POL_SouL

To właśnie dzięki temu tematowi zostałem rozdziewiczony 'ostrzeżeniem' więc nie wypowiem się ponad to co już deklarowałem i wiernie broniłem wcześniej. RE5 dobry jest i basta, a wszystkich twierdzących inaczej niechaj na wpół umarty truchlak pochłonie łapskiem zgangreniałym. A wszelkie pretensję o 'archaiczne' sterowanie proszę kierować pod adresem Shigeru Miyamoto po zagraniu w full wypas wersję. Bo to ten pan był zagorzałym uzurpatorem niezmienionej formuły, tak samo jak prosił o pozostawienie nazwy BioHazard za czasów wydania pierwszej z serii tejże gry na Starym Lądzie. Co nie przeszło i poleciały tuzy niczym ze 'Szklanej Pułapki', czyli odtąd znany Resident Evil. Pewne rzeczy warto - pewne pewnie nie warto zmieniać. Kto na tym wyjdzie najlepiej, okazuje się, że raczej wcześniej niż później się dowiemy po czasie. O so chosi? Zapytacie? O to, że nie warto dzielić skóry na żywym niedźwiedziu i lepiej dać szansę tytułowi zaistnieć niż go zsyłać na Sybir po 'średniej jakości' demku. Szanujmy się

W zasadzie dzisiaj dopadłem najnowszy numer PlayStation World Magazine w skrócie (PSW - UK only) i dostało się K2 8/10. Widać w nazwie magazynu, że są pro-soniakowi, ale nie przeszkodziło im to w rzetelnym przedstawieniu ZA, a nawet PRZECIW. Jutro kupuję PSM3 by porównać oceny, ale dodam, że spośród trzech magazynów, w jakie się zaopatruję na zielonej wyspie to PSW i Play są najbardziej krytyczne i rzetelne, PSM3 leci trochę fanbojem. Na Play'a jednak będę musiał poczekać. Tak, czy inaczej zobaczymy jak się sytuacja klaruje na Wyspach. Póki co mamy, jak już wspomniałem od PSW - 8/10 i zarzuty o "brak oryginalności, krótką kampanię i skopcone sterowanie". A 'propos zołożony temat najlepiej świadczy o tym dlaczego EDGE jest jaki jest... Nie ważne co o Tobie gadają, ważne by gadali. Napędzamy im koniunkturę, w ten czy inny sposób.

Ja zamówiłem 2 miechy temu w sieci multimedialnych sklepów eXtra Vision - ale, te Janki nie miały wersji limitowanej w 'broszurce' i zostałem ze 'zwykłym' zestawem To już w zasadzie 3 raz kiedy się proszę o wersję limitowaną (poprzednio MGS4 i GTA4). Od niedawna mam kartę kredytową i zaczynam robić zakupy na amazonie bo lecą mi koło nosa niezłe 'dopałki'. Rzekłem. Kto ma wersję limitowaną to niech zaraz po otwarciu pudełka wrzuca foty na forum, co się nimi chociaż nakarmię

No i piątka. Sorka, dzisiaj mam chyba słabszy dzień. Piątek 13 się udziela i jakiś nadwrażliwy jestem. :closedeyes:

Na początku wrzuciłem tylko cytat i ocenę jaką wystawili tak jak robili to inni, od siebie jednak dodałem coś nadto bo i tak wszyscy interpretują końcową ocenę nie skupiając się nad tym co pomiędzy, więc nie wyjeżdżaj mi tu z autoironią Jak tak jesteś ciekaw pełnej recenzji nt. K2 to na pewno ją znajdziesz w PSX EXTREME, czy głównych portalach internetowych. Sheesh :o

