-
Postów
6 764 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez stoodio
-
Ile dales za guide'a?
-
Malkontent - jedno z ulepszeń gwizdka, . Ojenysiu - NG+ bez charma z demonem dzwonu Teraz dopiero widzę, jak daleka droga do idealnego parowania. Dobrze że nie jest to defaultowy poziom trudności, bo w życiu bym nie przeszedł tej gierki. PS tekst Genichiro po "pokananiu" go w tutorialu
- 3 919 odpowiedzi
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ile razy było wałkowane - trudność danego bossa to bardzo indywidualna sprawa. Dla mnie małpa była swoistym nemesis (poszedłem tam od razu po Genichiro, zanim w ogóle odkryłem drogę do świątyni Senpou XD). Wymasterowałem pierwszą fazę i nawet mnie Apeiszon nie mógł trafić, ale w drugiej po prostu zbaraniałem - znowu powrót do deflectów, zmiana rytmu walki. A tu proszę (24:50): Swoją drogą nieźle wykorzystała itemy - dobra walka. Za to miała poważne problemy z Genichiro, ponad 50 prób chyba. Niektórzy mieli problemy z Demonem, a sam go zabiłem za 4 podejściem. Rozkminiłem każdy atak - dla mnie był to taki bloodbnorne'owy pojedynek tylko z większą mobilnością i nielimitowaną staminą. Jako ciekawostkę dodam, że nie korzystałem z gwizdka (nie odblokowałem go) ani parasolki (bo moja taktyka opierała się o uniki i spamowanie Mortal Draw).
- 3 919 odpowiedzi
-
- 2
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ostatni boss padł... Pierwsze przejście zajęło mi niespełna 50h - lizałem każdą ścianę (niektóre kilkukrotnie w celu znalezienia ukrytych skarbów). Jak zawsze przy gierkach Miyazakiego unikałem spoilerów jak Ogar ognia, każdego (mini)bossa rozwaliłem własnym sposobem. Nie stroniłem od żadnego autorskiego fortelu - w myśl zasady: co wykombinowałem, to moje - czasem zastosowałem śmierdzący cheese. W walce najwięcej problemów sprawił mi Małpiszon oraz finałowy pojedynek (do którego mnie osobiście gra ostatecznie nie przygotowała). Choć daleki byłem od np takiego stanu całkowitej beznadziei: Gra była momentami wymagająca (czasem nawet bardzo), ale chyba ostatecznie gorszą przeprawę miałem z Kosem czy Fredką. Oto moje plusy dodatnie i ujemne: - Kamera: zbyt często jej praca wołała o pomstę do nieba - lepiej unikać kontaktu ze ścianą czy głazem; - Skradanie: przeciwnicy są głusi i ślepi; - System narzędzi protezy: dziwnie skonstruowany, jakiś taki bajzel - masa bezużytecznych wariantów; + Kapitalny klimat: nie jestem jakimś psychofanem Japonii (z mangi mam jedynie kompletnego DB, ostatnie anime oglądałem jakieś 15 lat temu), ale normalnie czułem się jak jakiś Zatoichi (ten dubbing, muzyka, lokacje); + SYSTEM WALKI: istny geniusz, taniec z klingą - mobilność, responsywność, widowiskowość; + Skradanie: masa frajdy z cichej eliminacji - nie ma wątpliwości, że to my jesteśmy łowcą a oni zwierzyną; + Bossowie: różnorodność oraz przebieg pojedynków - trolling z małpą + Eksploracja: sama przyjemność (skok + pływanie), brak ścieżek zdrowia z masą upierdliwych mobków - jeśli chcemy, wszystko można ominąć w mgnieniu oka; Nie odczułem backtrackingu, długość gry w moim przypadku była satysfakcjonująca, poziom trudności nie doprowadził mnie do frustracji. Sekiro dumnie stoi na podium obok Bloodborne'a oraz Demon's Souls Czas na NG+ i poukładanie sobie historii, a później lorethrough ENB, żeby rozwiać wątpliwości i zobaczyć, co ciekawego pominąłem
- 3 919 odpowiedzi
-
- 4
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
(pipi), Jaime nigdy nie dbal o prostaczkow, nigdy. Jego czyny warunkowane sa troska i miloscia do rodu, rodziny.
-
Jestem wręcz przekonany, że Martin podsunął tym półgłówkom jakieś fejkowe notatki, aby książkowy finał był tym prawilnym
-
Pamiętam, jak po kilku partiach miałem podobne odczucia. Potem mnie wciągnęło bez reszty - potrafiłem godzinami łoić w gwinta, odpalałem grę tylko dla kart Teraz też co jakiś czas, jak się tylko natrafi okazja wyciągam fizyczne wydania z dodatków i gram z bratem (mam nawet stosowną matę).
-
Krążek w wersji promo.
