-
Postów
6 763 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez stoodio
-
Niedawno skończyłem pierwszą sesję nową postacią (Knight) i przyznam, że pomimo dłuższej przerwy, idzie mi niespodziewanie dobrze co najważniejsze, udało mi się w końcu ubić Vanguard'a z tutoriala - jedna z lepszych walk - klaustrofobiczna komnata, słaba postać i ta świadomość, że owy boss ma Cię na jednego hit'a serducho mi waliło jak oszalałe bo raz byłem bliski wyrwania 3 metrowym toporem w łeb Dalej bez problemu przebrnąłem do Phalanx'a i wyciąłem mu całą obstawę, bezbronny glut był zdany na moją łaskę - jego los był przesądzony. Teraz czeka mnie trochę zakupów i rozdysponowanie dusz pomiędzy statystykami. Jako że pad odmówił posłuszeństwa (brat wcześniej dość długo katował inFAMOUS) musiałem zrobić sobie przerwę na podładowanie Sixaxis'a (nie cierpię grać "na smyczy"). Już nie mogę się doczekać kiedy zdejmę smoka, zdobywając tym samym Purple Flame Shield P.S. sry za liczne emot'y
-
Jack Black w akcji Świetny design wszystkiego - postaci, przeciwników, boss'ów, lokacji. Humor mi pasi, także jest dobrze P.S. czy mi się wydaje, czy fizyka jazdy autkiem trochę ssie?
-
Biorąc pod uwagę obecną cenę inFAMOUS, zakup jak najbardziej się opłaca Ale nie spodziewaj się cudów po tej grze, po prostu dobra produkcja (żaden musthave).
-
Demon's Souls przeplatany Super Stardust HD
-
Jest - Flying Dragon's Trophy. Ubicie tego gada jest łatwiejsze niż by się mogło wydawać Demon's Souls wyląduje 6 października. Cena wynosi kolejno: $59,99 za normalną edycję oraz $69,99 za kolekcjonerkę.
-
Zmobilizowałem się jednak i grając od 12 z trzema przerwami, ukończyłem (prawie całego) inFAMOUS'a po raz trzeci, zdobywając tym samym platynę Nawet patykiem nie tknę teraz tej gry, tak mi się przejadła
-
Miejsc gdzie można nabić dużo exp'a, zanim zakończymy wątek fabularny, jest dość sporo. Ostatnio grając na najwyższym poziomie skapnąłem się, że zabraknie mi ~8k pd. Nie chciało mi się robić nudnych neutralnych side quest'ów, zatem powtórzyłem parę razy misję poboczną Titanic Beatdown - gdzie bodajże sześciu Purple Phantom'ów walczy z dwoma Conduit'ami Dustman'ów. Zdobywałem coś około 400 pd per run (który zajmował mi niecałą minutę). Całkiem dobre miejsce do grind'owania na poziomie Hard P.S. zebrałem te $%@# shard'y, pozostaje mi tylko zdobyć wszystkie moce dobrej karmy...
-
Właśnie gram jako infamis Drugie miasto, końcówka. Lecę na Hard, kompletuje shardy (btw pierdolca można od tego dostać, szkoda, że ich tak mało jest, mogli spokojnie wrzucić ~1k ). Platyny nie będzie bo zwaliłem max upgrade'y przy pierwszym podejściu (zrobiłem jedną "złą" misję") a 3ci raz pod rząd nie mam zamiaru w to grać.
-
Właśnie odebrałem swoją drugą kopię Demon's Souls (dotarł z Singapuru w 5 dni) Skończę nudnawego inFAMOUS'a (przechodzę 2gi raz i wieje nudą, że hej) i zaczynam polowanie na demony, cel - platyna P.S. użytkowniku Sobies czemu sprzedajesz grę?:>
-
Zdecydowanie pierwsza część Ach te pustynne, klimatyczne trasy, 2jka nie oferuje tego poczucia wolności (zabudowane, przekombinowane miejscówki). Ponadto w PR całkowicie spieprzyli jazdę ATV, istne cuda na kiju okraszone randomem. Oczywiście Jedynka ma dużo, dużo lepszą muzę (choć jak widać jest to kwestia sporna). Taka mała uwaga, gdyby MS posiadał tak zróżnicowane tryby jak PR to wybór był by jeszcze bardziej oczywisty
-
Właśnie się zorientowałem, że zrobiłem na początku jedną "złą" misję i mam 14/1 także wszystko się zgadza, nie wiedziałem tylko, że trzeba ślepo podążać za danym charakterem misji (w przypadku karmy jest na szczęście inaczej).