Dzierżę właśnie w ręce najnowszy numer PSW i co w nim czytam, zapytacie? Nie pytacie? Nie szkodzi i tak Wam powiem Ekhm, cytuję: "Killer visuals can't hide its lack of originality and a short campaign" 8/10 Ian Dean PSW magazine Skupiając się nadal na tym co mu nieodpowiadało bo o zaletach typu doskonały feeling broni, najlepsza od czasu CoD rzeźnia online, najlepsze wykorzystanie sixaxis,grafa, OST etc. słyszeliśmy nie raz nie dwa. Narzeka na sterowanie, które jest mało intuicyjne w porównaniu do CoDa i mimo możliwości podobnego ustawienia co do wspomnianego wcześniej (mowa o configu Alt 2), nadaje się tak naprawdę najlepiej w Multi, gdzie nie używamy 'coverfire' - czyli, że dla mass (czyt. nas ) i tak nastawionych na potyczkę po sieci to żadna ujma Ogółem będzie się działo mimo braku oryginalności i krótkiej kampanii (pff ) Co tu dużo pisać... Recka na 8 stron długa i rozmywa się w superlatywach pod adresem GG teamu, ale nie będę się bawił w tłumacza. Chcę byście wiedzieli (jeśli jeszcze tego nie wiecie ), że jakim killerem był takim jest nasz kofany Helgazmatyczny Killzone 2. Do zobaczenia za 2 tygodnie online

RE5 ma klimat zachowany od wcześniejszej produkcji *(wielki plus), dorzuca nowe możliwości (grafika) i okrasza wszystko pięknym i NAJWAŻNIEJSZYM Gejmplejem ONLINE jaki może być w wykonaniu RE. Zabawa Chrisem, krzyczenie do prowadzonej przez innego gracza Shevy o podanie amunicji. To samo zło? Proszę Was. Prawda jest taka, że oczekiwaliście tytułu rewolucjonizującego gatunek, a pozostał on tylko podrasowany i podkreślę to raz wtóry. TAKIE BYŁO ZAMIERZENIE AUTORÓW. Ale, że Polacy na forum działają czasami ociążale to wydaje im się że mają wszystkie asy w rękawie, a tu zonk. Ja jestem za dobrym prowadzeniem się serii i uważam, że wersja przejściowa to owszem jest bo re6 ma być rewolucją, ale re5 oddaje to co zamierzyli sobie autorzy. Jeśli tego nie widzisz to jesteś ignorantem. I nie atakuj mnie, ale zasięgnij lektury.

Tutaj się nie zgodze. Jak Garza w hangarze dostal w potylice to leżał dość długo, ale że i ja się ociągałem to w końcu stanął na równe nogi o własnych siłach i parł do przodu jak gdyby nigdy nic. Nie wiem, czy tak będzie tylko w demku, ale jeśli w wersji retailowej nie ma potrzeby zapier****nia do ustrzelonego kompana to traci to na realiźmie i to grubo.

Powiedział co wiedział hardkorowiec od śiedmu boleści. Pewnie demko to przez szybę oglądałeś i najarałeś się wypowiedziami z forum, a teraz kozaczysz z animozjami pod adresem RE. Zamilcz chłopie zanim cię zakopie...

Zapewne normal mapping zastosowali. Ale psujecie temat. Gra wygląda fajnie i to się liczy, a czy zastosowali bump, normal czy mapp mapping mappingiem podparty to ch*j temu w d*pe i kamieni kupe oraz taczka gruzu co by nie było luzu. Ludzie, gra wygląda obłędnie, a jakie triki zastosowali developerzy, byśmy teraz przemycali głodne kawałki o sprawach, na które nie mamy wpływu to rzecz drugorzędna. Chwalmy GG za to jak ładnie oddała nam świat helghastów i jak wiele do zaoferowania będzie miała wersja retailowa. Przestańcie też pieprzyć non stop o grafice, a skupmy się raczej na istocie każdej gry - jej grywalności

