-
Postów
6 787 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
7
Ostatnia wygrana stoodio w dniu 15 kwietnia 2020
Użytkownicy przyznają stoodio punkty reputacji!
Reputacja
2 082 Diamentowy PiesInformacje o profilu
-
Płeć:
mężczyzna
Ostatnie wizyty
61 593 wyświetleń profilu
-
Wylądowała łata z map stash tabem (150 120): https://www.pathofexile.com/forum/view-thread/3723891 Tablety się nie zmieściły...
-
U mnie coś muliło i nic się nie wczytywało na tym ekranie w ingame shopie, po paru próbach się udało.
-
Jako że od grudnia bawię się doskonale, postanowiłem wesprzeć twórców kolejnym datkiem i zupgrade'ować pakiet - ma ktoś jakieś doświadczenie w tej materii z wersją PS5? Za cholerę nie mam pomysłu, jak to zrobić...
-
To jest moja czwarta postać w endgamie, jedyna ranged. Nie popadajmy w skrajności: "EzPz gra chillowa" nic takiego nie twierdzę. Gra jest wymagająca, ale ze stosownym nakładem pracy jak najbardziej do ogarnięcia. Sam piszesz, że męczy cię trade i ciułanie exaltów, wolisz wręcz sepić o gear - przez co masz zniekształcony obraz systemu dropów i craftingu. W mojej opinii ta pogoń z trade ligi psuje odbiór gry, warto sprawdzić sobie na własnej skórze SSFa - tylko tyle i aż tyle. Widzę jednak z poprzednich postów, że źle dobrany adresat - baw się dalej po swojemu
-
Nieradzenie sobie, bo w endgamie na T7 musi zacząć uważać Jeżeli męczy kogoś owczy pęd za oneshotowaniem całej mapy za XXX divine'ów, to po prostu jest alternatywa. Da się grać zupełnie inaczej w tę grę - oto moja rada, mądralo.
-
Od siebie mogę z czystym sumieniem polecić tryb SSF - bez przeliczania każdej sekundy gry na "diwajna" pod trade. Przerabiałem ten syf na d2jsp - dziękuję, nigdy więcej. Wbrew pozorom da się coś wydropić i stworzyć samemu (miele na bieżąco wszystkie orby), na pewno nie highendowy sprzęt, ale na tyle przyzwoity ekwipunek, że możemy przeć do przodu. Jest wyzwanie, jest radocha. Zupełnie inne doznanie niż czyszczenie całych map buildem z neta z kupnym stuffem.
-
Fajna klasa - moja Deadeyeka na SSF z autroskim buildem właśnie dobija do T15
-
Po blisko 100h rozgrywki, przetestowaniu endgame'u oraz handlu mój entuzjazm drastycznie zmalał. Ten atlas koniecznie do poprawy, trade w obecnej formie całkowicie nie dla mnie - z ciekawości wrzuciłem na wymianę moje 4 divine'y i efekt był komiczny: ponad 500 exlated orbów Gierka ma ogromny potencjał - kampania to istna rewelacja, dlatego też sprawdzę sobie jeszcze Merca na SSF i czekam na pełniaka,
-
Skończyłem na weekendzie, jak t o się mówi, program. Panie i Panowie, utrzymuje opinię - to jest prawdziwy mesjasz gatunku H&S ’n’ roll Z każdą godziną jakość produktu wskakiwała na wyższą półkę (egzekucja kata, boss drugiego aktu, starcie z Mektulem w kuźni ). Piękny finał zawartości EA, ta wykręcona lokacja i emocjonująca batalia - no takiego klimatu to ja nie pamiętam od czasów pierwszego Diablo. Pobawiłem się ze sprzętem - dopieściłem ekwipunek pod quality i sockety, dobiłem maksymalną ilość modów, a przy tym narobiłem masę złomu vaal orbami - jest ryzyko, jest zabawa Od razu zacząłem na cruel, pogrzebałem w drzewku a raczej lasku pasywek i to co się tam wyrabia, to głowa mała. Efekt naniesionych zmian ma bezpośrednie przełożenie na rozgrywkę - dalej jadę ze ścierwem jak przecinak. Dorzuciłem sobie aury, klątwy i inne debuffy, jest moc. GGG dali radę
-
Lokacje robią się ciekawsze z każdym aktem (art design najwyższej próby) tym bardziej nie wierze, że to napiszę, ale mapy są jednak za wielkie - mają rozmach skurwensyny Kończę mnichem i lecę Marcem już na HC
-
Mnie ten system okropnie siadł - jako przerywnik od intensywnej walki tworzenie przedmiotów sprawdza się idealnie. Po każdym poziomie sprawdzam sobie, czy sklepikarze nie mają itemów z dziurami/żółtych za grosze i rozkładam na komponenty. Wybrany biały item zamieniam w niebieski, jeśli jest dobry mod, to dodaję kolejną właściwość - zmieniam w żółty, wbijam sockety, wstawiam runy, poprawiam jakość. Kasa i komponenty rozchodzą się w mgnieniu oka. Dla mnie bomba - a to dopiero początek
-
Nic nie zmieniam - taki mam set skilli, po prostu dzwon jest za wolny na mapce, za to z szefuncia robi miazgę. Padło na lód, bo mam stosowną broń, buff oraz wspomnianą bombę - wszystko się ładnie zazębia. Dzwon dopakowalem obrażeniami oraz boostem do stuna, działa jak złoto. Niefajne to znikanie portalu
-
Ja takowym właśnie sobie kończę 2gi akt. Daruj sobie krytyki na początku - idź w szybkość oraz czysty dmg wzmocniony żywiołem (u mnie akurat lód). Fajnie mi się sprawdza autorskie połączenie Falling Thunder okraszony ładunkami z Killing Palm, czyści wszystko na drodze. Na bossów dzwon* w połączeniu z Frost Bomb. Jako buff Herald of Ice. Koniecznie 2 sockety w lasce oraz komplet support gemów - niby oczywiste, ale znajomy latał z gołymi skillami, bo bał się inwestować, nie wiedząc, że można nimi żonglować wedle uznania. Piękny jest ten system już od samego początku * - dawno nie widziałem tak zajebistego skilla w H&S
-
stoodio zmienił(a) swoje zdjęcie profilowe
-
Nieźle - okazuje się, że Polak komponował muzykę: Kamil Orman-Janowski. Coś mi się słyszy, że twórczość Matta Uelmena nie jest mu obca... Jest jakiś większy problem z balansem? Spotkałem się z opinią, że boss 1 aktu jest niezwykle wymagający na tle dotychczasowej rozgrywki. Na 18lvl z ~500dps nie miałem nawet okazji zaznajomić się z jego atakami: dzwon, dzwon, przerwa na mgłę i dzwon. Sama potyczka świetna, choć krótka: arena, muzyka, design poczwary to "Osada" drugiego aktu - coś pięknego. Uwielbiam takie nietuzinkowe pomysły. Jeśli jesteś fanem gatunku, to na każdym kroku ta gra sygnalizuje ci, że obcujesz z produktem 10/10.