-
Właśnie ukończyłem grę jako Hero i mam problem - w ogóle nie pojawił mi się 15sty sidequest a wszystkie dzielnice mam na 100%...
-
Hard reset i hula aż miło btw w życiu bym się nie spodziewał, że trzeba resetować nowy egzemplarz
-
To ja jeszcze uzupełnię wypowiedź kolegi Staraj sie zachodzic przeciwnikow od prawej strony i nie podchodz zbyt blisko - tak na wyciagniecie ręki Załóż Thiefs Ring (jeden z lepszych pierścieni choc konkurencja jest duża) i możesz podejść jeszcze bliżej, polecam od tyłu (jeśli dobrze pamiętam nie da się backstab'ować mocnym atakiem) Gra jest dość długa, gram narazie troche ponad 30godz. a mam zaliczone 2 z 5 dostepnych swiatów. W samej grze jest ranking najlepszych graczy i niektórzy maja na liczniku po 300godz. Jako Questy poboczne mozna uznać zmięnianie "world tendency" - trudne do zrobienia ale uzyskujemy dzieki temu dostęp do ukrytych lokacji dodatkowych przeciwników i przedmiotów/broni których inaczej sie nie da zdobyć... Sama fabuła raczej nie powala dowiadujesz sie jej szczątkowo od postaci którym pomagasz ale nie oczekuj po niej wiele. Jeśli masz dosyć grania w RPG gdzie średnia wieku bohaterów to 13 lat to DS jest dla ciebie Klimatem ta gra przypomina mi mange "Berserk". Ja ukończyłem grę w niecałe 30h, ale spokojnie można spędzić przy tej grze <200h albo i więcej (trofea/online). Fabuła jest słabiutka, nie jest na pewno kwintesencją gry, kto liczy na porządną historię ten się rozczaruje (nie rozumiem Japończyków, zmarnowali w ten sposób ogromny potencjał tkwiący w boss'ach). W czasie przygody napotkamy osoby którym trzeba przynieść jakiś item ale nie nazwałbym tego questem pobocznym W Nexusie wybierasz jedna z pięciu lokacji do ktorej chcesz sie teleportowac i to wszystko Questów jako takich w tej grze nie ma Dokładnie tak Nexus to miejsce wypadowe, z którego udajemy się do innych światów. Demon's Souls to nie jest rodzaj przygody gdzie wędrujemy od wioski do wioski, sprzedajemy znalezione dobra itp. P.S. Wszystkim tym, którzy się jeszcze zastanawiają mogę tylko gorąco polecić Demon's Souls, gra jest naprawdę przednia o czym może świadczyć fakt, że po paru dniach od sprzedaży swojej kopii gry nabyłem kolejny egzemplarz (gra już do mnie została wysłana, emocje są takie same jak za pierwszym razem, już planuję nową postać )
-
Sprawdziłem to demko, bardzo fajny baśniowy klimacik Ciekaw jestem jak się będzie sterowało padem (kursor).
-
Witam, zakupiłem router TP LINK WR-340G z nadzieją, że mój internet (Vectra) zagości także na PS3. Podpinam wszystko jak należy (modem do routera poprzez WAN) kontrolki się świecą ale nie mogę się zalogować na serwer w celu konfiguracji router'a (nie przyjmuje admin/admin) mogę sobie wstukiwać do znudzenia, później pojawia się coś takiego: Pomóżcie laikowi bo już mnie krew zalewa...
