Ostatnio mnie znów naszło na BG (dokładnie drugą część - Cienie Amn).
Jako że grę mam dobrze ograną, postanowiłem sprawdzić jakieś mody - padło na Tacticsa -> http://weidu.org/tactics.html oraz Unfinished Business (świetna sprawa, mod przywraca porzucone przez twórców pomysły - porwanie chomika Boo FTW! Polecam wszystkim)
Tactics nieźle podkręca poziom trudności (gram na szaleńczym). Doświadczenie i wiedza zdobyte w ciągu tych blisko 11 lat (damn! ależ szybko zleciało ) pozwoliły mi pokonać drużynę Ilyicha: wysokopoziomowy mnich, kusznik, barbarzyńca oraz mag przywołujący upadłego devę, o golemie czy glabrezu nie wspominając Może to się wydać nieprawdopodobne, ale team stworzony w lochach Jona daje radę (PC: łucznik, Minsc, Jaheira, Imoen, Yoshi). Ciekawe wyzwanie, zmuszające nas do twórczego myślenia oraz ekspresowego reagowania na ruchy wroga. Satysfakcja gwarantowana już po opuszczeniu lochów Niestety im dalej w las, tym łatwiej - mod dodaje np. pojawiających się co jakiś czas rabusiów, którzy dosłownie srajo miksturami leczenia. Niepotrzebnie pobawiłem się w złodziejaszka, przez co dość szybko zakupiłem najmocniejsze itemy i stałem się niepokonany... xd
Do tego moja ulubiona "zła drużyna" jest naprawdę przegięta:
- Korgan (ten krasnolud to istna machina do zabijana + kapitalne teksty),
- Viconia (gardząca wszystkimi drowka, przemawiająca głosem G. Kownackiej - strzał w dychę, do tego najlepszy kapłan w grze),
- Haerdalis (fechmajster, kto nim nie grał, ten nie ma pojęcia jak chłopaczyna wymiata),
- Jan (dobre combo mag/złodziej, skutecznie umila wędrówki swymi absurdalnymi opowieściami ),
- Edwin (wredny, ale zdolny - najlepszy mag i kropka... ".")
Obecnie rozsmarowałem "ulepszonego" Mae'Vara (dobra znajomość czarów to podstawa) i zastanawiam się, czy... nie zacząć od początku Tym razem bez glitcha z kradzieżą
PS próbowałem grać w oryginalna wersję językową, ale już po chwili zatęskniłem za rodzimymi głosami...