Walisz kalapity. Nie kiedy sobie twórcy tego zażyczą, ale wtedy gdy zombiaka 'zmęczysz' (2 strzały w czerep i podbitka z uppercutem. Biorąc pod uwagę, ze działa to jak swoisty finisher to nie dziwię się, że nie można biegać i napiżdżać zombiaków z buta, gdy przyjdzie nam na to ochota). Gram w demko co chwila w co-opie od czasu się jego ukazania i zdąrzyłem się przekonać do tej pozycji. Zauważyłem też, że tylko na polskim forum tak wiele jadu pod względem gry, która broni się sama i jest mega-miodna. Ortodoksyjni fani docenią fakt, że autorzy zostawili od czasów re4 niezmieniony prawie system sterowania, a reszta niech idzie banany prostować bo Resident Evil jest zaje***ty i basta

I tutaj w sukurs idzie typ: alternate 2 i wszystko w temacie. Nie widze problemów, a dalsza eksterminacja Grubych Helg idzie płynnie i bezstresowo.

Ja włączyłem set up: alternate 2 a czułość gałek 2 razy w prawo i śmigałem aż miło. Co się tyczy 'murków' to te tynk się z nich sypie, a i rykoszet też zauważyłem, bo jedna kula dzibła mnie przy wystrzeleniu kilku kul z pistoletu w kierunku ściany w hangarze.

Ech, grafika jest tylko dodatkiem do tego znamienitego tytułu, ale nie wydaje mi się by póki co było coś ładniejszego na ps3. Ten pietyzm włożony w szczegóły broni się sam. Hasła z cyklu "co było dane mi zobaczyć jestem śmiało stwierdzić że X360 dał by radę to uciągnąć bo nie jest to nic nadzwyczajnego. " walą mi jednak po oczodołach. Kij z tym, czy pociągnie czy nie. Ważne, że na x'ie tego nie uświadczysz z racji ekskluziwu BTW, skoro tak czepiasz się szczegółów to i ja nie omieszkam i dodam, że: nie- z czasownikami piszemy razem (pograłem, dałby)

Miałem ten sam problem. Po helghah ciężko stwierdzić czy nie żyją. Nie mówię, dodaje to realizmu, ale kurna czaiłem się za winklem na kolesia, który żarł już ziemię od minuty. BTW: Jak te hełmy im odlatują po celnym strzale odkrywając ich łysy czerep to banan sam się kroi na twarzy. Zapewne niezamierzony efekt, ale leciałem dalej celując tylko heady.

W końcu pograłem w to osławione demko po zasysaniu do 3 rano, bo żonka mi niechcący wyłączyła playa i miałem błąd w downloadzie na 89% za pierwszym razem. Ale co tam, było minęło, żona zakopana za domem, a demówkę dossałem ponownie Wrażenia: Mega miodność płynaca z potyczki i graficzne fajerwerki. Na początku tak bylem prztłoczony tym co widzę, że stałem w miejscu i rozglądałem się na boki jak zADeHaDowany dzieciak, który chce zobaczyć wszystko naraz... Po którymś z kolei: RUSZ SIĘ SEV! (btw: pol wersja nie jest zła ) postanowiłem zrobić pierwsze kroki na wrogo nastawionej planecie, gdzie prym wiodą łyse Helgi we wściekle czerwonych goglach. To co się działo na samej wyspie to poezja wojny i klasa sama w sobie. Szturm na Omaha Beach w wersji Science Fiction HD . Wybuchy, wołania o pomoc, strzelanie w swojego w ferworze walki itd. Nie ma czasu na nudę (...) Zabawa w hangarze, nie zgorsza. Pocisk lądujący na gazbutli pod odpowiednim kontem sprawił, że ta poszybowała w kierunku helghastów i z impetem posłała nie mniej zdziwionych delikwentów do piachu. Masterpiece! Standardowo wzruszenie odbiera mi mowę... Czekam na premierę! I szkoda, że nie złożyłem zamówienia na wersję limitowaną gry:/

Znaczy się render niezamierzony? Co to znaczy do cholery ściemniony? - Panie czarodzieju, te fajerwerki to na serio nie, z Pewexu

Skrypty rządzą się swoimi prawami. Widać, nie wszystko można było płynnie wplecić do kodu gry. Jednak, nie ujmując, to są było nie było - niuanse. Wisienką na torcie pozostaje multi, bądź nie bądź. Jak na singlu, ludzie odpływają to w multi będą pod nirvaną i katharsisem w równym stopniu.