-
Przeciez to esencja trudnych gier, samemu znalezc rozwiazanie na dany problem. No bo co to za problem zerznac sposob z neta Dokładnie, największa satysfakcja jest wtedy gdy samemu człowiek wymyśli patent na boss'a. Małpowanie innych nie jest dla mnie Według mnie raczej średnie - ot, normalne za posunięcie fabuły do przodu, do tego dochodzą tylko pucharki polegające na skompletowaniu broni/czarów/cudów/pierścieni oraz zwiazane z wykuciem broni z każdego rodzaju stone'ów. Ale i tak zamierzam połasić się na platynę, Demon's Souls jest tego wart
-
Parę słów ode mnie. Podcastów słucham jak znajdę czas, czyli raczej rzadko, do tej pory w praniu sprawdziłem Polygadkę, Konsolidację i EPIC FAIL więc jako takie pojęcie o temacie mam Ogólnie fajna sprawa. Klimatycznie najlepiej wypada EPIC FAIL (choć jeden jegomość mnie irytuje i bynajmniej nie jest to Zeratul) ot nagrywane z jajem, co ważne, owy nabiał nie jest wciskany na siłę, 2gie miejsce dla Polygadki - jest miło, na końcu natomiast plasuje się HIV z ekipą. Jednakże we wszystkich audycjach jedna rzecz mnie irytuje, moim zdaniem jeśli ktoś pisze recenzje to powinien być przygotowany nie tylko merytorycznie, ale także winien posiadać warsztat pisarski na przyzwoitym poziomie. Analogicznie sprawa wygląda z podcastami. Panowie, środkiem przekazu jest Wasz głos (mniejsza, że mało który się do tego nadaje) ale zadbajcie o dykcję, tempo, zredukujcie "yyy" czy "aaa" o akcencie nie wspominając! Czasem przez niedbałą wymowę nie da się tego w ogóle słuchać, szybko, niezrozumiale, mało starannie artykułowane myśli. W tej konkurencji sprawa wygląda zupełnie inaczej - Polygadka>Konsolidacja>>>EPIC FAIL. Zaraz ktoś się przyczepi, że jestem jakimś purystą językowym czy coś, protestuję! Znów posłużę się analogią - to tak jakbym czytał recenzję z bykami ortograficznymi, anakolutami czy tez brakiem interpunkcji. Oczywistym jet, że język pisany rządzi się innymi prawami niż mówiony, ale trochę więcej profesjonalizmu w tej kwestii nie zaszkodzi
-
Najładniejsze okładki i najfajniejsze książeczki do gier
stoodio odpowiedział(a) na grzes_l temat w Graczpospolita
http://videogamerx.gamedonga.co.kr/zbxe/fi...s_kor_cover.jpg klimat Panowie, klimat -
inFAMOUS oraz MS Pacific Rift (żadna gra mnie tak nie męczyła, nie mam bynajmniej na myśli poziomu trudności - grając odczuwam skrajne emocje, raz gra zachwyca innym razem totalnie irytuje... MS > MS PF zawsze będę to powtarzał)
-
Dla mnie jest to ciekawy dodatek towarzyszący wyciśnięciu ostatnich soków z gry Btw, ciekaw jestem skąd w Tobie tyle goryczy? Same here, teraz jest taka różnica, że zostaje to przez konsolę odnotowane. Zatem powinieneś się jednak nimi zająć...
-
To ja dorzucę coś od siebie Mnie drażni trochę brak balansu, tzn. brąz powinien być chyba najłatwiejszy, srebro trochę cięższe a złoto to już wyzwanie. Nierzadko zdarza się, że dany pucharek wymaga zdolności nieadekwatnych do jego barwy: Don't get cocky kid - Dead Space, imo to nie powinien być brąz, dalej, w takim F3 The Bigger They Are to pestka, w Demon's Souls dochodzi do sytuacji gdzie brąz jest duuużo trudniejszy - Master Slicer's Trophy od sreber (za utłuczenie banalnych boss'ów) a nawet od pucharku w złotym kolorze - Saint's Trophy...
-
Ktoś "z góry" mógłby zmienić nazwy i opis trofeów na poprawne: (dzięki wielkie stoodio - już zrobione - Old_Kyo) Grę ukończyłem z 48% trophies, z pozoru nie jest źle, ale np. takie Soldier's albo Sage's trophy zajmie mi jeszcze sporo czasu... P.S. to nie są trofea by me tylko po prostu by twórcy gry
-
Po doświadczeniach z F3 jakoś średnio mnie bawi mozolne, czasochłonne zbieranie mało ciekawych pucharków, także pass
-
Cholera, wieje pustką w temacie. Napiszę coś od siebie, jestem obecnie w 5 poziomie i jak do tej pory z tego głośno zapowiadanego przez Zax'a hardkoru nici -_-' Ganiam sobie Hunter'em (co i tak jest w późniejszym etapie nie istotne, bo każdy bohater może być wojem, magiem etc) z short sword'em w łapie, czasem strzele z łuku czasem rzuce czar. Utłukłem lekko ponad 10ciu boss'ów, tylko jeden odebrał mi życie i musiałem powtarzać walkę (tak, spadłem w otchłań). Być może Zax miał na myśli New Game + ale z recenzji jakoś szczególnie to nie wynika, więc albo jest trąba w action RPG'i albo nie umie przelać swoich myśli na papier (o to pierwsze go nie podejrzewam, to drugie natomiast nasuwa mi się analogicznie jak w przypadku propagandy zastosowanej w recenzji F3). Powtórzę się i jeszcze raz napiszę, że najgorszym, śmiertelnym przeciwnikiem (szczególnie na początku) jest dziura bądź przepaść - 80% moich dead'ów do upadek po nieudolnej próbie dojścia do skarbu/drzwi. Być może jutro uda mi się ukończyć DS'a wtedy zdam relację z NG+.