-
Świeżutki zakup - nie mogłem nie odpalić i obadać: Co ciekawe na najwyższym poziomie trudności idzie naprawdę gładko. Fajne pukawki i klimacik, do tego różnorodny gameplay (już zasuwałem na koniu). Te pierwsze szkieletorki bardzo przypominają Psychos z Borderlands.
-
Wreszcie upolowałem tę gierkę: Jednakże CEX nie byłby sobą, gdyby wszystko było z nią ok:
-
Kto to w ogóle jest?
- 3 919 odpowiedzi
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja uwielbiam ganiać 30 minut do bossa, najlepiej jeszcze ginąc po drodze tak ze sto razy, o tak - to jest kwintesencja trudności Tak na poważnie - jest posążek 5 sekund przed walką z bossem, potem kolejny po zabiciu bossa, potem kolejny dosłownie dwa kroki dalej. Tego typu obfitość mnie dziwi. Fakt, że w soulsach mieliśmy czasem naprawdę spore przeprawy między checkpointami, ale tutaj chłopaki z From popadli w skrajność - zważywszy, że w Sekiro jesteśmy dużo bardziej mobilni (mobki nierzadko nawet nas nie zauważą). Spotkałem Magillę. Bardzo fajna walka, choć do końca nie rozszyfrowałem sposobu.
- 3 919 odpowiedzi
-
- 1
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Masz wszystkie 3 czesci z dodatkami w osobnych pudelkach.
-
Ale tych posążków rzeźbiarza to połowę można by wywalić...
- 3 919 odpowiedzi
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wężooka Shirahagi
- 3 919 odpowiedzi
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zamówiłem gierkę w Ceksie. - trzymajcie kciuki
-
No to skrzyżowaliśmy klingi z panem Genichiro... Zrezygnowany wróciłem do obozu pogmerać w plecaku i cóż tam znalazłem... Wcześniej sobie farmiłem expa pod jakiegoś skilla Wypieprzyłem sukinsyna w PiSdu i wróciłem na dach. Zagryzłem łakocia, coby mi cukier nie spadł i ruszyłem z impetem po swoją zemstę. Po epickiej walce (jedna z lepszych w portfolio Miyazakiego) gejcziro musiał uznać moją wyższość - co za uczucie 20h na liczniku - ruszam dalej.
- 3 919 odpowiedzi
-
- 1
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Grubo lecicie - ja tu już nie zaglądam
- 3 919 odpowiedzi
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ludzie litości - jeśli coś nie jest przedstawione łopatologicznie to tego nie ma? Sposób prowadzenia fabuły w grze doskonale przedstawia zlecenie pewnej dziewczynki. Jeśli tylko skojarzymy parę faktów, dodamy dwa do dwóch, ułoży nam się bardzo interesująca spójna historia (niepozbawiona w pewnych kwestiach jednak pola do interpretacji). Kretyn natomiast pogadał z mówiącymi drzwiami, dostał randomową muzyczną skrzynkę, zabił jakiegoś dziadka z siekierą, znalazł (co wątpliwe) jakąś broszkę i... w sumie fajrant - dzień jak co dzień, czas zabijać kolejne przypadkowe potwory. To jednak Panie i Panowie był swoisty side quest i rzecz ma się podobnie z głównym wątkiem - miej oczy i uszy otwarte a wiele rzeczy nagle nabierze sensu.
-
@mozi Znam ten ból - ledwo się wygospodaruje te 1,5-2h dziennie i to już jest szaleństwo. Tym bardziej mnie cieszy, że dzisiaj nie zmarnowałem tego czasu na zdychanie, tylko załatwiłem sobie dwóch generałów (combo petardy + ichimonji ich po prostu psuje) i oczyściłem dachy zamku z loot demonem za pazuchą
- 3 919 odpowiedzi
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
stoodio odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
stoodio odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
Ja chyba właśnie się skapnąłem, że kupuję już Pixela raczej z przyzwyczajenia (ewentualnie dla twórczości Śledzia, która to przewyższa zarówno formułą jak i treścią całą resztę felietonów - po prostu geniusz). Mocno mnie już irytuje ichnia ignorancja - często ma się wrażenie, że pisząc o jakiejś grze, posiłkują się informacją z drugiej (albo nawet trzeciej) ręki miast własnym doświadczeniem. Z tym Samurai Shodown to blamaż na całego - sam kiedyś z uporem maniaka mówiłem VaRGant Story, tylko miałem wtedy jakieś 15 lat i nie pisywałem do branżowego pisma -
Po dwójce przyszła pora na jedynkę - wkraczam do wieży Durlaga: Tę część przeszedłem tylko raz i dopiero przy obecnym podejściu skapnąłem się, że te absurdalne teksty ("mietonieobhozi") to świadoma decyzja wprowadzenia akcentów XD PS czemu elf Coran ma okrągłe uszy na portrecie