Witam, mam właściwie nie pytanie a prośbę ale piszę w tym temacie bo wolę ją skierować do Zg(red.)ów niż graczy ogółem. Jestem studentem czwartego roku i kilka godzin temu usłyszałem dobrą nowinę od mojego przyszłego promotora. Otóż zaakceptował on wstępnie tematykę (jeszcze nie temat - nad tym trzeba popracować) mojej pracy magisterskiej. Koncepcja jest taka, żeby stworzyć pracę analizującą gry wideo (komputerowe też) pod względem ich miejsca w szeroko pojmowanym kontekście kulturowym (chodzi o wykazanie ich związku z literaturą, filmem, teatrem, muzyką itp.). Wykazać ewolucję - od prostych zabaw psycho-ruchowych w stylu ponga po obecne złożone sfabularyzowane produkcje i przez to spróbować odpowiedzieć na pytanie - czy jest to medium mające taki sam potencjał jako nośnik pewnego przekazu kulturowego jak każde inne. Oczywiście koncepcja też może ulec zmianie (po to między innymi szukam kontaktu z redakcją, żeby usłyszeć Wasze opinie). Jeżeli zdecydujecie się w jakiś sposób pomóc przy tworzeniu pracy oczywiście zostanie to w niej poświadczone na różne sposoby - nie tylko w podziękowaniach:)
Potrzebna mi jest (w zasadzie już bo promotor nie jest przekonany co do tematyki i muszę go jeszcze "urobić" - pokazać, że gry to nie tylko skakanie i zbieranie monet) lista tytułów, dysponuję wstępną swoją ale chcę usłyszeć zdanie specjalistów. Posiadam PS2, PS3, DS-a i komputer, miałem PSX-a. Przygodę z grami zaczynałem od Commodore 64, przez Amigę 500 i wschodnioeuropejskie odpowiedniki wynalazków Ninny doszedłem do tych współczesnych.
Chodzi mi o tytuły które odnoszą się do jakiegoś innego medium z poza świata gier - wszelkie ocieranie przez różnego rodzaju mitologie, literaturę, sztukę jako taką lub po prostu "literackość" czy "artyzm" samej gry. Ja mogę wymienić takie tytuły jak: Diuny (bo tak!), ICO, Shadow of the Colossus, MGS-y, produkcje Square, wszelkiego rodzaju point & clicki, tego typu rzeczy.
Aha, nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi mi o ślepą obronę bądź agitację tylko spojrzenie w miarę obiektywne, bo nazwanie postaci Dante a jej brata Virgil nie stanowi jeszcze konkurencji dla "Boskiej komedii" na polu treści a pacyfistyczny manifest czy popkulturowe odniesienia MGS-ów wcale nie muszą zostać uznane za "głębokie" (ale co to właściwie znaczy "głębokie").
Przydługie to wyszło, mam nadzieję, że nie wkurzam moderatorów:) Czekam na odpowiedź.