierowały dwie rzeczy. Pierwszą jest zobowiązanie, bo Palahniuk tę książkę podkukułcza każdemu, kto go wydaje, i bardzo nalega, żeby ją wydać razem z innymi. A druga rzecz to fakt, że chociaż nie każdemu ta książka podejdzie, to wcale nie jest zła (na przykład, na merlinie ma pięć gwiazdek). Trzeba ją tylko potraktować nie jak powieść, tylko autobiografię albo reportaż. Na całym świecie Uchodźcy i wygnańcy mają mniej więcej tylu samo zwolenników, co przeciwników. Dla tych, którym jednak się nie spodoba, mam dobrą wiadomość na otarcie łez. Już niedługo ukaże się powieść/zbiór opowiadań/tomik poezji Palahniuka (Haunted). Będzie horror, dużo krwi, masakra, ale bez zjawisk nadprzyrodzonych. W Haunted straszą ludzie, a nie duchi Na kolejne tytuły trzeba jeszcze trochę poczekać, chociaż wkrótce powinniśmy zobaczyć też Invisible Monsters.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...