Znalazłem w końcu godzinkę żeby sprawdzić najnowszą część DA*
Pierwsze co mi się spodobało, to "mówiący" protagonista - nieme sieroty stojące i gapiące się jak ciele, skutecznie utrudniały wczucie się Gracza w przedstawianą historię. Hawke to swoisty krasomówca (dobrze napisane dialogi), swoją drogą ciekaw jestem czy statystyki mają wpływ na przebieg rozmowy (sytuacja znana z Fallout'ów na ten przykład). Sam system rozmów jest dużo bardziej przystępny niż nudne niekończące się linijki tekstu znane z poprzedniej odsłony. Tyle w kwestii audio (o muzyce nie piszę bo na razie mogę stwierdzić tylko tyle, że po prostu jest - coś tam sobie pobrzękuje w tle, nie przeszkadza ani nie zachwyca).
Oprawa video jest w porządku, lokacje znośne, tunelopodobne - cóż, taki urok serii (choć w pierwszej części gry odczuwałem jakby większą swobodę). Z samymi postaciami również szału nie ma - widać ogromną różnicę między Hawke'm czy Flemeth (świetny design) a np. Carver'em czy rudym babo-chłopem (ci drudzy wyglądają jak jakieś random'y stworzone przez generator postaci, brak jakiejkolwiek charyzmy). Sam przebieg walki prezentuje sie w mojej ocenie gorzej niż w DA - postacie poruszają się jakby byli pod permanentnym działaniem czaru "haste", robią teatralne gesty - miało być widowiskowo, a wyszło śmiesznie. Na koniec wspomnę o beznadziejnym efekcie ognia w grze - coś niesamowitego.
W kwestii gameplay'u, znów mieszane uczucia. Z jednej strony przyjemna koncepcja drzewka umiejętności, a z drugiej ograniczenia związane z ekwipunkiem towarzyszy (domyślnie powinno zostać po staremu - sam lubie grzebać w ekwipunku, jest to jedna z cech gier RPG imo, jeśli ktoś tego nie ogarnia, to powinni wprowadzić opcję "retard mode", gdzie nie trzeba dobierać zbroi innym postaciom, a gra "ubiera" domyślnie najlepszy ekwipunek). Jedno poprawili, drugie spieprzyli, co by nie wpływać na równowagę we wszechświcie...
Fabuły nie będę na razie oceniał (za krótko grałem). Mam jedynie nadzieję, że nie ograniczy się do politycznej intrygi i oklepanego do bólu arcywroga.
Ocena wstępna: 7
* - dla przypomnienia, w mojej ocenie jedynka była dobrą grą na 7-kę, ot przyjemny erpeżek z solidnym system walki i nudną fabułą. Także nie jestem specjalnymj fanem ani hejterem serii.