I właśnie tutaj Dżejkobss pies leży pogrzebany. Bo gier porównywalnie dobrych według 'znafców' jest bez liku, a tylko fanboje siedzą w maraźmie niewiedzy. A prawda jest taka, że jeśli chce się zaistnieć na forum to trzeba grę kochaną i uwielbiana przez masy utęperować do miana 'przeciętniaka' co otworzy nowe okno flame'owe. Nie znami jednak te numery. K2 to potęga i basta. Masz problem. Zapraszam do Tekken: Dark Ressurection. Pokonasz mojego heńka, a oddam Ci honor. Boś wielki jak kiełbasa

Jakby to powiedział Osioł: "Zabiłeś te święta shrek!" "Jest poprawnie" - To tak jakby powiedzieć, że wyciągnięcie ręki do niewidomej staruszki na przejeździe było poprawne. Toż to godne! I warte wzmianki! Jest soczyście. A giera wytycza nowy kierunek na horyzoncie jej podobnych. Już zamykamy frazesy typu -CoDopodobne, a uruchamiamy Killzono-podobne. Nowa marka, nowe możliwości, nowe dzieje...

Poznęcać się nad kompanami? Rico rąbnął mnie z shotguna? O czym Ty tu piszesz. Toż to niegodne współdzierżawcy broni! Jak można swojego własnego, w pocie czoła tytłającego się kompana posłać do piachu?!? Wzruszenie odbiera mi mowę.... Zaraz, czy to nie dodaje kolejnego plusa do realizmu tejże gry? Chyba tak! Ave K2. Wspinam się na Ciebie 27 lutego (*tak u mnie jest 27 )

Dla mnie w ogóle nie było opcji, przechodzić grę w języku ojczystym i to nie dlatego, że jestem kosmopolitą (a raczej uważam się za takiego), ale że ni w ząb ni w oko ma się starosłowiański do rozwałki na rodzimej planecie grubej Helgi. Przyzwyczajony do wyraźnego 'Łot da fak' z filmów o podobnej tematyce, raczej trudno byłoby mi się zintegrować z polskimi wstawkami o podobnej tonacji. Chyba, ze cały dubbing pociągnął by Boguś Linda z zachrypniętym 'psa' głosem...

Jeszcze gra nie weszła na dobre do sklepów, a ty już zakładasz 'marną' sprzedaż. Czy słowo 'żałosne' kojarzy Ci się z czymś? Bo mi właśnie z Twoją wypowiedzią

Tym bardziej, że SquareSoft samo sobie strzeliło samobója wypuszczając słabe UI i niedopracowane The Last Remnant. White Knight Chronicles wg Famitsu to raptem 29/40. Zastanawiam się, czy poza wyczekiwaniem na ffxiii dostaniemy w tzw. 'międzyczasie' godne zagrania jRpg. "Ciemność, ciemność widzę"

(...)hmm, eh! Czytam tak te Wasze lamenty na temat RE5 i nieszczęśliwego demka, którym nas uraczyło CAPCOM i nie wiem skąd cały ten jad bierzecie. Przecież grafika ładna, historia opowiedziana na pewno nie raz zaskoczy nas pozytywnie, a system sterowania od samego początku miał być niezmieniony od RE4, czego autorzy kodu 5 odsłony nie ukrywali w żadnym z wywiadów, a wręcz podkreślali, że zrobiło by to wielką krzywdę grze, która opiera swoje korzenia na udeptanej przez poprzedniczkę ziemi. Należy zatem się skupić na samej fabule i temu co nas może ewentualnie zaskoczyć, przestraszyć podczas eksplorowania dziewiczego lądu Ja daję wielki kredyt zaufania RE i mam nadzieję, że wersja sklepowa okaże się jednak dobrym kąskiem dla wszystkich, nie tylko RE-fanom. Optymizmu, panowie, optymizmu Wam potrzeba!